Po 18 latach na budynku Szkoły Podstawowej nr 10 znów czas odmierzają dwa zabytkowe zegary. - Kosmiczna sprawa - komentuje Marta Chmielewska z Towarzystwa Miłośników Twórczości Zofii Kossak.
- Zegarowe tarcze pochodzą z początku XX wieku. Wiemy to, bo przy montażu wmurowano między nie gazetę "Liegnitzer Tageblat" z lutego 1906 roku - mówi Baca.
Koszt renowacji zegarowych tarcz wyniósł 25 tys zł. Ponad połowę, bo 15 tys zł. wyłożyła Fundacja Polska Miedź.
- Najwięcej kosztowały nowe mechanizmy do zegarów, które zniknęły w trakcie remontu szkolnego budynku w 1996 roku - mówi Marta Chmielewska z Towarzystwa Miłośników Twórczości Zofii Kossak, która jest patronką placówki oświatowej przy Jaworzyńskiej.
- Szkoła nigdy by pewnie nie odzyskała zegarów, gdyby nie Fundacja Naprawiacze Świata Jacka Głomba, która wsparła nasze starania dobrym wnioskiem. Można powiedzieć, że jesteśmy świadkami kosmicznej sprawy, bo zegary będą sterowane satelitarnie - dodaje Chmielewska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz