W kościele we wsi Kilianów koło Kątów Wrocławskich odbył się pogrzeb Agnieszki Susłowicz – poetki, nauczycielki języka polskiego i wrażliwej ambasadorki polskiej kultury na obczyźnie.W uroczystości uczestniczyła rodzina, liczne grono znajomych oraz wielu byłych uczniów legnickiego „Energetyka”, z którym była przez lata związana zawodowo.
22 września 2025 roku dotarła do nas wiadomość o jej śmierci. Odeszła osoba niezwykle zasłużona dla dolnośląskiego środowiska literackiego, pedagogicznego i polonijnego.
[FOTORELACJA]23638[/FOTORELACJA]
Agnieszka Susłowicz pochodziła z Kresów Wschodnich dawnej Polski, z okolic Sąsiadowic w województwie lwowskim.Po wojnie, w 1946 roku, wraz z rodziną osiedliła się na Dolnym Śląsku. Studiowała polonistykę we Wrocławiu, a zawodowo i emocjonalnie związała się z Legnicą, gdzie w Zespole Szkół Elektryczno‑Mechanicznych pracowała jako wymagająca, ale serdeczna nauczycielka języka polskiego.
Była osobą niezwykle wrażliwą, skromną, zawsze bliską młodzieży. Potrafiła zaszczepić miłość do literatury i wrażliwości słowa — nie tylko ucząc, ale też wychowując przez przykład.
Na emigracji w Norwegii, dokąd wyjechała w 1985 roku, kontynuowała swoją pasję literacką.Wydała pięć tomików poezji: „Z kamienia” (1992), „Wypowiedz moje imię” (1997), „Na Kresach” (2012), „Z tamtej strony czasu” (2013) oraz „U bram i furtek” (2017).Jej twórczość przenikały wspomnienia dzieciństwa, duchowy niepokój, refleksja nad przemijaniem oraz tęsknota za Polską.
W jednym z utworów pisała: „Nie bądźmy autorce obcy, czytajmy jej wiersze”. Dziś te słowa brzmią jak poetycki testament, który zostawiła wszystkim, dla których słowo miało moc łączenia pokoleń i miejsc.
Podczas uroczystości pogrzebowej kazanie wygłosił o. Bronisław Staworowski uczeń Agnieszki Susłowicz, wspominając Agnieszkę Susłowicz jako osobę „pełną ciepła, dobroci i wewnętrznego światła”.– Była kimś, kto potrafił łączyć ludzi i wnosić wokół siebie spokój, pogodę i radość. Uczyła, że wartość człowieka nie tkwi w tym, co posiada, lecz w tym, co potrafi dać innym – podkreślił duchowny.
Głębokie, osobiste słowa skierował do zebranych Andrzej Susłowicz, syn zmarłej poetki.Przypomniał, że jego mama całe życie łączyła ciepło serca i siłę ducha.– Mama cieszyła się szacunkiem i wdzięcznością swoich uczniów, nawet tych, którzy później mieszkali w Austrii czy Kanadzie. Zawsze pomagała innym, nawet gdy sama potrzebowała wsparcia. Wierzę, że znalazła ukojenie i spokój, na które naprawdę zasłużyła – mówił.
Agnieszka Susłowicz spoczęła na cmentarzu w Kilianowie, obok swojego ojca Jana.Pozostaje w pamięci uczniów, przyjaciół i czytelników jako człowiek słowa, kultury i wiary, a także jako przykład, że życiową misję można wypełniać z godnością – niezależnie od miejsca i czasu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Marznące opady mogą zamienić ulice w lodowisko!
Będzie można sobie po parkingu polatać autem, super
Git
18:30, 2025-12-27
Marznące opady mogą zamienić ulice w lodowisko!
kiedy zostanie cofniete zezwolenie na sprzedaz petard w centrum miasta? to powinno byc jedynie mozliwe w samego sylwestra, a nie przez caly miesiac a nawet rok! i jeszcze obowiazek sprawdzania dowodu przy zakupie petard, a to chodzi grupka wyrostkow, a tak naprawde dzieciakow, masakra!
qwerty
18:28, 2025-12-27
Mięta przez rumianek w sylwestrowy wieczór
Para do zębów w czekoladzie. Obrzydlistwo😠
Ftefyuuu
18:23, 2025-12-27
Fundacja KGHM wsparła szpital kwotą 1,5 mln zł
Swój, swojemu nie da źle zrobić. Jaby to PiS dał niegdyś, to KO by wszystkie trybunały UE uruchomiło. A dziś trzeba ratować wizerunek dyro.
Taka prawda
17:39, 2025-12-27