Zamknij

Czy sprawa bilbordu przerasta legnicką policję?

12:51, 29.10.2014
Skomentuj

Po trzech tygodniach dochodzenia policja nadal nie wie, kto stoi za budzącym kontrowersje bilbordem na terenie "energetyka" i czy mamy do czynienia ze złamaniem prawa!

Śledztwo w sprawie stojącego na terenie Zespołu Szkół Elektryczno - Mechanicznych bilbordu, z którego licealistka promuje prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, zostało wszczęte 8 października. Po trzech tygodniach policja wciąż niewiele ma na ten temat powiedzenia.

Kto był zleceniodawcą kontrowersyjnego bilbordu i czy naruszył prawo? - Wciąż trwają w tej sprawie czynności wyjaśniające. Przesłuchiwani są świadkowie - informuje sierżant Aneta Golema-Rewig z legnickiej policji, która odpowiada za kontakt z mediami w sprawach dotyczących wyborów samorządowych.

Bilbord na terenie "energetyka" pojawił się na początku października. Po otrzymaniu zawiadomienia o złamaniu przepisów Kodeksu Wyborczego policja wszczęła dochodzenie. Szybko przekazała je prokuraturze. Ta jednak odesłała je z powrotem na komendę przy Asnyka, tłumacząc, że chodzi o ewentualne wykroczenie, a nie przestępstwo.

Wyjaśnienie prostej zagadki okazuje się na tyle skomplikowane, że policja może nie zdążyć z jej wyjaśnieniem do wyborów. O tym, że zleceniodawcą reklamy był legnicki biznesmen, właściciel jednego z hoteli, informowała zarówno telewizja Dami, jak i nasz portal.

Mężczyzna nie robił zresztą z tego tajemnicy. W rozmowie z TV Dami przyznał, że zlecił reklamę, bo prywatnie sympatyzuje z obecnym gospodarzem miasta. Z kolei nasza redakcja dotarła do informacji, że policja już dawno ustaliła, że przedsiębiorca tablicę reklamową od szkoły wynajął 1 sierpnia, a umowę podpisał do końca roku. Zastrzegała ona, że nie może reklamować alkoholu, papierosów, narkotyków, przemocy i pornografii. Dodajmy, że polityczny plakat licealistki zniknął z bilbordu przed tygodniem.

Kodeks Wyborczy zabrania prowadzenia agitacji na terenie szkół. Nakazuje też opatrzenie wyborczych materiałów informacją o finansowaniu. Takiej na bilbordzie nie było.

Zdaniem dyrektor legnickiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Małgorzaty Zając możemy mieć w tym przypadku do czynienia z przyjęciem przez komitet wyborczy darowizny, czyli korzyści niematerialnej. A to jest zabronione.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%