Legnica była niesamowitym miastem – twierdzi Lejb Fogelman, w rozmowie z Robertem Mazurkiem opublikowanej w sobotnim Dzienniku. Fogelman przed laty mieszkał w Legnicy a dzisiaj jest szefem jednej z największych kancelarii prawniczych na ?
Lejb Fogelman, wyjechał z Legnicy przed wieloma laty i praktycznie nie ma dzisiaj kontaktu z miastem. Jednak, jak wynika z jego opowieści, nadal jest nim zafascynowany.
- Legnica była niesamowitym miastem. Żyło w nim kilka tysięcy Żydów, Cyganów, Niemców, którzy nie zdążyli uciec, kilka tysięcy Greków i Jugosłowian, a i wszyscy Polacy byli obcy, bo zza Buga. No i na dodatek w mieście mieszkały tysiące żołnierzy Armii Czerwonej: Kałmuków, Gruzinów, Rosjan – opowiada Mazurkowi o naszym mieście.
Jak się okazuje były legniczanin po przeprowadzce do Warszawy zamieszkał na Żoliborzu i trafił do jednej klasy z braćmi Kaczyńskmi. Podobnie jak przyszły prezydent i były już premier podjął studia prawnicze. Jednak drogi byłego Legniczanina i braci szybko się rozeszły. Fogelman wyjechał z kraju w 1969 roku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz