Nie chciało się autorowi tekstu napisać, gdzie jest ulica Tulipanowa i zamieścić zdjęcia budynku przed oraz po renowacji?
To taki warsztat dziennikarski po legnicku.

Czy architektów, urbanistów i wszelkich projektantów, nie korci przypadkiem ten dziewiczy wypalony teren w centrum miasta koło dworca kolejowego? Przecież to jest nieograniczone pole do popisu, tam można cuda zaprojektować i wybudować i zdobywać te "poziomice". Czy władze miasta się nie wstydzą, że takie coś tam się w ogóle znajduje, bo ja sobie nie wyobrażam coś takiego koło dworca centralnego, bo tam byłe działeczka kosztuje setki milionów, a w Legnicy może kosztować miliony. W kraju trwa bum na wszelkie nieruchomości, bo bogaci ludzie inwestują w takie atrakcyjne działki i można to sprzedać za grubą kasę, jak się nie ma pomysłu na to miejsce i np mieć za co wybudować multimedialne fontanny w parku, zamiast brać kredyty.

Może za szybko żądasz efektów - a fotka będzie!

Szanowny X-sie!
Niestety to jest wezwanie absolutnie nie do projektantów - lecz do właściciela gruntu.
Działka np. przy placu Słowiańskim długo stałą i straszyła dopóki inwestor nie znalazł rozwiązania problemu - braku miejsc postojowych dla samochodów, a teraz budynek (tzw. Dresdner Banku) pięknieje z każdym miesiącem i może za rok będzie zwycięzcą plebiscytu. A co do lokalizacji przy Dworcu to ni e wiem, czy chodzi Ci o teren obok kamienicy Pocztowa 1 (na zachód); czy też plac manewrowy przy kolei za LAR-em - pomiędzy ulicami Kartuską a Dworcową?
Pozdrawiam

[quote="appjerzy"]Szanowny X-sie!
Niestety to jest wezwanie absolutnie nie do projektantów - lecz do właściciela gruntu.
Działka np. przy placu Słowiańskim długo stałą i straszyła dopóki inwestor nie znalazł rozwiązania problemu - braku miejsc postojowych dla samochodów, a teraz budynek (tzw. Dresdner Banku) pięknieje z każdym miesiącem i może za rok będzie zwycięzcą plebiscytu. A co do lokalizacji przy Dworcu to ni e wiem, czy chodzi Ci o teren obok kamienicy Pocztowa 1 (na zachód); czy też plac manewrowy przy kolei za LAR-em - pomiędzy ulicami Kartuską a Dworcową?
Pozdrawiam[/quote]

Też pozdrawiam. Chodzi mi o ten b.dworzec towarowy z którego ostatni pociąg towarowy odjechał chyba 25 lat temu. Mam rozumieć, że do władz miasta nic już tu nie należy tylko stare rudery, ratusz i ulice do sprzątania. Co ciekawszego należy do jakiś właścicieli, a niszczejący budynek zabity dechami po kinie Ognisko czy b. spożywczak to do kogo należy? Niestety ale za wygląd miasta i jego estetykę odpowiadają władze miejskie, a konkretnie prezydent miasta, a nie rozgrzeszając się tym, że to nie jest moje, niech się jakieś właściciele o to martwią, a mieszkaniowców to nie obchodzi oglądając niewywiezione wieloletnie gruzy po mleczarni czy ten bardach na Kartuskiej i wiele innych rzeczy które tu są a już dawno nie powinny być.

Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane]. A to jest 26 hektarów - dla uzmysłowienia 100o metrową działkę trudno kupić za 100 tys - kto ma kalkulator wie o jakiej cenie samego gruntu mówimy (26 mln zł szacunkowo w domkach jednorodzinnych - co jest nie adekwatne do działek deweloperskich)

[quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.

A nie o poziomicę czasem chodzi?

[quote="Tola"]A nie o poziomicę czasem chodzi?[/quote]

Nie. Czas uzupełnić swoją wiedzę o znajomość różnicy pomiędzy poziomicą a poziomnicą. Do dzieła.

[quote="Gość"]Nie chciało się autorowi tekstu napisać, gdzie jest ulica Tulipanowa i zamieścić zdjęcia budynku przed oraz po renowacji?
To taki warsztat dziennikarski po legnicku.[/quote]

Wiadomo, że ul. Tulipanowa jest bardzo daleko od siedziby redakcji, bo aż na osiedlu Sienkiewicza. By tam trafić nie wystarczy znać okolice ratusza, Rynek i dwa największe osiedla spółdzielcze.

