Prokuratura bada, czy prezes WPEC-u

Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zasiadania naszego szefa w radzie nadzorczej lubińskiej spółki “Energetyka” - poinformowali nas wczoraj związkowcy z WPEC-u.


Rada sp

Zawodowy Inżynierów i Techników. Związkowcy zrobili to dwa dni po naszej publikacji, w której ujawniliśmy, że Chopcian jest członkiem rady nadzorczej lubińskiej spółki (“Wszyscy ludzie Zbrzyznego” "Słowo Polskie", 9 lipca).
Prokurator bada, czy prezes WPEC-u złamał prawo. Chodzi o ustawę o ograniczeniu działalności gospodarczej dla osób pełniących funkcje publiczne. Takie osoby nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek, w których skarb państwa ma przynajmniej połowę udziałów.
- Złożyłem pisemną rezygnację trzy tygodnie temu. Nie jestem już więc członkiem rady nadzorczej “Energetyki” - powiedział nam przebywający na wczasach prezes Chopcian - szef klubu radnych SLD i jednocześnie najbogatszy członek Rady Miejskiej Legnicy.
Adam Malczewski, przewodniczący Solidarności w WPEC-u, nie chce komentować doniesienia, pod którym - jak mówią szeregowi związkowcy - sam się podpisał. - Nie zaprzeczam. Bez komentarza. Mamy swój plan działania w tej sprawie - mówi Malczewski. Na temat doniesienia na swojego szefa nie chcą też rozmawiać działacze ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników. Wiceprzewodniczący związku, Tomasz Kalinowski, stwierdził, że nie ma upoważnień do komentowania sprawy, a szef jest na urlopie.
- Dziwię się moim związkowym kolegom. Nagłośnienie tej sprawy pomogłoby w jej wyjaśnieniu. Zajmę się tym w poniedziałek, jak wrócę z urlopu - mówi Józef Czyczerski, szef miedziowej “Solidarności”.
Krzysztof Chopcian został członkiem rady nadzorczej “Energetyki” w styczniu 2002 roku. W tym czasie prowadził własną firmę. Jednocześnie pełnił funkcję szefa legnickiego SLD. Pół roku później został prezesem legnickiego WPEC-u, a w październiku został miejskim radnym. Obecnie przygotowuje to przedsiębiorstwo do prywatyzacji.