Wczesnym poniedziałkowym porankiem na dwunastu przystankach autobusowych pojawiły się koksowniki. Ostatni raz legniczanie ogrzewali się przy nich pamiętnej ostrej zimy 1981/82, gdy władze PRL ogłosiły stan wojenny.
- Pracownicy LPGK przerobili na koksowniki wycofane z użytku pojemniki na śmieci. Sprawdzają się one doskonale w nowej roli. Koksem trzeba je zapełniać co cztery godziny - poinformował nas Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
Ostatni raz koksowniki na legnickich ulicach stały w grudniu 1981 roku. Do dziś bardziej niż ze srogą zimą kojarzą się ze stanem wojennym i ogrzewającymi się przy nich żołnierzami.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w Legnicy odnotowano szesnastostopniowy mróz.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz