Koncert legendarnej punkowej kapeli w pociągu? Czemu nie. Koleje Dolnośląskie kolejny już raz wychodzą poza kolejowy schemat. Tym razem pociąg stanie się salą koncertową a grać będzie Ga-Ga Zielone Żabki, punkowa ekipa
Kapeli Ga-Ga Zielone Żabki nie trzeba nikomu przedstawiać. W 1987 roku, w Jaworze, „Smalec”, Tomasz Gala „Galik”, Marek Miedziński „Mister” i Wojciech Miedziński „Viciu” rozpoczęli historię, która już niedługo hucznie obchodzić będzie swojej 30-lecie.
Pierwsza nazwa to „Nieelektryczna Grupa Muzyczna”, grająca akustycznie na rynku w Jarocinie. Po odejściu Brambora zmieniona na Zielone Żabki. Co było później? Najbardziej znany utwór „Kultura” nagrali w auli jaworskiego liceum i razem z dwoma innymi numerami przesłali organizatorom festiwalu Jarocin'88. Nie mogło być inaczej - na tym właśnie festiwalu, wybrani głosami uczestników, zajęli pierwsze miejsce, a nagrodą „Złotym kameleonem” postanowili podzielić się z publicznością, dosłownie.
Jak to bywa z kapelami, historia ich jest dynamiczna i płynna, i tak w 1990 powstał nowy projekt Ga-Ga (z inicjatywy Smalca) a Mister założył – Positive Vibration.
A w 2005 Zielone Żabki połączyły się z Ga-Ga. Ich krążek „Fakty i Fikcje” przedpremierowo można było usłyszeć na Przystanku Woodstock w 2009 roku.
Tym razem nie Woodstock lecz koncert w Pociągu do Kultury na trasie Wrocław – Berlin. Ta niecodzienna muzyczna podróż już w niedzielę 16 października. Start na dworcu głównym we Wrocławiu, odjazd pociągu – 16:29.
[WIDEO]4154[/WIDEO]
„Pociąg do Kultury” relacji Berlin-Wrocław, który miał wozić pasażerów tylko do końca września, jeździ nadal. Pociąg od końca kwietnia w weekendy kursuje między Berlinem i Wrocławiem. Skorzystało z niego 18 tys. pasażerów. W pierwotnym zamyśle pociąg do Wrocławia miał kursować tylko do końca września 2016. Niemiecka kolej zdecydowała, że na własny koszt utrzyma to połączenie do 8 stycznia 2017.
Szalony mecz w Tychach. Miedź wraca bez punktów
Zły początek. Niestety z całą sympatią do Wojtka ten projekt nie wypali
Tomasz Sxuk
01:39, 2025-07-20
Szalony mecz w Tychach. Miedź wraca bez punktów
Fajny mecz, szkoda że wracamy bez punktów. Niestety całą drużyną zagraliśmy bardzo słabo w defensywie. Na plus Antonik, Stanclik i Mancfeld (mam nadzieję, że w kolejnych meczach Marcel będzie grał z przodu obok Stanclika, a nie ten nasz Ibrahimović :) Szkoda, że mamy przed sobą jeszcze kilka wyjazdów, bo bilans punktowy po nich może być słaby. Oby nie było po nich pomysłów zmiany trenera.
Peka
00:29, 2025-07-20
Szalony mecz w Tychach. Miedź wraca bez punktów
Ostatnio pisałem do trenera Olszewskiego żeby postawić na Sydorenko, już 4 są na koncie to ile będzie na koniec rundy, obrona swoje gra radosny futbol,młody Rezacz o ile cały mecz poprawnie to krycie przy czwartej bramce zawalone, dlaczego Kościelny obrońca nie grał od początku a jest jeszcze Kwiecień, i na koniec jakbym nie masz biedny Antonik to byłyby baty 4-1,o Engvallu nie piszę podobno nie odszedł do Darmsztad bo chce coś kibicom udowodnić,tylko dalej nie wiem co.Reasumując w tym sezonie gramy o miejsca 8-11 w tabeli i to jeszcze przy odrobinie szczęścia.
swkm
22:55, 2025-07-19
Szalony mecz w Tychach. Miedź wraca bez punktów
Po co te inwestycje w oświetlenie ...nie szkoda na to pieniędzy
Elekryk
22:49, 2025-07-19
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz