Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy, złożył wizytę w legnickim oddziale Państwowej Inspekcji Pracy. Po ponad pół roku sprawowania funkcji postanowił objechać kraj, by lepiej poznać swoich współpracowników, ich codzienną pracę oraz wyzwania, z jakimi się mierzą. Jak podkreślił, to pierwsza taka inicjatywa w historii urzędu.
Nigdy wcześniej Główny Inspektor Pracy nie odwiedzał oddziałów, dlatego chcę przybliżyć swoją wizję zmian w Państwowej Inspekcji Pracy. Opowiem o tym, co już udało się zrobić, ale i o tym, co dopiero przed nami – mówił w Legnicy Marcin Stanecki, Głóny Inspektor Pracy.
Jego zdaniem kluczową kwestią na najbliższe miesiące będzie decyzja Komisji Europejskiej dotycząca tzw. kamienia milowego, który zakłada wzmocnienie Inspekcji i możliwość wydawania nakazów przekształcających umowy cywilnoprawne w umowy o pracę. Jeśli decyzja zapadnie, czeka nas ogromna i daleko idąca zmiana, która wpłynie na kształt polskiego rynku pracy.
Podczas spotkania w Legnicy podkreślano, że znaczenie PIP wciąż rośnie, a zapotrzebowanie społeczne na jej działania jest ogromne. Wskazują na to liczby. Tylko w zeszłym roku Inspekcja wydała nakazy wypłaty zaległych wynagrodzeń na kwotę ponad 120 mln zł. Rok wcześniej było to 90 mln zł. Marcin Stanecki zauważył, że choć żyjemy w XXI wieku i często mówi się o rynku pracownika, to skala problemu pokazuje coś innego. Tylko dzięki interwencji PIP tysiące pracowników uniknęły konieczności dochodzenia swoich praw na drodze sądowej, co jednocześnie odciążyło wymiar sprawiedliwości.
[FOTORELACJA]21656[/FOTORELACJA]
Dane z Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu, obejmującego oddziały w Legnicy, Kłodzku, Jeleniej Górze i Wałbrzychu, potwierdzają, że głównym problemem, z jakim zgłaszają się pracownicy, są niewypłacone wynagrodzenia oraz kwestie związane z czasem pracy. W 2023 roku do Inspektoratu wpłynęło ponad 5 tysięcy skarg, z których znaczna część dotyczyła właśnie tych zagadnień. Jak zauważył Andrzej Pogórski, Okręgowy Inspektor Pracy we Wrocławiu, w dalszej kolejności pojawiały się sprawy związane z mobbingiem, dyskryminacją oraz bezpieczeństwem i higieną pracy. To właśnie treść skarg w dużej mierze wyznacza kierunek działań Inspekcji, która reaguje głównie na zgłoszenia, pod warunkiem że są podpisane.
W 2024 roku PIP planuje zmienić swoje priorytety. Inspektorzy skupią się na działaniach edukacyjnych i informacyjnych, ograniczając liczbę kontroli na rzecz prewencji. Celem jest zwiększenie świadomości zarówno pracowników, jak i pracodawców, co ma pomóc w zmniejszeniu liczby naruszeń już na wczesnym etapie.
Jadwiga 03:51, 13.03.2025
To dobrze, że panowie mają takie plany na 2024 rok to dobrze wróży. Natomiast wystarczy zweryfikować jakość pracy, pobierane pensje w UM w Legnicy i już posypią się mandaciki. O mobbingu nie wspomnę.
W Ratuszu zupki chińskie zamiast schabowego
I bardzo dobrze. Urzędnicy mają pracować a nie siedzieć w barze.
Dfhhuu
07:06, 2025-06-12
W Ratuszu zupki chińskie zamiast schabowego
Znowu lilka szuka aferyei robi gow no burzę.
Jlll
07:00, 2025-06-12
„Teoria spisku”
Myślałem, że to jakiś film o swirze smoleńskim i sekcie karła z Żoliborza.
Jllll
06:58, 2025-06-12
Armia mongolska znów ruszy na Legnickie Pola
proszę podać godziny i przebieg tych zmagań bo napewno straty będą finasowe ale dzieci chcą zobaczyć Henryka Brodatego żywego i jego koniec
kaitek
06:49, 2025-06-12