[quote="portal"]Dziewięć zastępów straży pożarnej gasiło pożar opuszczonego budynku po szpitalu psychiatrycznym przy ul. Chojnowskiej. Przyczyną pożaru najprawdopodobniej było podpalenie.[url]http://fakty.lca.pl/legnica,news,40230,Pozar_opuszczonego_budynku_przy_ul_Chojnowskiej.html[/url][/quote]
Kolejny w krótkim odstępie czasu pożar pustostanu w naszym mieście, czyźby to był sposób na wyburzenie zabytku i uwolnienie placu budowlanegow centrum miasta? Co na to odpowiednie służby miejskie i powiatowe?

Ciekawa sprawa z tymi budynkami w tym miejscu... Pewnie "ktoś" szykuje miejsce pod jakiś market, itp... bo to bardzo korzystna i kosztowna lokalizacja...

TAKIEJ NIEGOSPODARNOSCI WLADZ MIASTA NIEMA CHYBA W CALEJ POLSCE,BUYNKI STOJA PUSTE,TRZEBA OBNIZYC CENE I SPRZEDAC ZEBY NIE BYLO PODOBNEJ SYTUACJI,PUSTE PLACE PO WYBURZNYCH BUDYNKACH TO SAMO,TRZEBA ZROBIC IWENTETARYZACJE ULICA PO ULICY ,SPISAC CO JEST DO SPRZEDANIA,ROZEBRANIA ITD,MIASTO JEST W OPLAKANYM STANIE JESLI TA EKIPA BEDZIE SPRAWOWOWC DALEJ WLADZE TO MIASTO UPADNIE,NIE WSPOMNE O BRUDNYCH,DZIURAWYCH ULICACH,PODWORKACH,ELEWACJACH BUDYNKOW.PRZYKRO PATRZEC ALE TO MIASTO UMIERA!!!NIE POTRZEBY POSZERZANIA GRANIC MIASTA JAK MA SIE BALAGAN U SIEBIE Z KTORYM SIE NIC NIEROBI!!!

Koleś "Maxi " - ty chyba jesteś na maksa wal...ty, sprawdż może da się to leczyć. WŁAŚCICIEL ma obowiązek dbać o swój obiekt a gmina nie jest właścicielem tego który się palił więc nie odpowiada za jego remont, zagospodarowanie, zabezpieczenie. Nakazy usunięcia zagrożeń może wydawać Nadzór Budowlany, który podlega Wojewodzie a nie Prezydentowi. Zanim zaczniesz pluć pomyśl chwile, mały wysiłek a unikniesz śmieszności mały człowieczku.

[quote="Olo"]Koleś "Maxi " - ty chyba jesteś na maksa wal...ty, sprawdż może da się to leczyć. WŁAŚCICIEL ma obowiązek dbać o swój obiekt a gmina nie jest właścicielem tego który się palił więc nie odpowiada za jego remont, zagospodarowanie, zabezpieczenie. Nakazy usunięcia zagrożeń może wydawać Nadzór Budowlany, który podlega Wojewodzie a nie Prezydentowi. Zanim zaczniesz pluć pomyśl chwile, mały wysiłek a unikniesz śmieszności mały człowieczku.[/quote]
Olo poczytaj najpierw co nalezy do obowiązków gminy którą reprezentuje prezydent i co należy do mobowiązków starosty grodzkiego, którym jest także prezydent, a nie sadź kaczanów. Chyba, ze jesteś zamówionym klakierem, to nawet umiejetnośc czytania Tobie niewiele pomoże. sorry, nie lubię czytać i słuchać głupot.

Gwoli scisłości, w budynku znajdował sie rosyjski szpital położniczy. Marne readktorky nawet nie znają tak niedawnej historii miasta.

to nie jest przypadek że najpierw zawaliła się częśc przy dawnym szpitalu a teraz nagle pożar dawnego szpitala.. dokłądnie jak ktoś tu pisał ktoś szykuje sobie miejsce. bo budynek mimo ze piękny, to zaniedbany i nieuzytkowany. a budynek po pożarze ktoś sprzeda za grosze...a cwaniaki kupią za grosze i będą bulić grube miliony.

Jak zwykle niezwykle bawią mnie te teorie spiskowe, ludzi którzy zresztą jak zawsze więcej mówią, niż wiedzą.

A za wszystko zapłacą podatnicy. Dziewięć zastępów Strazy Pozarnej w akcji ma swoją cenę. A władza rozkłada ręce, bo nic nie może. I tak to się kręci.

brawo, w koncu ktos tutaj mysli...........

przecież to jest tak oczywiste. na tym miejscu nie można nic wybudować, dopóki stoją te dwa budynki. Konserwator zabytków zapewne trzyma na tym łapę (dba o dobro naszego dziedzictwa kulturowego). Jednakże nawet on będzie musiał skapitulować i zgodzić się na rozbiórkę jeśli budynki będą groziły zawaleniem. Reasumując wystarczy sprawdzić kto jest właścicielem tych budynków (dawny klasztor jest w rękach prywatnych, co do szpitala, to nie jestem pewny), aby wiedzieć komu na tym zależy, żeby budynki zostały wyburzone. A jeśli szpital należy do samorządu, to ciekawym jest kiedy zostanie ogłoszony przetarg na sprzedaż tej ruiny...

Te budynki kryją w sobie tyle tajemnic że to bajka, szkoda by ich było zamieniać na jakieś lipne markety czy chuj wie co, jeżeli kiedyś tam byliście to wiecie o Co chodzi, można sobie wyobrazic co tam sie dzialo gdy te budynki byly jeszcze użytkowane,dzsiaj znalazła tam czaszke chyba należała do jakiegoś zwierzęcia ale nie jestem pewna :O

To jest budynek po szpitalu ale miejskim. Psychiatra była tam gdzie jest obecnie.