To chwila, na którą mieszkańcy Kunic czekali latami. W niedzielę 15 czerwca odbyło się oficjalne otwarcie nowego przystanku kolejowego w tej podlegnickiej miejscowości. Pierwszy pociąg zatrzymał się około 5 rano. Kolejne zgodnie z rozkładem jazdy. Wysiadały z niego i wsiadały pierwsze osoby, które do tej pory mogły tylko marzyć o codziennych dojazdach bez konieczności samochodu.

W uroczystości otwarcia przystanku wzięli udział przedstawiciele PKP PLK, Kolei Dolnośląskich, samorządowcy oraz mieszkańcy. Przystanek został otwarty przy pełnym zaangażowaniu gminy, przewoźnika i lokalnej społeczności, a przede wszystkim dzięki determinacji wójta Krzysztofa Błądzińskiego. W dni robocze zatrzymuje się tutaj 19 par pociągów, w weekendy 17. Podróż do Legnicy trwa około 5 minut, do Wrocławia niespełna 45. To duża zmiana w codziennym funkcjonowaniu mieszkańców, którzy dotychczas musieli polegać głównie na samochodach lub komunikacji zastępczej.

Podczas realizacji inwestycji w Kunicach skupiliśmy się na tym, aby prace w jak najmniejszym stopniu wpływały na funkcjonowanie linii. Roboty były wykonywane etapami, co umożliwiło budowę 200-metrowych peronów bez konieczności wstrzymywania ruchu pociągów. Obiekt został dostosowany do potrzeb osób o ograniczonej możliwości poruszania się. W dni robocze zatrzymuje się tu 19 par pociągów, a w weekendy 17. To kolejny punkt na mapie Dolnego Śląska, który zapewnia dostępność transportową i przeciwdziała wykluczeniu komunikacyjnemu – powiedział Daniel Dygudaj, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu.

W ramach inwestycji zmodernizowano drogę dojazdową i wybudowano parking na 40 miejsc. Trwają także przygotowania do budowy ścieżki pieszo-rowerowej, która połączy Kunice z sąsiednimi miejscowościami. Wójt zapewnia, że to kolejny krok w stronę jeszcze lepszego skomunikowania gminy. Taka infrastruktura ma również zachęcać do rozwoju turystyki rowerowej. Kunice mają ambicję stać się miejscem nie tylko do życia, ale także do aktywnego wypoczynku.

To naprawdę wielki dzień dla całej naszej gminy. Kunice doczekały się długo wyczekiwanego przystanku kolejowego, co kończy etap komunikacyjnego wykluczenia i otwiera przed mieszkańcami zupełnie nowe możliwości. Teraz można wygodnie i bezpiecznie dojechać do pracy, szkoły czy na studia w Legnicy, Lubinie i Wrocławiu, a jednocześnie liczymy na to, że coraz więcej osób będzie odwiedzać naszą gminę i korzystać z uroków Jeziora Kunickiego oraz lokalnych atrakcji turystycznych. To inwestycja, która służy zarówno codziennym potrzebom, jak i rozwojowi całego regionu – powiedział Krzysztof Błądziński, wójt gminy Kunice.

[FOTORELACJA]22316[/FOTORELACJA]

Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim mieszkańcom zaangażowanym w ten projekt, a także samorządowcom i partnerom, którzy wspólnie z nami doprowadzili go do realizacji. Pracujemy już nad stworzeniem ścieżki pieszo-rowerowej, która połączy Kunice z Ziemnicami i zapewni wygodny dostęp do przystanku także dla pieszych i rowerzystów. Jestem przekonany, że to będzie ważny krok w rozwoju turystyki w naszej gminie. Szczególne słowa uznania należą się panu Marcinowi Kunatowi, który jako pierwszy głośno powiedział, że Kunice potrzebują przystanku kolejowego i konsekwentnie wspierał nas w dążeniu do jego powstania – dodał Krzysztof Błądziński.

Dzięki dobremu dojazdowi Kunice mogą przyciągnąć nowych mieszkańców i turystów. Miejscowość leży nad malowniczym Jeziorem Kunickim, które od lat przyciąga wędkarzy i miłośników wypoczynku wśród natury.

Nowy przystanek w Kunicach to nie tylko inwestycja w infrastrukturę. To przede wszystkim inwestycja w ludzi. Codzienny dostęp do kolei realnie zmienia sposób życia mieszkańców mniejszych miejscowości, daje im nowe możliwości i wygodę, o jakiej wcześniej mogli tylko marzyć. Cieszę się, że jako mieszkanka tej gminy mogę uczestniczyć w tak ważnym momencie. Ta inwestycja nie byłaby możliwa bez wzorowej współpracy z samorządami i zaangażowanej lokalnej społeczności – powiedziała Barbara Kulewicz, wiceprezeska Kolei Dolnośląskich.

Jej zdaniem możliwość codziennego dojazdu koleją zmienia sposób życia mieszkańców mniejszych miejscowości, daje im nowe szanse i większą wygodę. Wskazała także na wartość współpracy z samorządami i lokalną społecznością, która odegrała kluczową rolę w realizacji inwestycji.

[WIDEO]17875[/WIDEO]

W ramach prac związanych z otwarciem przystanku zmodernizowano drogę dojazdową i powstał parking na 40 miejsc. Trwają też przygotowania do budowy ścieżki pieszo-rowerowej, która połączy Kunice z sąsiednimi miejscowościami. Wójt zapewnia, że to kolejny krok w kierunku jeszcze lepszego skomunikowania gminy. Taka infrastruktura ma też zachęcić do rozwoju turystyki rowerowej, a Kunice mają ambicję stać się miejscem nie tylko do życia, ale także do wypoczynku.

Wśród uczestników wydarzenia była też Agnieszka z Legnicy, która wraz z mężem planuje budowę domu w Kunicach.

Jesteśmy bardzo podekscytowani tą zmianą. Nowy przystanek to dla nas świetna wiadomość. Po przeprowadzce na pewno będziemy z niego korzystać. Do Wrocławia mamy wielu znajomych, sama kiedyś tam mieszkałam – powiedziała.

Nowy przystanek to dla mieszkańców Kunic coś więcej niż tylko miejsce, w którym zatrzymuje się pociąg. To symbol powrotu na kolejową mapę regionu i dowód na to, że o potrzebach lokalnych społeczności wciąż można skutecznie mówić i je realizować.