Przewodniczący Lipiński otoczył się kobietami

Legnicko – jeleniogórski zarząd Prawa i Sprawiedliwości ma dwie nowe wiceprzewodniczące posłanki Elżbietę Witek i Marzenę Machałek. Do obsadzenia pozostało jeszcze stanowisko sekretarza partii.

- Sekretarza wybierzemy za dwa tygodnie, mam już kilku potencjalnych kandydatów, teraz zrobiliśmy przerwę, bo były święta – mówi poseł Adam Lipiński, przewodniczący zarządu okręgowego PiS. – Nie zdecydowałem jeszcze, kogo konkretnie zarekomenduję koleżankom i kolegom na to stanowisko.

Wybór obu pań nie jest niespodzianką, bo w legnicko – jeleniogórskim PiS – ie rywalizują one od dawna. Obecnie władze partii uciekły się do salomonowego rozwiązania i zdecydowały obsadzeniu obu posłanek na stanowiskach wiceszefowych, ale poseł Lipiński zaprzecza, że to oznacza potwierdzenie podziału w partii na część legnicko – jaworską, zdominowaną politycznie przez Elżbietę Witek i jeleniogórską, gdzie decydujący głos ma Marzena Machałek.

Lipiński odrzuca też spekulacje, że zwłoka w obsadzie stanowiska sekretarza wynika z wewnątrzpartyjnej konkurencji między obu paniami o rząd dusz, bo ten kto będzie miał wpływ na wybór sekretarza faktycznie będzie rządził partią w regionie, gdyż Lipiński ma wiele politycznych obowiązków w Warszawie.

- Sekretarz ma do spełnienia czysto techniczne zadania, a nie polityczne – dodaje Lipiński. – Partia w naszym okręgu jest jednolita, chociaż jest wiele osób, które mają polityczne znaczenie.

- Niestety, nie mogłam uczestniczyć w wyborach wiceszefowych, bo wyjechałam do Włoch, ale na pewno będę obecna podczas wyborów sekretarza – mówi senator Dorota Czudowska. – Nie zajmuję się spekulacjami o możliwych frakcjach, bo w senacie pracuję dla Polski.

Mimo tych zapewnień sytuacja nie jest tak klarowna. Już pod koniec marca, gdy wybierano przewodniczącego zarządu okręgu do rywalizacji stanęły obie posłanki, ale w ostatniej chwili się wycofały i szefem został Lipiński. W kuluarach można było usłyszeć, że to decyzja prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który chciał uniknąć otwartej konfrontacji między obu parlamentarzystkami.