Wracamy do sprawy czyszczenia i odmulania Koziego Stawu, który już dziś jest napełniany wodą. Zmobilizowały nas do tego głosy zaniepokojonych mieszkańców jednej z podlegnickich miejscowości w gminie Miłkowice, którzy w ostatnich dniach zauważyli oni wzmożony ruch ciężarówek przewożących duże ilości ziemi lub czegoś, co ją przypominało. Ładunek był wysypywany na pobliskie pola uprawne. Czy wśród tej ziemi znalazł się muł wydobyty z dna Koziego Stawu?
[ZT]107523[/ZT]
[ZT]107844[/ZT]
Postanowiliśmy to sprawdzić. Udaliśmy się we wskazane miejsce. Zapach zgnilizny i rozkładających się ryb, unoszący się w powietrzu, nie pozostawia złudzeń – coś tam zdecydowanie nie pachnie normalnie i nie jest to zapach obornika. Czy zaniepokojeni mieszkańcy mieli rację? Czy na polach wylądował osad z Koziego Stawu i co się w nim znajdowało? Czy nie było tam niebezpiecznych dla zdrowia związków chemicznych?
Na razie nie znamy odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Wysłaliśmy w piątek serię zapytań do legnickiego magistratu. Odpowiedź, którą otrzymaliśmy w poniedziałek, trudno nazwać satysfakcjonującą. Włodarze sugerują, że wykonawca nie poinformował ich o tym, co dzieje się z usuniętym mułem. Naprawdę? Czy tak kluczowa informacja mogła umknąć urzędnikom?
Do dziś nie wiemy, jakim odpadem jest wybrany ze zbiornika osad. Nie wiemy, czy nie zawiera szkodliwych substancji chemicznych, niebezpiecznych dla zdrowia i życia. Czy ktoś to w ogóle sprawdził? Czy ktoś wziął za to odpowiedzialność? Pytania zostają. Odpowiedzi wciąż brak.
Poniżej prezentujemy nasze pytania i odpowiedzi z Ratusza.
W związku z tym, że do naszej redakcji docierają kolejne niepokojące sygnały dotyczące zagospodarowania osadu z Koziego Stawu, zwracamy się z oficjalnym i pilnym zapytaniem o działania podejmowane w tej sprawie przez władze miasta.
Z relacji mieszkańców oraz osób powiązanych z realizacją inwestycji wynika, że znaczna część osadu, nawet 80–90 proc. mogła zostać wywieziona bez dokumentów BDO( Baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami. Wpisowi do tego rejestru podlegają wszystkie podmioty działające w zakresie gospodarowania odpadami, z pominięciem uprawnionych podmiotów, bez przeprowadzenia wymaganych badań, a następnie porzucona na nielegalnym składowisku w okolicach Legnicy. Pojawiają się także informacje, że koszt legalnej utylizacji przekraczał wartość kontraktu, co mogło wpłynąć na podjęcie nielegalnych działań.
W związku z powyższym kierujemy do Państwa następujące pytania:
Czy Urząd Miasta ma wiedzę, gdzie aktualnie znajdują się wszystkie partie wywiezionego osadu z Koziego Stawu?
Ile ton osadu zostało przetransportowane i czy każdy z transportów był zgłoszony w systemie BDO?
Które podmioty odpowiadały za odbiór i utylizację osadu? Czy posiadały odpowiednie uprawnienia?
Czy wykonano wymagane badania chemiczne i środowiskowe osadu? Czy można uzyskać wgląd do dokumentacji z tych badań?
Czy urząd posiada wiedzę o dzikim składowisku w rejonie Legnicy i czy może potwierdzić, że znajduje się tam osad z Koziego Stawu?
Jakie działania podejmuje miasto w celu wyjaśnienia tej sprawy i zabezpieczenia ewentualnego nielegalnego składowiska?
Zwracamy się z prośbą o udostępnienie kopii kart przekazania odpadów (KPO) wystawionych w systemie BDO dla osadów z Koziego Stawu oraz wskazania miejsc, do których zostały przekazane. Jeśli nie – prosimy o podanie przyczyny odmowy.
