Zamknij
16:27, 19.07.2025

Po raz kolejny powiedzieli "Ahoj przygodo!" i wyruszyli z legnickim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji na spływ kajakowy po Kaczawie. Trzykilometrowa trasa wiodła zakolami legnickiej rzeki, a uczestnicy spływu podziwiali przyrodę i napawali się jej pięknem. Pogoda była doskonała, nie musieli się zmagać z trudami rzeki. W sobotę w pierwszym w tym roku spływie kajakowym wzięło udział około 90 osób. Nowością były kajaki trzyosobowe, w których "na rzekę" wyruszyły rodziny, a nawet... jednorożec.

 

Z nurtem Kaczawy płynęły nie tylko kajaki, ale i chwile oddechu, spokoju i uważności. Taki sobotni odskok od codzienności, jest w sam raz na lato. W plusku wody, wśród szumu drzew można było na moment zwolnić, złapać oddech i przypomnieć sobie, że wakacje to nie tylko podróże dalekie, ale i te najbliższe, te wśród znajomej przyrody, z rodziną i przyjaciółmi.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]
Zobacz więcej fotorelacji
Mobilne badania prostaty przyciągnęły tłum panów
zobacz fotorelację
Protest „Stop imigracji” w centrum Legnicy.
zobacz fotorelację
Master Truck 2025
zobacz fotorelację
Policjanci obchodzili swoje święto
zobacz fotorelację
Ostatnie pożegnanie Bartłomieja Żygadły
zobacz fotorelację
Starostwo przećwiczyło ewakuację
zobacz fotorelację
Koleje Dolnośląskie kupują kolejne Elfy
zobacz fotorelację
To bitwa, której się nie zapomina, cz.2
zobacz fotorelację
Finał SIMA CLASSICS Masterclass w Sali Królewskiej
zobacz fotorelację
Zawody w skokach przez przeszkody w Kwiatowie
zobacz fotorelację

komentarz(1)

mokra koszulkamokra koszulka

2 0

„Ahoj, przygodo!” — te słowa rozbrzmiały echem nad brzegiem Kaczawy, gdy grupa odważnych kajakarzy, z sercami pełnymi determinacji, wyruszyła z legnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na epicką wyprawę. W ich oczach tliła się nadzieja, lecz także nuta niepewności, bo wiedzieli, że czeka ich potyczka z nieprzewidywalną naturą. Kajaki sunęły po wzburzonych wodach, które jak żywe stworzenia, rzucały wyzwania każdemu, kto odważył się je okiełznać. Fale biły o ich boki, a nurt porywał ich w wir niebezpieczeństwa. Rzeka, jak nieprzebłagana strażniczka tajemnic, testowała ich wytrzymałość i odwagę, chcąc sprawdzić, czy są godni jej szlachetnej próby. Walczyli nawet karatecy !
Każdy rzut wiosłem był bitwą z żywiołem, każda chwila walką o przetrwanie. Było słychać oddech, krzyk, szum wody i odgłos spienionych fal, symfonia dramatycznej bitwy z naturą. Kajakarze, z sercami bijącymi jak młoty, pokonali rzekę, zmagając się z jej gniewem i potęgą, aż w końcu, wyczerpani, ale zwycięscy, dotarli do brzegu. Było warto !

To była nie tylko wyprawa — to epicka historia odważnych, którzy stawili czoła żywiołowi i zwyciężyli. Kaczawa, choć dzika i nieprzewidywalna, uścisnęła ich dłonie i odsłoniła swoje sekrety, a oni, silniejsi i mądrzejsi, powrócili z niej z sercami pełnymi dumy i niezapomnianych wspomnień.

19:55, 19.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz