Zamknij
Ważne

Noc - Boże Narodzenie

14:10, 24.12.2006
Skomentuj

Noc jest od dawna naznaczona lękiem. Dzieci boją się nocy, ciemności, czują się wtedy opuszczone. Lękają się snów, w których niekiedy zjawiają się niedźwiedzie i psy, węże i lwy im zagrażające. Dzieci

demony posiądą jego serce i zmuszą do czynów, których w dzień będzie musiał się wstydzić. Germanie w dwanaście surowych nocy pomiędzy 25 grudnia a 6 stycznia lękali się przede wszystkim dzikiego władcy, który pędził poprzez lasy; lękali się ludzi zmarłych krążących wokół oraz rozmaitych nieobliczalnych sił wszczynających zamęt.

Obecnie poprzez naciśnięcie wyłącznika możemy zamienić noc w jasny dzień. Jednak mimo to, także w nas tkwi lęk przed ciemnością nocy. Noc stała się dzisiaj symbolem. Ktoś mówi, że wokół niego jest sama noc. Jego życie załamało się, wszystko stało się bezsensowne. Noc jest symbolem depresji, w jaką nieustannie popadaj ą ludzie. Początkowo jest ciemno, niczym w tunelu. Wszystko jest czarne, puste, bezsensowne. Końca tunelu nie widać. Człowiek czuje się jak sparaliżowany. Wielu ludzi w depresji czuje lęk przed nocą. Nie mogą oni zasnąć i przewracają się niespokojnie na łóżku. Noc stała się także symbolem stanu ducha. Święty Jan od Krzyża mówi o ciemnej nocy duszy, poprzez którą musi przejść człowiek w swojej duchowej drodze. W tej nocy Bóg jest daleko od niego. Człowiek nie odczuwa Jego obecności. Wszystkie duchowe doświadczenia, jakie przeżył, stają się niczym zdmuchnięte. Dla świętego Pawła noc jest symbolem Bożej nieobecności i życia w nieświadomości. W Chrystusie -jak czytamy — „Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi! Ci, którzy śpią, w nocy śpią, a którzy się upijają, w nocy są pijani. My zaś, którzy do dnia należymy, bądźmy trzeźwi" (l Tes 5,5-8).

Skoro właśnie noc ma w sobie coś niebezpiecznego i zagrażającego, ludzie próbowali od dawien dawna przemienić noce w coś świętego. W kultach misteryjnych spełniano obrzędy w nocy. Wielkanoc obchodzona jest nocą, ponieważ Chrystus przezwyciężył ciemności grobu. Boże Narodzenie nazywane jest „świętą nocą". Germanie znali święte noce. Były to dla nich noce w środku zimy. Pośrodku zimy, gdy noce są najdłuższe, poświęcali je bóstwu i w ten sposób uświęcali. Przez dwanaście ostrych zimowych nocy poszukiwali w swych domach i gospodarstwach amuletów, kadzideł i odprawiali egzorcyzmy dla ochrony domów i gospodarstw. Prosili bóstwa, by uświęciły niebezpieczne noce tak, by już więcej nie przynosiły nieszczęścia, lecz dobro, pomyślność, zdrowie, ratunek. Niemieckie słowo „święty" nie oznacza tylko zdrowego i pełnego, lecz pochodzi prawdopodobnie od słów takich, jak: „czary, przychylny znak, szczęście". Kiedy święci się noce, pragnie się je zaczarować, by przynosiły szczęście.

