Ryszard "Peja" Andrzejewski został okradziony podczas koncertu w Legnicy. W czasie występu rapera, złodzieje wybili szybę w jego samochodzie i zabrali... prezenty kupione z okazji Dnia Dziecka.
Artyści nie mają szczęścia do występów w Legnicy. Dwa lata temu podczas studenckiego święta zaginęła walizka z płytami gwiazdy wieczoru Shauna Bakera, a z 31 maja na 1 czerwca złodzieje okradli samochód Ryszarda "Peji" Andrzejewskiego.
O zdarzeniu mogliśmy się dowiedzieć z oficjalnej strony rapera na Facebooku. Peja grał w Legnicy 31 maja. Koncert zakończył się grubo po północy. Muzycy po występie, chcąc spakować sprzęt do samochodu, zauważyli wybitą szybę w aucie. Złodzieje nie zabrali z samochodu sprzętu o wartości 5 tys. zł, "połakomili" się jednak na prezenty dla dzieci kupione specjalnie z okazji Dnia Dziecka.
Informacja o kradzieży, która pojawiła się na Facebooku wywołała "burzę" w komentarzach. Internauci pisali "Witamy w Legnicy", "Przepraszamy za Legnicę". Pojawiło się też wiele niecenzuralnych opinii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz