Poseł Zbrzyzny: Kopacz zrobiła nam prezent

Ryszard Zbrzyzny będzie liderem listy Zjednoczonej Lewicy w okręgu legnicko-jeleniogórskim. W sobotę lubiński polityk otrzymał oficjalną nominację od rady krajowej SLD.

Rada krajowa podjęła też uchwałę o utworzeniu koalicji z Twoim Ruchem Janusza Palikota. Znaleźć się w niej mają również Partia Zielonych, Unia Pracy, Partia Demokratyczna, Wolność i Równość, Ruch Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza, Polska Partia Pracy oraz kilkanaście innych mniejszych lewicowych organizacji. W październikowych wyborach koalicja wystąpi pod szyldem Zjednoczonej Lewicy.

Potwierdziły się nasze informacje dotyczące jedynki ZL w naszym okręgu. Będzie nią "miedziowy baron" Ryszard Zbrzyzny. Warto zaznaczyć, że przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego w Sejmie zasiada nieprzerwanie od 1993 roku!

Cztery lata temu Zbrzyzny również otwierał lewicową listę. Otrzymał prawie 12 tysięcy głosów i zdobył poselski mandat. Poza nim do Sejmu z listy SLD dostała się wtedy Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska. Co ciekawe, dwa mandaty Sojuszowi udało się zdobyć tylko w okręgu legnicko-jeleniogórskim.

Sam Zbrzyzny po cichu liczy na powtórzenie tego sukcesu. - Premier Ewa Kopacz zrobiła nam prezent. Nie wróżę bowiem wyborczego sukcesu Stanisławowi Huskowskiemu - mówi poseł Zbrzyzny nawiązując do piątkowych decyzji w sprawie legnickiej listy PO.