Dzięki szybkiej i odpowiedzialnej reakcji 16-letniego chłopca z Legnicy udało się uratować życie nastolatki mieszkającej w Norwegii. Młody mężczyzna, który od dwóch lat prowadził internetową korespondencję z rówieśniczką, nie zignorował niepokojącej wiadomości, jaką od niej otrzymał. Dziewczyna napisała, że ma zamiar zrobić sobie krzywdę.
16-latek, nie pozostał obojętny na dramatyczne słowa koleżanki, natychmiast podjął decyzję o zgłoszeniu sprawy do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji. Po przekazaniu informacji do legnickiej policji, funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania, współpracując z norweskimi służbami. Jeszcze tego samego dnia policjanci z Norwegii udali się pod wskazany przez chłopca adres.
Na miejscu zastali dziewczynę oraz jej rodziców, którzy oświadczyli, że będą nadzorować jej stan zdrowia, zapewniając jej niezbędną opiekę. Dzięki natychmiastowej reakcji młodego człowieka udało się zapobiec tragedii, a dziewczyna otrzymała pomoc, której potrzebowała.
Nastolatek wykazał się ogromną dojrzałością i odpowiedzialnością. Jego postawa zasługuje na najwyższe uznanie i powinna stanowić przykład, jak ważne jest reagowanie na sygnały o zagrożeniu, nawet jeśli dotyczą one osób, które znamy jedynie z internetu.
Dzięki odpowiedzialnym i pełnym troski reakcjom takich osób, jak ten 16-letni chłopak, udało się uniknąć tragedii i uratować życie młodej osoby. Jego postawa przypomina nam, jak wielką wartość mają empatia i troska o innych – podkreśla komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji.
Policjanci apelują do wszystkich, aby w przypadku zauważenia jakichkolwiek niepokojących sygnałów o zagrożeniu zdrowia psychicznego lub fizycznego osób bliskich, niezwłocznie podejmować działania i szukać pomocy.
W sytuacjach kryzysowych pomoc jest na wyciągnięcie ręki. Nie bójmy się reagować, nawet jeśli chodzi o osoby, które znamy jedynie z internetu – dodaje komisarz Jagoda Ekiert.
Gdzie szukać pomocy?
Osoby w trudnych chwilach mogą zwrócić się po wsparcie do odpowiednich służb:
116 123 – Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14.00–22.00,
116 111 – Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu,
800 108 108 – Bezpłatny telefon wsparcia, czynny od poniedziałku do niedzieli (z wyjątkiem dni świątecznych) w godz. 14.00–20.00,
800 121 212 – Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu,
22 635 09 54 – Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17.00–20.00.
3 0
Może ktoś wie dlaczego kiedyś w czasach Polski Rzeczypospolitej Ludowej ludzie nie podlegali załamaniu. Dziś młody człowiek idzie do pierwszej roboty i ja się dowiaduje że szef go nie zwolni w piątek bo ma siłownie to się załamuje i rzuca kwitami. Małżeństwa sie rozpadają. Co druga para w 2024 roku postanowiła sie rozwieść ...normalnie nienormalna sprawa ! Co to sie dzieje ....
0 0
a co z tym, że niedoszli samobójcy leczeni psychiatrycznie wykonują zawody jak np. maszynista, motorniczy, kierowca autobusu czy chirurg?
3 0
jak to w norwegii to dziewczynę rodzicom zabiorą po takiej akcji...
0 0
Historia wygląda pięknie - nastolatek ratuje życie dziewczyny, z którą znał się tylko online. Ale czy ktoś w ogóle zweryfikował tę historię? Czy policja w Legnicy przeprowadziła jakiekolwiek śledztwo, czy po prostu ślepo uwierzyła w dramatyczny apel przez internet?
Czy naprawdę mamy uwierzyć, że polska policja wie, co wydarzyło się w norweskim mieszkaniu, tysiące kilometrów stąd? W artykule czytamy, że norweska policja przyjechała na miejsce i znalazła dziewczynę z rodzicami. Ale skąd ta informacja? Czy policja w Legnicy otrzymała oficjalny raport od norweskich służb? Czy widzieli jakieś dowody? Czy po prostu uwierzyli w to, co ktoś im powiedział?
Każdy, kto ma choć odrobinę doświadczenia w sieci, wie, że takie historie są klasycznym schematem oszustw internetowych. Ktoś twierdzi, że jest w niebezpieczeństwie, buduje emocjonalną więż, a potem zaczyna żądać danych osobowych, pieniędzy albo innych przysług. Jaką mamy gwarancje, że ten chłopak nie został zmanipulowany? Czy policja sprawdziła, czy dziewczyna w Norwegii w ogóle istnieje?
1 0
To wygląda jak podręcznikowy schemat oszustwa internetowego. Policja powinna ostrzegać młodzież przed takimi zagrożeniami, a nie ślepo wierzyć w każdą historię. Jeśli to wszystko było fałszywe, to kto poniesie kosekwencje? Kto zweryfikował tożsamość tej dziewczyny? Czy norweska policja w ogóle potwierdziła tę interwencję? Czy może polska policja została naiwnie wykorzystana do szerzenia niezweryfikowanej historii?
Zamiast gratulować "bohaterstwa", powinniśmy pytać: czy ktoś tutaj nie został oszukany?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz