Obraz Legnicy wyłaniający się z danych GUS jest miażdżący dla rządzącej nią od 20 lat lewicy. - Miasto jest źle zarządzane - nie ma wątpliwości Jacek Głomb, prezes Fundacji "Naprawiacze Świata".
- Oparta jest ona na danych Głównego Urzędu Statystycznego za rok 2012. To suche liczby, pozbawione subiektywnych ocen i ideologii. Na konkretne wnioski przyjdzie czas - zapewnia Jarosław Rabczenko.
Obraz miasta wyłaniający się z danych statystycznych jest dramatyczny. Legnica jest miastem coraz biedniejszym, starzejącym się, z rosnącym bezrobociem, niskimi zarobkami, podupadającą przedsiębiorczością i władzą nie potrafiącą pozyskać unijnych pieniędzy.
"Naprawiacze Świata" zestawili Legnicę z Wrocławiem, Jelenią Górą oraz ze zwycięzcą rankingu miast najbardziej przyjaznych młodym, który sporządziła "Gazeta Wyborcza". Na ich tle wypada blado.
Z danych GUS wynika, że z Legnicy się kurczy. Jej saldo migracji wynosi - 43,5 (Jelenia Góra - 32,3, Wrocław +34,3, Zielona Góra 0,0). W ciągu minionych pięciu lat ubytek mieszkańców wyniósł aż 2 procent. Aż 7 procent mieszkańców Legnicy korzysta z pomocy społecznej, gdy w Jeleniej Górze 5,1, we Wrocławiu 2,1, a w Zielonej Górze 3,8.
Legnica wciąż ma spore bezrobocie. Bez pracy pozostaje 10,5 proc. jej mieszkańców. W 2012 roku bezrobocie w Jeleniej Górze wynosiło 10,1 proc., Zielonej Górze 8,3 proc., a Wrocławiu zaledwie 5,7 proc. Dodajmy, że średnia krajowa wynosiła przed dwoma laty 13,4 proc. I co ważne prawie co trzeci legniczanin bez pracy to tzw. długotrwale bezrobotny.
Jeśli legniczanin pracę już ma, to zarabia mało. Przeciętne wynagrodzenie brutto w kraju wynosiło w 2012 roku 3.744,4 zł. We Wrocławiu 3.943,9 zł., Zielonej Górze 3.352,0 zł., Jeleniej Górze 3.291,1 zł, a w Legnicy tylko 3.034,1 zł.
Dane przedstawione przez Rabczenkę i Głomba pokazują też, że Legnica pozostaje daleko w tyle za sąsiadami pod względem liczby podmiotów gospodarczych na 10 tys. ludności w wieku produkcyjnym. Miała ich w 2012 roku 176, gdy Wrocław 228, Jelenia Góra 205 a Zielona Góra aż 293.
Władza w Legnicy pieniądze przeznacza głównie na konsumpcję, mało na inwestycje, pobiera od swoich mieszkańców najwięcej w analizowanym gronie miast, pieniędzy z tytułu podatków i najmniej pozyskuje z Unii Europejskiej - to kolejne wnioski wysnute z liczb GUS-u.
- Dlaczego jest tak źle? Bo miasto jest źle zarządzane - nie ma wątpliwości Jacek Głomb. - Przygotowujemy konkretne rozwiązania, których wdrożenie w życie pozwoli na wyjście z impasu i rozwój miasta - dodaje Jarosław Rabczenko.
Przypomnijmy, że przygotowywana przez "Naprawiaczy Świata" strategia ma być alternatywą dla tej oficjalnej, która powstaje w Urzędzie Miasta powstaje pod kierownictwem prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz