Krzysztof M. stanął przed sądem. Proces jednak nie ruszył

Nie rozpoczął się proces Krzysztofa M., oskarżonego o podpalenie mieszkania w kamienicy przy ulicy Głogowskiej. Na rozprawie nie stawiła się kobieta, która ratując życie, wyskoczyła z okna na drugim piętrze i doznała poważnych obrażeń. Kobieta 17 lutego trafiła do zakładu karnego, w którym odbywa wyrok w innej sprawie. Sąd uznał jej obecność za konieczną, by mogła w pełni skorzystać z praw, jakie przysługują jej jako pokrzywdzonej.

Krzysztof M., który jest oskarżony o podpalenie, odbywa w zakładzie karnym wyrok 3 lat pozbawienia wolności za rozbój. Na rozprawę został doprowadzony.

- Oskarżonemu zarzucamy sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach przez umyślne podłożenie ognia i podpalenie mieszkania znajdującego się na poddaszu. Dwoje mieszkańców tego lokalu, próbując się ratować przed ogniem, wyskoczyło z okna. Mężczyzna zmarł na miejscu, natomiast kobieta z ciężkimi obrażeniami została przewieziona do szpitala, żyje – mówi Barbara Mazur, prokurator Prokuratury Rejonowej w Legnicy.

- Mamy opinię biegłego z zakresu pożarnictwa, który wprost stwierdził, że pożar został wywołany na skutek celowego podpalenia. Ogień został podłożony pod drzwiami w dwóch, trzech miejscach. Oskarżonego obciąża ciąg okoliczności bezpośrednio, które bezpośrednio wskazują, że oskarżony dopuścił się tego czynu, miał takie możliwości i motywy – wyjaśnia oskarżycielka publiczna.

Motywami miała być zazdrość. W toku postępowania okazało się, że oskarżony Krzysztof M. jest byłym partnerem poszkodowanej kobiety. Mają dzieci, które przebywają w placówkach opiekuńczych, a kobieta związała się z kolejnym mężczyzną, który zginął feralnej nocy, skacząc z okna drugiego piętra, chcąc w ten sposób ratować się przed pożarem.

Sędzia Kazimierz Leżak przerwał rozprawę, motywując, iż pokrzywdzona nie z własnej winy nie stawiła się na sali sądowej, a ma takie prawo.

- Pokrzywdzona występuje w tej sprawie jako pokrzywdzona i ma prawo udziału w rozprawie. Biorąc pod uwagę fakt, że 17 lutego została pozbawiona wolności, zatem w dniu dzisiejszym nie ze swojej woli nie stawiła się, oczywiście powinna powiadomić sąd o takiej sytuacji, jednak biorąc pod uwagę datę zatrzymania, siłą rzeczy nie da się takich informacji przekazać w sposób powszechnie przyjęty. Jej udział ma istotne znaczenie, ponieważ osoba pokrzywdzona ma określone uprawnienia, które można wykorzystać tylko do rozpoczęcia przewodu sądowego, czyli do odczytania aktu oskarżenia. Chodzi tu przede wszystkim o uprawnienie do udziału w rozprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego – uzasadnił Kazimierz Leżak, sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy.

W związku z taką sytuacją sędzia przerwał rozprawę.

Przypomnijmy. Dramatyczne wypadki miały miejsce nad ranem 7 marca 2023 roku. Ratując się przed pożarem dwie osoby, mężczyzna i kobieta, wyskoczyli przez okno. Mężczyzna zginął na miejscu, kobieta z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala.