Doktor Ryszard Kępa (na zdjęciu), specjalista od chorób zakaźnych twierdzi, że nie ma powodu do paniki w związku z odnotowanym w Legnicy ciężkim przypadkiem wirusa świńskiej grypy.
- Na 200 tysięcy odnotowanych przypadków grypy około 60 procent to wirus AH1N1. Z tym, że jego objawy są łagodne i nawet nie zdajemy sobie sprawy, że to właśnie on zaatakował nasz organizm. Tak więc przypadków świńskiej grypy w Legnicy było i jest z pewnością więcej – powiedział lca.pl doktor Ryszard Kępa.
W sobotę do legnickiego szpitala trafił 29-letni mężczyzna z ciężkim zapaleniem płuc i podejrzeniem wirusa świńskiej grypy. Wyniki badań przesłane z Poznania potwierdziły, że pacjent ma wirusa AH1N1. Przebywa on na intensywnej terapii. Jego stan jest ciężki.
- Mężczyzna pracował w firmie spedycyjnej. Nie wykluczone, że zaraził się wirusem poza Legnicą. Jego rodzina została objęta nadzorem epidemiologicznym – powiedziała lca.pl Małgorzata Stawiska - Lichota z legnickiego sanepidu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz