Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia dotyczący narkotykowego gangu, na czele którego stał 31-letni legniczanin. Przez rok sprzedał on ponad 17 kg amfetaminy!
Prokuratura ustaliła, że Mariusz Ż. Nawiązywał współpracę z dostawcami narkotyków na Dolnym Śląsku i finansował ich dostawy. Następnie przekazywał amfetaminę do sprzedaży pomniejszym dilerom. Zdarzało mu się też handlować osobiście.
Ponieważ na legnickim rynku brakowało amfetaminy, „Mario” nawiązał współpracę z Michałem O. ze stolicy. Ten razem ze swoim pracownikiem 32-letnim Arturem E. dostarczyli do Legnicy dużą partię „towaru” o łącznej wartości około 400 tys. zł. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani we wrześniu ub. roku, na legnickim dworcu PKS, gdy wysiadali z autobusu.
W ręce CBŚ wpadł również mieszkaniec Wiednia Artur D. W październiku ub. roku mężczyzna przyjechał do Legnicy, by zakupić amfetaminę od Mariusza Ż. Zakupił jej 400 gram warte około 40 tys. zł i ruszył w drogę powrotną. Do domu nie dojechał, bo w Jaworze zatrzymali go funkcjonariusze CBŚ. „Mario” za kratki trafił w styczniu br.
Szef gangu miał wizję rozwoju jego działalności. Na przełomie lutego i marca 2011 roku postanowił o zorganizowaniu laboratorium, które miało produkować amfetaminę. Skontaktował się z Szymonem W. ze Środy Śląskiej, którego 63-letni ojciec Tadeusz W. zamieszkały w świętokrzyskiej wsi, z zawodu był chemikiem. U niego w domu miała zostać uruchomiona produkcja. „Mario” sfinansował zakup niezbędnego oprzyrządowania, ale laboratorium nie ruszyło, bo Tadeusz W. po pijanemu zaczął chwalić się nim znajomym.
Szymon W. zabrał ojcu sprzęt i odczynniki i próbował sam uruchomić produkcję narkotyków. Bezskutecznie, bo zabrakło mu wiedzy. Ostatecznie linię produkcyjną schował na zapleczu jednego z prochowickich barów i wyjechał do pracy w Niemczech.
Taka sama kara grozi Mariuszowi Ż., Michałowi O., Arturowi E. i Arturowi D. Robertowi G. grozi maksymalnie 12 lat więzienia. Bronisławowi L. – 8 lat więzienia. Większość z nich będą odpowiadać w warunkach recydywy, bo w przeszłości byli już karani za handel narkotykami. Mariusz Ż., jego „żołnierz” Robert G. oraz Michał O. nie przyznają się do winy. Mariusz Ż. i Michał O. są tymczasowo aresztowani.
Proces członków narkotykowego gangu ruszy w legnickim Sądzie Okręgowym na początku września.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Jubileusz 40-lecia święceń kapłańskich biskupa
Spoko czapka - złota, a skromna!
Kakat
10:16, 2025-06-01
Legnicki polityk z imponującym majątkiem
To dostała twoja stara jak cię na porodówce zobaczyła :)))))))
Liścia
10:09, 2025-06-01
Legnicki polityk z imponującym majątkiem
Nie ukradł. PiSuar na "patriotycznym" żerowisku to w rok robi z golasa to co on przez całe życie. ***** *** złodziejski!
Wyborca
10:08, 2025-06-01
Legnicki polityk z imponującym majątkiem
.....no , to dałem dzisiaj cziaskoskiemu ! z liścia ........... znowu ! ;-))
gupi
09:52, 2025-06-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz