Kult kościelnej feministki na Piekarach

Kompozytorka, badaczka natury i uzdrowicielka. Jednocześnie zrobiła ogromną karierę i walczyła o miejsce kobiet w kościele. Właśnie ogłoszono jej kult, w jednej z legnickich parafii. Mowa o św. Hildegardzie.

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa na legnickich Piekarach odbyła się eucharystia pod przewodnictwem ks. biskupa Marka Mendyka. W parafii ks. Jana Mateusza Gacka ogłoszono kult św. Hildegardy – wpływowej kobiety kościoła zajmującej się zdrowym stylem życia i muzyką.

- Parafianie już od blisko pięciu lat czczą św. Hildegardę. Żyła w XI wieku i wsławiła się promocją zdrowego stylu życia. Była też pierwszą kobietą, która była kompozytorką – powiedział nam przed uroczystą mszą ks. Jan Mateusz Gacek, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Podczas mszy został wprowadzony obraz świętej, namalowany przez legnickiego artystę Henryka Bacę. Obraz odbył już podróż do Bingen w Niemczech gdzie św. Hildegarda żyła i pracowała w klasztorze. Podczas pobytu w Niemczech obraz został pomazany relikwiami świętej i powrócił do Legnicy.

Medycyna św. Hildegardy z Bingen to medycyna holistyczna, widząca człowieka całościowo, z jego całym ciałem i jego duszą, opierająca się na czterech obszarach: boskim, kosmicznym, cielesnym i duchowym. Wpisując w wyszukiwarkę internetową imię świętej znajdziemy wiele sklepów oferujących medykamenty oparte na jej recepturze.

Za swoje zasługi dla kościoła i ogromny wkład w rozwój myśli katolickiej Hildegarda została beatyfikowana, ale nie doczekała się kanonizacji.

Historia życia św. Hildegardy jest wyjątkowa. Urodziła się w 1098 w Bermersheim vor der Höhe. Pochodzi ze szlacheckiej rodziny. Urodziła się jako dziesiąte dziecko, więc zgodnie z tradycją została poświęcona Kościołowi. Jeśli można tak ująć, to zrobiła w hierarchii kościelnej błyskotliwą karierę. W wieku 42 lat, po osiągnięciu najwyższego dostępnego kobiecie stanowiska w Kościele, uzyskaniu wpływów w najważniejszych biskupstwach i na dworze papieskim, zaczęła głośno mówić o swoich nadzwyczajnych zdolnościach. Ponoć od trzeciego roku życia miała regularne wizje podczas których komunikowała się z Bogiem. Dzięki przychylności papieża, mogła posunąć się do zawoalowanej krytyki rozwiązłości kleru i domagać się większego uznania dla roli kobiet. Zmarła w wieku 81 lat w w Bingen.