Chrześcijanie noc narodzin Chrystusa nazywają też „świętą nocą". Skoro Chrystus narodził się w nocy, nasza noc zostanie prawdziwie zaczarowana, stanie się nocą przynoszącą szczęście, stanie się „świętą nocą". Kościół swe bożonarodzeniowe orędzie ogłosił wśród Germanów, lękających się ostrych zimowych nocy, a to głęboko poruszało germańskie dusze. Dlatego jest zrozumiałe, że w kręgu ludów germańskich Boże Narodzenie głębiej zapisało się w sercach niż Wielkanoc, która jest przecież najważniejszym świętem chrześcijańskim. Widocznie obrazem „świętej nocy" udzielono oczyszczającej i uzdrawiającej odpowiedzi na lęk Germanów przed ich demonicznymi nocami. Nie musieli już więcej uwalniać swych nocy nawet przy pomocy rozmaitych skomplikowanych rytuałów. Chrystus przemienił ich noc, ponieważ On jest światłem zawsze rozpraszającym ciemności nocy.

Zatrzymaj świadomie światło Bożego Narodzenia w Twojej nocy, w nocy Twej depresji, w nocy Twej beznadziejności, w bezsenne noce, kiedy tęsknisz za porankiem. Wyobraź sobie, że także Twoja noc stanie się nocą Bożego Narodzenia, świętą nocą. W Twojej nocy Chrystus pragnie przyjść do Ciebie, by obchodzić z Tobą ucztę weselną, święto pełni Twego człowieczeństwa, tak jak świętował z pięcioma mądrymi pannami. Pięć mądrych panien nie czuwało przez całą noc. Zasnęły. Ale razem z lampami zabrały też olej. Potrzebujesz zabrać ze sobą tylko światła swej świadomości, byś w swojej nocy rozpoznał Tego, kto pragnie zaczarować Twoją noc, przemienić ją, uświęcić.

Tego dnia wymierzano dzieciom niezbyt dotkliwe kary cielesne, co oznaczało, że ta sprawdzona od pokoleń metoda wychowawcza będzie stosowana także w nadchodzącym roku. Unikano kłótni i zwad, przeciwnie — starano się okazywać życzliwość, zapomnieć o urazach tak wobec rodziny, jak i sąsiadów.

Najważniejszą czynnością było przygotowanie wieczerzy i przystrojenie pomieszczenia, w którym miała się ona odbyć. We dworach magnackich i szlacheckich, i w chłopskich chatach stawiano w kątach izby snopy zbóż podstawowych: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. Na stole pod obrusem, leżało siano, u powały zaś była podwieszona zielona gałąź, we wszystkich kulturach symbolizująca życie, zdrowie, radość, pomyślną wegetację roślin. Na południu Europy używano drzewa laurowego lub oliwki, w środkowej i północnej Europie świerku, jodły i sosny oraz bukietów jemioły. W południowej i południowo-zachodniej Polsce popularna była dekoracja świąteczna wykonana z zawieszonego nad stołem wierzchołka świerku czy gałęzi sosnowej, ewentualnie drucianego koła ozdobionego gałązkami jodły. Ten tzw. podłaźnik, sad lub Boże drzewko przystrajano drobnymi jabłkami (rajskie jabłka), orzechami, krążkami z opłatka, łańcuchami z papieru i słomy oraz zawieszonym pośrodku „światem" z kolorowych opłatków. „Świat" był czasem ozdobą najważniejszą, zawieszaną nad stołem na belce stropowej lub w innym widocznym miejscu. Symbolizował niezwykły czas, kiedy to wedle pradawnych wierzeń następuje obrzędowy powrót do początku wszechrzeczy. „Świat" wyrażał ideę łączności z kosmosem i siłami nadprzyrodzonymi, urzeczywistnioną w zjednoczeniu porządku ludzkiego z niebiańskim.

Ozdoby wykonywane z opłatka są — zdaniem etnografów — typowo polskie, nieznane poza naszym krajem. Od blisko dwustu lat w Polsce najbardziej eksponowanym elementem dekoracji świątecznej jest choinka. Ustawianie choinki na czas Bożego Narodzenia znane było w Niemczech co najmniej od końca XV wieku. Sztych L. Cranacha Starszego z początku XVI stulecia przedstawia drzewko wigilijne ozdobione gwiazdkami i świeczkami. W Polsce zwyczaj stawiania choinki pojawił się na przełomie XVIII i XIX wieku najpierw na terenach okupowanych wówczas przez Prusaków oraz wśród mieszczaństwa niemieckiego pochodzenia. Choinka stopniowo wyparła dotychczasowe symbole — snopy i przystrojoną gałąź.

