Miasto przekazało plac budowy firmie USBUD, która wygrała przetarg na rewitalizację zespołu zabytkowego palmiarni. Zwycięzca zaproponował najkorzystniejszą ofertę z ceną prawie mln zł.
Miasto zastrzegło w warunkach przetargu, aby kluczową część zamówienia, tj. wzmocnienie konstrukcji stalowej obiektów: palmiarni, szklarni ciepła i mnożarek wraz z zabezpieczeniem antykorozyjnym konstrukcji, wykonawca przeprowadził osobiście. Zakres prac budowlanych i renowacyjnych obejmuje zabezpieczenie elementów konstrukcji palmiarni, szklarni ciepła i mnożarek o łącznej powierzchni ponad 740 m2.
Legnicka palmiarnia wzniesiona została w 1898 r., dzięki długoletnim staraniom Towarzystwa Upiększania Promenad. W kolejnych latach obiekt był wielokrotnie rozbudowywany i modernizowany. W 2015 roku został wpisany do rejestru zabytków. Obecnie w palmiarni zgromadzono kolekcję ponad 200 gatunków i odmian roślin, reprezentujących różne strefy klimatyczne: roślinność subtropikalną, tropikalną, basenu Morza Śródziemnego oraz przedstawicieli sukulentów, głównie kaktusów. Wśród roślin mieszkają egzotyczne ptaki, małpy, jaszczurki, żółwie i ryby. Dzięki temu obiekt stanowi jedną z największych dolnośląskich i legnickich atrakcji turystycznych.
0 0
Ssijcie.
0 0
robię na to KUPĘ
0 0
Uruchomiając w kwietniu przetarg na remont palmiarni miasto zarezerwowało pół miliona złotych. Do przetargu zgłosiło się pięć firm, z których każda złożyła ofertę przekraczającą pół miliona złotych. Przetarg został unieważniony. Miasto odgrażało się, że środki remont palmiarni nie zostaną jednak zwiększone. W budżecie zaplanowano na rewitalizację niecałe pół miliona złotych. Miasto liczy, że w kolejnym przetargu znajdą się atrakcyjniejsze oferty. Tymczasem w drugim przetargu wygrywa przetarg firma z ofertą na prawie milion. Rodzi się pytanie, jak doszło do tego cudownego zdarzenia, że pół miliona w budżecie pozwoliło wybrać oferenta z kwotą dwukrotnie wyższą. Czy bank luksemburski zwiększył kwotę kredytu, że dochodzi do tak cudownych zdarzeń?
0 0
Główny wykonawca dostanie dwa razy więcej kasy i ma zgodę na pod zlecanie robót. Robienie interesów z miastem to sama przyjemność.
0 0
a niech to kosztuje nawet 300 mln złotówek. Warto by rośliny i zwierzęta palmiarniowe miały tam dobrostan
0 0
Czy wąż pierdzi?
0 0
Od 18 lat jest ten sam prezydent, więc dlaczego legnicka palmiarnia traciła przez te lata blask. Teraz trzeba wykonać bardzo szeroki zakres remontu, który jest skutkiem wieloletnich zaniedbań. I to jaki: wzmocnienie wszystkich dźwigarów, oczyszczenie konstrukcji stalowej metodą strumieniowo ścierną, odpylanie i odtłuszczanie powierzchni oraz wykonanie w stu procentach powłoki antykorozyjnej. Niezbędne jest też uzupełnienie ślusarki okiennej, odtworzenie okien otwieralnych i odbudowa mechanizmów otwierania okien, wykonanie nowych obróbek blacharskich na połaciach dachowych, wymiana rynien i rur spustowych. Kolejne prace to: osuszenie ścian piwnic i przyziemia, wykonanie wymiany pokrycia dachu i ścian z wykorzystaniem płyt z poliwęglanu, uzupełnienie pokrycia szklarni nowymi płytami z poliwęglanu. Dlaczego bez trudności wydano ponad 50 milionów złotych na stadion, który jest użytkowany przez prywatny klub, a nie było kilkaset tysięcy złotych na miejską zabytkową palmiarnię. Temu wszystkiemu przyglądał się konserwator zabytków. Teraz trzeba wyłożyć bańkę, by palmiarnia odzyskała blask.
0 0
[quote="Gość"]a niech to kosztuje nawet 300 mln złotówek. Warto by rośliny i zwierzęta palmiarniowe miały tam dobrostan[/quote]
Pochwal się gościu, kiedy dokonasz wpłaty pierwszej bańki. Dobry przykład jest zaraźliwy.
0 0
[quote="Gość"][quote="Gość"]a niech to kosztuje nawet 300 mln złotówek. Warto by rośliny i zwierzęta palmiarniowe miały tam dobrostan[/quote]
Pochwal się gościu, kiedy dokonasz wpłaty pierwszej bańki. Dobry przykład jest zaraźliwy.[/quote]
Miasto daje kasę i to jest najlepszy przykład dla firm że tu właśnie opłaca sie remontować byłą pruską akademię rycerską czy jakąś tam palmiarnie.