Tydzień temu na legnickim cmentarzu komunalnym pochowali żonę i matkę. Nie spodziewali się, że odwiedzając jej grób zastaną głęboki dół. Krzyż i drewniana skrzynia leżały na jezdni przy samochodzie, natomiast wieńce i kwiaty zobaczyłam ułożone na innym grobie, znajdującym się w pobliżu - relacjonuje córka zmarłej. Kobieta twierdzi, że winę za tę sytuację ponosi zakład pogrzebowy Kamińscy.
2012-03-02 00:00:00Zdjęcie 1 z 11
Zdjęcie 2 z 11
Zdjęcie 3 z 11
Zdjęcie 4 z 11
Zdjęcie 5 z 11
Zdjęcie 6 z 11
Zdjęcie 7 z 11
Zdjęcie 8 z 11
Zdjęcie 9 z 11
Zdjęcie 10 z 11
Zdjęcie 11 z 11