Jedna z teorii wyjaśniających genezę choinki upatruje początku zwyczaju w umieszczaniu podczas Adwentu w przedsionkach kościołów drzewka nazywanego rajem. Nazwa nawiązywała do legendy apokryficznej, według której krzyż Chrystusa został wyciosany z rajskiego drzewa. Z czasem choinkę zaczęto ustawiać również w mieszkaniach — u katolików przy szopce, u protestantów samą.

Najważniejszym wydarzeniem Wigilii jest uroczysta rodzinna wieczerza. Różni się ona od innych biesiad świątecznych czasem rozpoczęcia — dawniej z ukazaniem się na niebie pierwszej gwiazdy, przypominającej o gwieździe betlejemskiej; jest wieczerzą postną, składającą się z kilku lub kilkunastu dań; przebiega w uroczystej, poważnej atmosferze; przy stole zostawia się wolne miejsce dla dusz zmarłych członków rodziny lub niespodziewanego gościa.

Wieczerzę wigilijną rozpoczyna specyficznie polski zwyczaj dzielenia się opłatkiem. Nazwa „opłatek" pochodzi z łacińskiego słowa oblatum (dar ofiarny) i oznacza rodzaj chleba z mąki pszennej i wody, sporządzanego w formie bardzo cienkich płatków. Średniowiecze nadało tej czynności uroczysty, niemal sakralny charakter ze względu na przeznaczenie chleba ofiarnego przede wszystkim do mszy.

Ciasto wylewano na rozgrzane żelazne szczypce z kolistym wgłębieniem, na którym był wyryty krzyż lub Chrystus ukrzyżowany, litery IHS, insygnia Męki Pańskiej, baranek czy inne symbole. Zachowując znaną z czasów antycznych formę monety posłużono się bardzo popularną w wiekach średnich metodą interpretacji alegorycznej: chrześcijańska emblematyka, zwłaszcza kryptonim IHS, zastąpiła wizerunek oraz imię cesarza wybijane na pieniądzach. Konsekwentnie — symbol Chleba żywota był odczytywany jako przeciwstawienie srebrnika Judaszowego.

Także w Polsce opłatki sporządzali początkowo zakonnicy, dopiero w XV wieku zajęli się ich wypiekaniem świeccy zatrudnieni w gospodarstwach kościelnych. Od nich — w tajemnicy przed proboszczem — nabywały je przekupki i sprzedawały na rynku. W XVI wieku opłatki smarowane miodem dawano dzieciom jako smakołyki; we dworach używano ich często do pieczętowania listów.

Dzielenie się opłatkiem sięga pogańskiego zwyczaju łamania się pieczywem obrzędowym w celu zawarcia lub odnowienia pobratymstwa, jest także echem form kultu i życia wspólnotowego pierwszych chrześcijan. Bliższy naszej tradycji jest wczesnośredniowieczny zwyczaj polegający na obdarowywaniu zgromadzonych w kościele chlebem nieofiarnym, zwanym eulogią. Był to chleb błogosławiony w Kościele wschodnim w czasie mszy, stanowił tam namiastkę komunii, był również spożywany na ucztach braterskich — agapach. Na Zachodzie święcono ten chleb także poza mszą i podobnie jak na Wschodzie symbolizował on zjednoczenie z Bogiem, ze świętymi oraz więź wspólnoty chrześcijańskiej. Eulogie wprowadzono w IV wieku, gdy liczba wiernych gwałtownie rosła, a jednocześnie zaczęła zanikać praktyka przyjmowania Eucharystii przez wszystkich uczestników mszy. Z czasem zwyczaj rozdawania chleba błogosławionego upowszechnił się w Galii, Italii, Niemczech, Czechach, Polsce i w innych krajach, gdzie podlegał różnym zmianom. Bardzo uroczyście święcono eulogie w Wielki Czwartek i w Niedzielę Wielkanocną. Posyłali je sobie biskupi jako znak jedności, a kapłani wiernym, często razem z listem zawierającym życzenia. „W tym duchu — pisał ks. Jan Ludwik Łunkiewicz w „Wykładzie obrzędów i religijnych zwyczajów...”, (Wilno 1851) — dzisiejsi pasterze opłatki, czyli kolędę rozsyłają".

Treści przedstawione na opłatkach można z grubsza podzielić na symboliczne i obrazowe. Do pierwszej grupy należą małe krążki komunikantów zdobione tłoczeniem w formie płonącego serca, serca przebitego trzema gwoździami, wyobrażeniem kielicha, Oka Opatrzności, chusty Weroniki i innymi znakami. Symbole widnieją również na dużych krążkach — hostiach. Do grupy przedstawień obrazowych można zaliczyć wypełniające cały prostokąt opłatka sceny o tematyce bożonarodzeniowej: Narodzenie, pokłon pasterzy czy hołd Trzech Króli. Czasem w przedstawieniach tego typu pojawiają się motywy kolędowe lub pastorałkowe oraz różne formy szopki — od stajenki do bogato zdobionego pałacu. Zdarzają się również tematy regionalne, głównie wizerunki sławnych sanktuariów, jak klasztor Jasnogórski czy bazylika w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Po złożeniu sobie życzeń wszyscy zasiadają do posiłku. W wielu regionach na stole pojawia się dwanaście dań, tyle, ilu było apostołów i ile rok ma miesięcy. Jednak często przygotowuje się nieparzystą (uważaną za szczęśliwą) liczbę potraw: w dawnych czasach 11 na dworach magnackich, 9 u szlachty i 5-7 u chłopów. Nie była to zasada ściśle przestrzegana, bowiem im więcej potraw znajdowało się na wigilijnym stole, tym większego dostatku spodziewano się w nadchodzącym roku.

Jadłospis dawnych wigilii obejmował potrawy zbożowe z mąki i kasz, z jarzyn, owoców, orzechów, miodu i z dań rybnych, które obecnie stanowią podstawę menu wigilijnego w mieście i na wsi. Wskutek powojennej migracji ludności charakterystyczne potrawy regionalne zostały przeniesione do nowego miejsca zamieszkania. Na przykład kutia, potrawa żałobna i wigilijna składająca się z ziaren pszenicy, maku i miodu, znana dawniej głównie na wschodnim pograniczu, obecnie jest jadana i w innych okolicach. Współczesny pośpieszny tryb życia nie sprzyja przyrządzaniu wielu dań wymagających sporo czasu i wysiłku. Najczęściej podczas skromnej wieczerzy wigilijnej podaje się barszcz czerwony z buraków albo zupę grzybową, śledzia marynowanego, ryby smażone (obowiązkowo karpia), jakąś potrawę przyprawioną kapustą, np. pierogi i krokiety z grzybami, kluski z makiem, a na deser kompot z suszonych owoców, makowiec i inne ciasta, orzechy i słodycze.

Dawniej podczas wieczerzy zachowywano milczenie lub rozmawiano półgłosem, co tłumaczy się tradycją biesiad zadusznych. Obecnie zachowanie przy stole jest swobodne, niemniej Wigilia to pora refleksji, wspomnień o bliskich zmarłych i zadumy. Na wsi po wieczerzy gospodarz szedł do obory, stajni i kurnika przynosząc zwierzętom domowym kolorowy opłatek, niewielką ilość wigilijnych potraw i trochę siana spod obrusa.

Spośród licznych czynności wróżebnych najpowszechniejsze było zaklinanie urodzaju. W wielu okolicach odbywało się tzw. bicie drzew. Po wieczerzy domownicy, przede wszystkim dzieci, szli do sadu niosąc słomiane powrósła. Na czele szedł gospodarz z siekierą w ręku, którą uderzał w pień drzewa pozorując ścinanie i mówił: „Nie będzie rodziło?" Dzieci zaś wołały: „Dajcie mu pokój, będzie rodziło!" i obwiązywały drzewo powrósłami, żeby obficie owocowało. Dobre zbiory zbóż miało zapewnić sypanie owsa, które odbywało się po wieczerzy wigilijnej albo w drugi dzień świąt (według kościelnej interpretacji na pamiątkę ukamienowania św. Szczepana obrzucano owsem księdza w kościele), w dniu Nowego Roku lub na Trzech Króli. Wygłaszano przy tym stosowne życzenia, często rymowane. W okresie świątecznym chodzili od domu do domu w mieście i na wsi kolędnicy z szopką i gwiazdą, na wsi chłopcy przebrani za turonia lub niedźwiedzia, nosili manekiny przedstawiające rozmaite zwierzęta, np. żurawia czy kozę, i składali życzenia obfitych plonów, jednocześnie domagając się poczęstunku. Przełomowy charakter Świąt Bożego Narodzenia — ze względu na zimowe przesilenie — znalazł odbicie w przepowiadaniu pogody. Gwieździste niebo w noc wigilijną zapowiadało rok pogodny i urodzajny, pochmurne zaś — słotny. Za podstawę dokładniejszej prognozy przyjmowano dwanaście dni, od Bożego Narodzenia do Trzech Króli, wróżących pogodę w kolejnych miesiącach nowego roku. Z Wigilią wiązały się również wróżby dotyczące życia i zdrowia oraz perspektyw matrymonialnych.

Podczas Wigilii prawie we wszystkich polskich domach rozbrzmiewają kolędy. Dawniej śpiewane, obecnie coraz częściej słuchane z nagrań na taśmach magnetofonowych i płytach. Telewizja i radio nadają tego dnia koncerty kolęd i pastorałek w wykonaniu znanych zespołów i solistów. Od czasu wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Telewizja Polska transmituje mszę pasterską z Bazyliki Św. Piotra w Rzymie.

Powszechny dziś zwyczaj wręczania prezentów był w dawnej Polsce praktykowany tylko w wyższych sferach. Około połowy XIX wieku zaczął się przyjmować wśród mieszczan, najpierw pochodzenia niemieckiego, później wśród całej ludności miejskiej i u bogatszych chłopów. Mężczyzna przebrany za św. Mikołaja, rzadziej za św. Józefa, przynosił dzieciom na Gwiazdkę jabłka, pierniki, owoce i słodycze. Obecnie wręczanie prezentów przy zapalonej choince jest dla dzieci kulminacyjnym momentem uroczystości wigilijnej.

O północy w kościołach całej Polski jest odprawiana uroczysta msza nazywana Pasterką na pamiątkę hołdu złożonego Bożemu Dziecięciu przez pasterzy.

Wiele się zmieniło w wigilijnej obrzędowości rodzinnej. Już prawie zanikły praktyki magiczne związane z uprawą roślin, owocowaniem drzew i hodowlą bydła, a tam, gdzie jeszcze przetrwały, są traktowane jako kontynuacja tradycji przodków. Żywa choinka bywa zastępowana sztuczną lub stroikiem z jodły i świerku, ze świecą i kilkoma bombkami, nie opłukujemy się wodą „uszlachetnioną" srebrną monetą. Jednakże i dziś jest to święto obchodzone powszechnie i najbardziej emocjonalne ze wszystkich uroczystości dorocznych. W całej Polsce w Wigilię o zmierzchu pustoszeją ulice, zapalają się światła na choinkach i chyba wszyscy zgromadzeni przy stole z opłatkiem w ręku, niezależnie od przekonań religijnych i światopoglądu, czują się sobie bliżsi.
(Anselm Grün „Boże Narodzenie — świętować Nowy Począt)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%