Zamknij

Dwadzieścia tysięcy złotych za c

10:53, 09.06.2003
Skomentuj

Legniccy policjanci zatrzymali szantażystę, który od swojego znajomego chciał wyłudzić dwadzieścia tysięcy złotych.


Była to propozycja nie do odrzucenia, bowiem przestępca nagrał żonatego kolegę w ni

dowiedział się, kiedy odbędzie się ich miłosna randka.

Krótki film o kochaniu

- Gdy para weszła do mieszkania, szantażysta odczekał chwilę za drzwiami - opowiada Leonard Michalak, rzecznik legnickiej prokuratury. - A następnie w najbardziej niedogodnej dla kochanków chwili wtargnął do mieszkania.

Arkadiusz L. nagrał kamerą wideo kilkuminutowy materiał i uciekł z mieszkania. Po kilku dniach spotkał się ze swoim znajomym i zagroził, że jeżeli nie dostanie 20 tys. zł, kasetę z nagranym filmikiem prześle rodzinie.

- Materiał na tej kasecie jednoznacznie kompromitował nagrane na niej osoby – dodaje prokurator Michalak. – Nietrudno sobie wyobrazić, w jaki sposób zareagowałaby żona tego mężczyzny.

Policyjna zasadzka

Podczas kilkakrotnych negocjacji między Arkadiuszem L. a ofiarą szantażu ustalono, że stawka za film spadnie do 9 tysięcy zł. Miały zostać wpłacone w trzech ratach. Jednak szantażowany mężczyzna po zapłaceniu sześciu tysięcy zł doszedł do wniosku, że nie ma sensu oddawać szantażyście reszty pieniędzy.

Wspólnie ze znajomą poszli na policję i opowiedzieli o tym, co ich spotkało.

Po tej wizycie sprawy potoczyły się błyskawicznie. Policjanci zorganizowali zasadzkę.

Szantażysta wpadł kilka dni temu w chwili, gdy przyjmował trzy tysiące złotych. Przedwczoraj wieczorem sąd aresztował go na trzy miesiące.

- Był zdziwiony, że został złapany – mówi prokurator Michalak. – Ale przyznał się do szantażu. Tłumaczył, że był to jedyny sposób na odzyskanie swych pieniędzy.

Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

Mizerny wyrok

- To drugi w ostatnich latach tego typu przypadek - wspomina Wiesław Zimoląg, szef legnickiej prokuratury rejonowej. – Właśnie napisaliśmy odwołanie od wyroku skazującego pięć osób za szantażowanie pewnego głogowianina.

Półtora roku temu mieszkaniec Głogowa spotkał się w jednym z mieszkań z kobietą lekkich obyczajów. Spotkanie było wcześniej zainscenizowane przez jego znajomych. Podczas miłosnych igraszek do mieszkania wpadło kilku mężczyzn. Zrobili aparatem fotograficznym kilkanaście zdjęć. Za ich zwrot zażyczyli sobie 47 tys. zł.

W tym przestępstwie brało udział pięć osób. Także kobieta, która spotkała się w mieszkaniu z ofiarą szantażu. Szantażyści zostali zatrzymani kilka dni później podczas odbierania okupu.

Proces przed legnickim sądem toczył się przeszło rok. Pod koniec maja tego roku zapadły wyroki. Sąd skazał ich na kary od trzech do ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu. Jednak po odwołaniu prokuratury proces rozpocznie się od nowa przed sądem okręgowym.

(Zygmunt Mułek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%