Zamknij

Otyłość to choroba, którą można wyleczyć

05:57, 09.06.2022
Skomentuj

Otyłość to choroba, która jest stosunkowo łatwa do rozpoznania, bo objawy widać gołym okiem. Mimo to jest lekceważona, narosło wokół niej wiele mitów, wiele osób twierdzi, że to po prostu problem estetyczny. Do edukacji na temat choroby otyłościowej przyłączyli się lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, organizując dla potencjalnych pacjentów i zainteresowanych lekarzy POZ „Dzień z bariatrią”.

- Statystyki z 2016 roku wskazują, że aż 300 tysięcy osób z chorobą otyłościową kwalifikuje się do chirurgicznego leczenia otyłości, teraz zapewne ta liczna jest znaczenie większa – skomentował dr n. med. Tomasz Szewczyk, chirurg bariatra z Oddziału Chirurgii Ogólnej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, ośrodka partnerskiego kampanii społecznej „W Nowym Kształcie”. W Polsce od lat niezmiennie powtarzany jest mit, iż otyłość to po prostu defekt natury estetycznej, na którzy zasłużyli sobie osoby otyłe. Bagatelizuje się prawdziwy wymiar tej choroby, jej przyczyny, powikłania a przede wszystkim leczenie. W konsekwencji osoby z otyłością pozostają w swojej chorobie często osamotnione.

- Kampania społeczna „W Nowym Kształcie” została zainicjowana w sierpniu zeszłego roku. Jej nadrzędnym celem jest wspieranie osób z otyłością w podjęciu decyzji o leczeniu oraz pacjentów w trakcie terapii. W tym roku kiedy już nam na to pozwala sytuacja epidemiologiczna, stawiamy na więcej edukacyjnych działań stacjonarnych. Cieszymy się, że szpital w Legnicy zorganizował lokalne wydarzenie na żywo z pacjentami i lekarzami, a my w ramach kampanii możemy wspierać lekarzy w tej inicjatywie – powiedziała Joanna Zagrajek w imieniu organizatora kampanii.

Szpital w Legnicy to jeden z czołowych ośrodków leczenia otyłości w województwie dolnośląskim. Chirurgiczne leczenie otyłości jest obecnie, mimo inwazyjności, najskuteczniejszą metodą leczenia otyłości olbrzymiej. Często jest to właściwie ostatnia szansa dla pacjenta.

- W szpitalu wykonujemy ok 6 operacji bariatrycznych tygodniowo, czyli około 300 operacji rocznie. Termin oczekiwania na zabieg to od 6 do 12 miesięcy, przy czym chciałbym zaznaczyć, że ten czas jest szalenie potrzebny pacjentowi. Jest to czas przygotowawczy, podczas którego należy zredukować o 10 procent wyjściową masę ciała, przestawić się na zdrowe żywienie, ale także mentalnie się przygotować – wyjaśniał dr Szewczyk.

- Pacjenci muszą mieć świadomość, że leczenie chirurgiczne jest tylko jednym z elementów leczenia, bez nakładów energetycznych, zaangażowania pacjenta, czyli stosowania się do zaleceń dietetycznych, wzrostu aktywności fizycznej, nie uzyskamy efektu długoterminowego, o który walczymy. Ponadto w celu zwiększenia skuteczności leczenia niezbędna jest opieka dietetyka i psychologa – dodał chirurg bariatra dr Maciej Plesiak.

Kolejnym mitem, który wymaga obalenia, jest często powielane przez społeczeństwo nieprawdziwe stwierdzenie, że operacja to droga na skróty.

- Nie operujemy pacjentów, dla których operacja jest pierwszym pomysłem na odchudzanie. Najczęściej pacjenci, którzy trafiają do poradni chirurgicznej szpitala, są to osoby, które mają za sobą wiele nieudanych prób leczenia otyłości, są świadomi i mają przemyślaną decyzję o poddaniu się operacji, oczywiście przy założeniu, że spełniają kryteria kwalifikacji do zabiegu – podkreślił Tomasz Szewczyk.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy wykonywane są różne metody operacyjne, które są złotym standardem polskim i światowym. Są to metody o wysokim profilu bezpieczeństwa.

Każda operacja wiąże się z ryzykiem pojawienia się działań niepożądanych, przy czym chciałbym podkreślić, że operacje są bezpieczne. Występowanie groźnych powikłań np. w przypadku rękawowej resekcji żołądka oscyluje na poziomie zaledwie 1-2 procent. Bezpieczeństwo operacji bariatrycznej jest porównywalne do operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego, czyli bardzo często wykonywanego zabiegu - zaznaczył dr Michał Łabul, chirurg bariatra.

Spektakularnym przykładem pokazującym efekty tego rodzaju leczenia jest Dominika Kurkianiec, która mówi, że znajomi nie poznawali jej na ulicy znajomi. Do zabiegu bariatrycznego została zakwalifikowana ważąc 145 kg, dziś niespełna dwa lata po zabiegu i „zrzuceniu” 76 kg waży około 69.

- W domu tego nie widzieli bo miałam z nimi kontakt na co dzień, ale kiedy po kilku miesiącach spotkałam na ulicy znajomych to był efekt wow i musiałam mówić kim jestem, bo mnie nie poznawali. To piękne uczucie i polecam ten sposób leczenia wszystkim, którzy mają taki problem, jaki miałam ja. Zachowałam sobie na pamiątkę kamizelkę, którą kiedyś nosiłam – mówi Dominika Kurkianiec.

Swoją drogę ku zdrowiu dopiero zaczęła Joanna Kwaśna, która jest dwa dni po zabiegu i już pozbyła się 5 kg.

– Ważę 156 kg, o operacji opowiedziała mi koleżanka, która się jej poddała, poleciła mi konsultację w poradni szpitala w Legnicy. Dzisiaj jestem 2 dni po zabiegu, mogę chodzić, jestem trochę osłabiona, ale mam siłę i motywację – powiedziała pacjentka.

Każdy pacjent chorujący na otyłość powinien dostać specjalistyczną pomoc, zostać skonsultowany przez lekarza zajmującego się leczeniem otyłości, ponieważ otyłość to choroba, którą należy mądrze leczyć.

- Pacjentowi z chorobą otyłościową warto wypisać skierowanie do poradni chirurgicznej, takie skierowanie może wypisać lekarz podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarz specjalista – powiedział dr Tomasz Szewczyk.

Wizyta w poradni nie oznacza jednak od razu kwalifikacji do zabiegu – Pacjent nie musi być zdecydowany na zabieg. Przyjmujemy wszystkich pacjentów, rozmawiamy z nimi na temat różnych, także niechirurgicznych metodach leczenia – dodał dr Łabul.

- Chciałabym podziękować mojemu zespołowi leczącemu pacjentów z otyłością, za to, że dają nadzieję pacjentom na życie w nowym kształcie – podsumowała dumna ze swojego zespołu Anna Płotnicka-Mieloch, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

(LS(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Po prostu mniej zryc i więcej się ruszać

06:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]Po prostu mniej zryc i więcej się ruszać[/quote]
Dokładnie! "Chorzy" czytają???

06:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

"Otyłość to choroba, którą można wyleczyć"
tylko po co

Nie po to człowiek całe życie rzeźbił ciało by teraz je zmieniać.

Przed nami wielki głód. Na żywność zabraknie pieniedzy. Chleb po 10 zł, olej po 65 zł, mleko po 25 zł

06:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]"Otyłość to choroba, którą można wyleczyć"
tylko po co

Nie po to człowiek całe życie rzeźbił ciało by teraz je zmieniać.

Przed nami wielki głód. Na żywność zabraknie pieniedzy. Chleb po 10 zł, olej po 65 zł, mleko po 25 zł[/quote]
No i będziesz żarł gruzi popijał ściekiem z Kaczawy.

07:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]Po prostu mniej zryc i więcej się ruszać[/quote]

Do szkoły matołku...

08:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"][quote="Gość"]Po prostu mniej zryc i więcej się ruszać[/quote]

Do szkoły matołku...[/quote]
Na siłownię, prosiaku...

08:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Zmniejszenie żołądka nie rozwiązuje przyczyny otyłości.
Często jej przyczyną jest insulinooporność.
Po operacji małe i częste posiłki z zawartością węglowodanów tylko ją potęgują.
Za jakiś czas cukrzyca, tabletki, insulina....do końca życia.
Interes się kręci. Można pięknie żyć bez powyższego.

08:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Agnieszka, nie masz racji.
Celem współczesnej chirurgii bariatrycznej nie jest „zmniejszenie żołądka”, czy ograniczenie trawienia lub wchłaniania spożytych substancji pokarmowych. Operacje bariatryczne naprawiają zaburzone mechanizmy neurohormonalnej regulacji spożycia pokarmów: prowadzą do obniżenia stężenia greliny (hormonu głodu) i przywracają poposiłkowe wydzielanie GLP-1 (hormon sytości).

08:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]Po prostu mniej zryc i więcej się ruszać[/quote]
Większość osób cytuje nie żre dużo a jest otyla jest wiele wspolczynikow wpływających na otyłość np tarczyca lub inne choroby.... Ale najlepiej ocenić ze żre dużo i się nie rusza.. Gówno prawda.. Radzę spojrzeć najpierw w lustro i zobaczyć własne niedoskonałości niż oceniać innych bo nikt z nas nie jest idealny....

09:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

mniej zasiłków, więcej pracy, a efekt bedzie

09:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Czytelik"][quote="Gość"]Po prostu mniej zryc i więcej się ruszać[/quote]
Większość osób cytuje nie żre dużo a jest otyla jest wiele wspolczynikow wpływających na otyłość np tarczyca lub inne choroby.... Ale najlepiej ocenić ze żre dużo i się nie rusza.. Gówno prawda.. Radzę spojrzeć najpierw w lustro i zobaczyć własne niedoskonałości niż oceniać innych bo nikt z nas nie jest idealny....[/quote]
Spojrzałem w lustro i na wagę - 178 cm i 74 kg. Oceniam więc obżartuchów. Dokładnie, jak wyżej - mniej żreć i więcej wysiłku!

10:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Xd

10:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

otylosc to nie choroba
lpgt+ to ideologia
"hejt" to niewygodna prawda
a "stop hejt" to przejaw faszyzmu.

11:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

To od grubasów jest jakaś specjalna dziedzina chirurgii? Ile już "specjalizacji" powymyślali w chorurgii, w "medycynie" w ogóle?

Pielęgniarki termometrowe też już są?

02:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

[quote="Gość"]To od grubasów jest jakaś specjalna dziedzina chirurgii? Ile już "specjalizacji" powymyślali w chorurgii, w "medycynie" w ogóle?

Pielęgniarki termometrowe też już są?[/quote]

Nie ale są za to "chirurżki" :v ahahaha

I nie "na" tylko "w" :v hahaha

03:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

Cały czas to reklamują tak jakby brakowało im ludzi do odgrubiania.

11:00, 09.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Anonimowy GośćAnonimowy Gość

0 0

wiekszosc ludzi po 50-tce ma przynajmniej nadwage. dlatego między innymi srednio krocej żyjemy niz zachód Europy.

09:00, 10.06.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%