Dlaczego wycięto drzewa w parku? Sprawdziliśmy

Zaniepokojeni wycinką drzew w Parku Miejskim czytelnicy napisali do nas maila z prośbą o interwencję. Ratusz wyjaśnia sprawę.

"Prosimy o próbę uzyskania odpowiedzi na pytania czy drzewa były chore, czy zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców czy też był jakiś inny powód wycinki. Chcielibyśmy się również dowiedzieć z kim była konsultowana ta wycinka, kto wydał decyzję o wycince oraz czy w parku planowane są kolejne wycinki ewentualnie których drzew to dotyczy" - pyta nasz czytelnik.

O powody wycinki spytaliśmy miejskiego ogrodnika Henrykę Zdziech. Z jej odpowiedzi wynika, że siedem jabłoni purpurowych rosnących w okolicy fontann przy muszli koncertowej trzeba było wyciąć z powodu złego stanu biologicznego. Dąb rosnący na wale przy Młynówce usunięto, bo obumarł.

Decyzję zezwalającą na usunięcie chorych i obumarłych drzew wydała legnicka delegatura Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. Jabłonie zostały zastąpione innymi drzewami. W uzasadnieniu wycinki czytamy między innymi:

„Drzewa jabłoni purpurowych, mimo swoich walorów estetycznych, które wynikają z różowych kwiatostanów w krótkim okresie kwitnienia, nie stanowiły istotnego elementu kompozycji historycznego układu przestrzennego Parku Miejskiego w Legnicy. Ponieważ znajdowały się w złym stanie sanitarnym, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków - kierownik Delegatury WUOZ wydał zezwolenie na ich usunięcie. Ze względu na konieczność odtworzenia kompozycji zgodnie z przekazem archiwalnym decyzja została uzależniona od wykonania przez Gminę nasadzeń zastępczych. Ponieważ wysadzenie jabłoni purpurowych wzdłuż geometrycznego układu fontann w Ogrodzie Francuskim było popełnionym w przeszłości ewidentnym błędem kompozycyjnym, z którego obecnie należało się wycofać, jabłonie zastąpiono zimozielonymi topiarami z cisa, formowanymi w stożki oraz żywopłotem z krzewów cisa, który docelowo będzie formowany w kule i bryły geometryczne. Realizacja ta jest zgodna z pierwotnym założeniem z okresu Gugali”.

Dąb szypułkowy rosnący na wale przy Młynówce został usunięty, ponieważ obumarł zupełnie i zagrażał bezpieczeństwu spacerowiczów. Zgoda na jego wycinkę obwarowana została także nakazem nowego nasadzenia drzewa w tym samym gatunku, ponieważ chore drzewo stanowiło element historycznej kompozycji parku.

Odnosząc się do pytania o kolejne wycinki parkowego drzewostanu Henryka Zdziech napisała, że podobne działania wykonywane są jedynie wówczas, kiedy jest to niezbędne i uzasadnione.