Krzysztof Cugowski i Baranovski byli gwiazdami tegorocznych Imienin Ulicy Najświętszej Marii Panny. To święto najpopularniejszego legnickiego deptaka znów zamieniło centrum miasta w roztańczoną i rozśpiewaną scenę, pełną kolorów, emocji i rodzinnej radości. Od chóralnych brzmień i tanecznych pokazów po rockowe legendy i diamentowe przeboje, każdy znalazł tu coś dla siebie, a atmosfera prawdziwych imienin sprawiła, że deptak przez cały dzień tętnił życiem jak nigdy dotąd.

Od chóru i tańców po gwiazdy wielkiego formatu

Na dobry początek mieszkańcy mogli usłyszeć Chór Madrygał, wokalną wizytówkę Legnicy, który rozgrzał publiczność i nadał wydarzeniu uroczysty ton. Potem przyszła kolej na pokazy taneczne, swoje umiejętności pokazali artyści Teatru Avatar, Złotego Centrum Artystycznego GoldArt i Diamond Dance Studio. Na scenie pojawili się także aktorzy Teatru Modrzejewskiej w muzycznym projekcie Krzyk, Damrych i Motorniuk, łącząc lirykę z energią rockowych rytmów.

[FOTORELACJA]22787[/FOTORELACJA]

Wieczór należał jednak do gwiazd wielkiego formatu. Najpierw wystąpił Baranovski, jeden z najciekawszych głosów młodego pokolenia, którego singiel „Lubię być z nią” zdobył status diamentowej płyty. Kulminacją wieczoru był koncert Krzysztofa Cugowskiego z Zespołem Mistrzów, czyli Jackiem Królikiem, Cezarym Konradem, Robertem Kubiszynem i Tomaszem Kałwakiem. Kiedy wyszli na scenę, cała ulica zamieniła się w jeden wielki koncert. Jego charakterystyczny głos i największe hity Budki Suflera i nowe kompozycje artysty, sprawiły, że tłum śpiewał razem z artystą i trudno było znaleźć kogoś, kto nie znał refrenów.

[FOTORELACJA]22780[/FOTORELACJA]

Atmosfera jak na wielkim rodzinnym spotkaniu

To wyjątkowa sytuacja, bo w ciągu trzech dni odbywają się aż cztery duże imprezy. Legnica dawno nie miała tak intensywnego, pełnego wydarzeń weekendu. Wracamy do tradycji, które były piękne i wspaniałe, a jedną z nich są imieniny ulicy Najświętszej Marii Panny, największe imieniny w Polsce. Bardzo się cieszę, że ta impreza nabiera nowych barw i z roku na rok rośnie. W tym roku przygotowaliśmy dwa wielkie koncerty gwiazd, Baranovskiego i Krzysztofa Cugowskiego, które ściągnęły tłumy. Ale to tylko część atrakcji, bo obok sceny odbywa się także turniej kowali, a w całym mieście dzieje się naprawdę dużo. To święto rodzinne, w którym każdy, niezależnie od wieku, może znaleźć coś dla siebie. Miasto żyje, ludzie się spotykają, rozmawiają, wspólnie bawią. O to właśnie chodzi, żeby Legnica była miejscem, które jednoczy – powiedział Maciej Kupaj, prezydent Legnicy.

Deptak i rynek przez cały dzień tętniły życiem. Mieszkańcy i goście bawili się w rodzinnej atmosferze, korzystali z darmowych atrakcji dla dzieci i zatrzymywali przy scenie, by wspólnie świętować. Najmłodsi mogli bawić się w specjalnych strefach animacji i na trawie, a starsi chętnie odwiedzali stoiska i uczestniczyli w koncertach.

[FOTORELACJA]22790[/FOTORELACJA]

Jeszcze więcej atrakcji przed nami

Imieniny ulubionego deptaka legniczan stały się symbolicznym zakończeniem lata w mieście. Muzyka, wspólna zabawa i tłumy na ulicy Najświętszej Marii Panny pokazały, że legniczanie lubią być razem i korzystać z takich chwil. Teraz przed nami jesień i kolejne wydarzenia, ale ten wrześniowy weekend na długo zostanie w pamięci uczestników.

Ten rok w Legnicy jest bardzo intensywny, ale jeszcze się nie kończy. Przed nami dwie kolejne imprezy, w listopadzie i grudniu. W grudniu odbędzie się kolejny jarmark bożonarodzeniowy. Mamy na to środki i sponsorów, więc będzie to na pewno piękne wydarzenie. Liczę, że pogoda dopisze i mieszkańcy będą mogli cieszyć się wyjątkową atmosferą. A przyszłoroczna edycja turnieju kowali będzie szczególna, bo jubileuszowa, dwudziesta piąta. To wielkie święto kowalstwa i jestem przekonany, że mieszkańcy mogą się spodziewać czegoś wyjątkowego – dodał prezydent.