[quote="appjerzy"]Szanowny X-sie!
Niestety to jest wezwanie absolutnie nie do projektantów - lecz do właściciela gruntu.
Działka np. przy placu Słowiańskim długo stałą i straszyła dopóki inwestor nie znalazł rozwiązania problemu - braku miejsc postojowych dla samochodów, a teraz budynek (tzw. Dresdner Banku) pięknieje z każdym miesiącem i może za rok będzie zwycięzcą plebiscytu. A co do lokalizacji przy Dworcu to ni e wiem, czy chodzi Ci o teren obok kamienicy Pocztowa 1 (na zachód); czy też plac manewrowy przy kolei za LAR-em - pomiędzy ulicami Kartuską a Dworcową?
Pozdrawiam[/quote]

Tak problem braku miejsc postojowych dla samochodów sam rozwiązał się. Przecież wiadomo, że bez zgody wizjonera nawet mucha nie przeleci się rynkiem, a wiewiórki w parku pary z pyszczków nie wypuszczą. Nie ma co kluczyć.

Wyjątkowe niedopatrzenie kapitały. Osiągnięcia człowieka najbardziej zasłużonego dla legnickiego budownictwa, architektury, planowania i projektowania publicznych przestrzeni nie zostały dostrzeżone. Kustosz legnickich zabytków architektury i przyrody. Wielki wizjoner, budowniczy wspaniałej przyszłości Legnicy. Czasami robi za młotkowego i z wielkim młotem szaleje usuwając ślady gnuśnej przyszłości. To zakrawa na skandal.

[quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.
Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.

Widzę, że autorka tekstu trochę sie poprawiła i dodała zdjęcia budynku przed i po.
Uwaga na forum zadziałała.

[quote="widzimisię"][quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.
Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.[/quote]

Przepraszam bardzo ale ludzie w Legnicy nadal chcą rządów "wuefisty" i jego ludzi, chyba sami się nie wybierają i nie moja, to sprawa. Lecz jak się opróżnia miasto z młodych wykształconych ludzi, min. z ekonomistów i inżynierów, którzy zamiast pracować i dobrze zarabiać dla swojego miasta są zmuszani do emigracji. Czy to jest normalne i rzeczywiście jedyne tu inwestycje to będą tanie markety, apteki i lombardy. Nawet nie trzeba dobrego ekonomisty żeby tego nie widzieć. Uzyskując tak dużo głosów w ostatnich wyborach samorządowych to władze ratuszowe uważają że są ok i nic nie będą tu zmieniać.

[quote="widzimisię"][quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.
Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.[/quote]

Jest oficer rowerowy, są rowerki, są stacje rowerowe. Sztandarowa wizja w czasie teraźniejszym. W czasie przyszłym spełni się wizja o skuterkach i rikszach.

[quote="widzimisię"][quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.

Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.[/quote]

Ale już zainwestowałem, sprzedając w 2016 roku m4, 62 m2 na Piekarach i wsadziłem kasę w 40% udziału w M3 w wielkim mieście i sporo zarobiłem na tym interesie, Wiec nie jestem aż takim ignorantem ekonomicznym, a na skup działek w Legnicy i na budowę fabryki w Legnicy nie mam tyle kasy, a nawet jakbym ją miał to też nie skupował.

Teraz nagrodę mógł dostać tylko kościelny albo biskup lub czarny.

[quote="XXX"][quote="widzimisię"][quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.

Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.[/quote]

Ale już zainwestowałem, sprzedając w 2016 roku m4, 62 m2 na Piekarach i wsadziłem kasę w 40% udziału w M3 w wielkim mieście i sporo zarobiłem na tym interesie, Wiec nie jestem aż takim ignorantem ekonomicznym, a na skup działek w Legnicy i na budowę fabryki w Legnicy nie mam tyle kasy, a nawet jakbym ją miał to też nie skupował.[/quote]

Jak ci ten udział rośnie z posta na post. Zarobiłbyś, gdybyś nie musiał tam mieszkać. I jak cie ta twoja pani wystawi za drzwi, to za te naciągane 40 procent w 40 metrowym mieszkaniu , nie kupisz już na Piekarach 62 metrów.

[quote="biznes"][quote="XXX"][quote="widzimisię"][quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.

Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.[/quote]

Ale już zainwestowałem, sprzedając w 2016 roku m4, 62 m2 na Piekarach i wsadziłem kasę w 40% udziału w M3 w wielkim mieście i sporo zarobiłem na tym interesie, Wiec nie jestem aż takim ignorantem ekonomicznym, a na skup działek w Legnicy i na budowę fabryki w Legnicy nie mam tyle kasy, a nawet jakbym ją miał to też nie skupował.[/quote]

Jak ci ten udział rośnie z posta na post. Zarobiłbyś, gdybyś nie musiał tam mieszkać. I jak cie ta twoja pani wystawi za drzwi, to za te naciągane 40 procent w 40 metrowym mieszkaniu , nie kupisz już na Piekarach 62 metrów.[/quote]

Zdziwisz się, ile mieszkań na Piekarach jest wystawionych do sprzedaży. Teraz. Będzie jeszcze więcej jak wizjoner przeprowadzi autostradę przez centrum Piekar. Ceny mieszkań już spadają, co jest zasługą wizjonera.