Odpowiedź z Ratusza (pisownia oryginalna):
Umowa na odmulenie i oczyszczenie Koziego Stawu w legnickim parku prowadzona jest przez firmę A.S. Usługi Budowlane Sp. z o.o. w Legnicy na podstawie umowy z dn. 1 kwietnia 2025 r.
Zgodnie z tą umową zadaniem wykonawcy było m.in.:
- wybrać zalegający na dnie zbiornika namuł i inne resztki biologiczne oraz ujawnione odpady, ewentualne dłużyzny pni i konarów pochodzące z rozłamów drzew,
- usunąć pozostałości roślin z „ogrodów wodnych”
oraz wywieźć je i zutylizować zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Nadto wykonawca oświadczył w umowie, że „posiada niezbędny sprzęt, wymagane umiejętności oraz kwalifikacje niezbędne do wykonania zadania, a zlecone prace wykona z należytą starannością, z zachowaniem szczególnej ostrożności, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”.
W opisie przedmiotu zamówienia, jako załączniku do umowy wskazane jest, że „wykonawca uzna dno zbiornika i zbiornik za oczyszczony, jeśli wykonawca zbierze mechanicznie i ręcznie: muł gałęzie, konary, resztki glonów, bioodpadów oraz inne odpady ujawnione po spuszczeniu wody. Wybranie mechaniczne winno zostać przeprowadzone w sposób bezpieczny, zgodny z zasadami BHP. Odpady należy zagospodarować zgodnie z obowiązującymi przepisami”.
Termin wykonania umowy oczyszczania Koziego Stawu biegnie do 30 kwietnia br. Urząd Miasta wystąpił do wykonawcy o przedstawienie informacji dotyczącej sposobu utylizacji i/lub zagospodarowania mułu, gałęzi, konarów, resztek glonów, bioodpadów oraz innych odpadów ujawnionych po spuszczeniu wody. Urząd oczekuje na przedstawienie rodzaju, ilości, miejsca i sposobu utylizacji i/lub zagospodarowania odpadów. Ze wstępnych informacji przekazanych przez wykonawcę wynika, że zebrany i wywieziony po czyszczeniu zbiornika namuł zakwalifikował on jako odpadową masę roślinną. Po uzyskaniu żądanych informacji od wykonawcy niezwłocznie je przekażemy.
Grzegorz Koczubaj
UM Legnica
Widz07:10, 29.04.2025
Ulicą działkowa w stronę Jakuszowa dziennie jeździło po kilka transportow ciężarówek z mułem.
Buahahahaha 07:16, 29.04.2025
Całkiem prawdopodobne jest że na pole został wywieziony właśnie muł z koziego stawu. Firma kogucik której ciężarówki oklejone reklamą ekosolar właśnie w tamtą stronę często jechały kiedy wiozły szlam z koziego stawu. Prawdopodobnie resztki tego szlamu są jeszcze na sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Chojnowskiej z Marynarską jadąc od strony centrum bo sygnalizacja jest zachlapana błotem .
Ogrodnik07:48, 29.04.2025
Taki muł to super nawóz. Przydałby mi się na działce.
Rolnik Kaczuszka07:56, 29.04.2025
W Legnicy musi być naprawdę dobrze, jeżeli to są nasze problemy….
Wodorost09:11, 29.04.2025
Co jest złego w mule ze stawu, potraktowanym jako nawóz? Codziennie setki cystern wylewają świńskie i kurze odchody na pola i nic nie piszecie. Czy wam naprawdę ten cały eurokołchoz, całkiem już odebrał zdrowy rozsądek?
babcia samo zło09:45, 29.04.2025
Muł jest niebezpiecznym odpadem 🙂 a kaczki z Koziego Stawu są radioaktywne...........🤣
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 1
Ludzkimi kupami + chemia, papier toaletowy i wszystko inne (oczywiście przetworzonymi), też się zresztą nawozi wola. Wcinacie później wszystko, co na tym wyrosło. Z ziemniakami włącznie.