hmmmmmm

Przyrównywać ceny mieszkań w Legnicy do Warszawy? To jakieś nieporozumienie, a sprzedać mieszkanie w dobrej cenie na Piekarach jakimś napalonym jeleniom graniczy z cudem. Sprawdziłem sobie w ogłoszeniach o nieruchomościowych, Legnica 46 m2 220 tys zl, a pójdzie pewnie za 180-200 tys zł, bo trzeba będzie coś spuścić jeleniowi, Warszawa Bemowo, 45 m2 480 tys zł i nie ma problemu ze sprzedażą, a przeprowadzić się do Legnicy, zamieszkać na cudownych Piekarach i robić na strefie specjalnej, bo nie ma roboty gdzie indziej, to bym musiał chyba zwariować. Ci co mają jakaś kasę w Legnicy wolą się wybudować w podmiejskich kurortach, młodzi wyjeżdżają stąd i nie ma wielu chętnych na mieszkania w Legnicy i nikt za m3 ani nawet za m4 na Piekarach nie da 480 tys zl.

[quote="Gość"][quote="biznes"][quote="XXX"][quote="widzimisię"][quote="XXX"][quote="appjerzy"]Ależ odwrotnie miasto ma "swoje" działki! Problem leży chyba gdzie indziej - deweloperzy mają swoje krótkofalowe cele i świetnie je realizują, a brak wizji rozwoju zespołu miejskiego powoduje takie dziury jak np. Piekary jednostka D świetnie uzbrojony i zlokalizowany teren inwestycyjny, który niedługo będzie lasem jak strefa ochronna Huty... [oczywiście znam odpowiedź - "to nie nasze!"; bo parę lat temu niektóre działki zostały wyprzedane].[/quote]
Niekoniecznie deweloperzy, ale rożne cwaniaki jeżdżą po kraju i skopują działki za bezcen na licytacjach od biednych samorządów, a potem je odsprzedają z zyskiem deweloperom. Jak miasto sprzedaje komuś działkę to w umowie powinno się zastrzec, co maja tam wybudować i to egzekwować, a nie jak z tą mleczarnią, nie wiem komu sprzedali, właściciel rozwalił ją, zostawiając tylko komin, a gruzy jak pamiętam zarastają samosiejkami, a ratusz ma to w nosie bo to nie ich. Najpierw odprowadza się budynek do ruiny, jak to jest z Ogniskiem i dopiero się sprzeda albo wyremontuje. Kabewiak, fontanny ruiny i dopiero się wywala miliony na remont. Nie wiem jak inni robią ale jak przed wyjazdem sprzedałem starą 7-letnia toyotę to była na chodzie i do użytku, a nie jako bezwartościowego rzęcha.[/quote]

To czemu ty Biber nie skupisz ? Ludzie bogaci są m.in. bogaci, bo inwestują w coś, co przynosi zyski. A ty jesteś ekonomiczny ignorant.

Upadłe miasteczko, fatalnie zarządzane przez wuefistę, z tą przytwierdzoną do stołków urzędniczym betonem (niektórzy z esbeckimi korzeniami), który nie zrobi nic, by miasto się rozwijało.

Jaki biznesmen przyjedzie do miasta otwierać firmę, jak w urzędzie napotka leniwych ignorantów. A po 15.00 tylko stróża.
Pod urzędem ludzie łamią nogi ale stacja rowerowa za miliony jest.
Widzimisię faraona.[/quote]

Ale już zainwestowałem, sprzedając w 2016 roku m4, 62 m2 na Piekarach i wsadziłem kasę w 40% udziału w M3 w wielkim mieście i sporo zarobiłem na tym interesie, Wiec nie jestem aż takim ignorantem ekonomicznym, a na skup działek w Legnicy i na budowę fabryki w Legnicy nie mam tyle kasy, a nawet jakbym ją miał to też nie skupował.[/quote]

Jak ci ten udział rośnie z posta na post. Zarobiłbyś, gdybyś nie musiał tam mieszkać. I jak cie ta twoja pani wystawi za drzwi, to za te naciągane 40 procent w 40 metrowym mieszkaniu , nie kupisz już na Piekarach 62 metrów.[/quote]

Zdziwisz się, ile mieszkań na Piekarach jest wystawionych do sprzedaży. Teraz. Będzie jeszcze więcej jak wizjoner przeprowadzi autostradę przez centrum Piekar. Ceny mieszkań już spadają, co jest zasługą wizjonera.[/quote]

Podrożałyby jakby wizjoner dociągnął na Piekary metro, w wielki mieście blisko metra ceny mieszkań idą do góry nawet o 20-25%, jak ostatnio na Targówku.

kiedy przestaniecie wypisywać "poziomnica". Było już o tym przy poprzedniej edycji. Waserwaga po polsku nazywa się - poziomica.

Bardzo przepraszam już pisałem prof. Miodek potwierdził możliwość stosowania obu nazw; tegoroczna nagroda na pewno nie jest waserwagą - bo to laser!

http://urbnews.pl/wroclaw-jak-zmieni-si ... zy-dworcu/