Chojnów będzie miał nową przychodnię zdrowia

Brawo. Może ktoś wybuduje też prywatne muzeum gdzie rodziny i dzieci ze szkoły będą mogli oglądać fajne pradawne albo teraźniejsze eksponaty.

Super :) mam tylko jedną prośbę....jak wybudują to może wyborcy Pis-u niech tam nie przychodzą, bo to przecież zbudowane będzie za pieniądze, ze znienawidzonej przez nich Unii Europejskiej.

[quote="Areczek"]Super :) mam tylko jedną prośbę....jak wybudują to może wyborcy Pis-u niech tam nie przychodzą, bo to przecież zbudowane będzie za pieniądze, ze znienawidzonej przez nich Unii Europejskiej.[/quote]
Przeciez im wystarczy tylko paciorek i słuchanie radyjka z torunia na wszelkie choroby

Juras się nie dorzuci na promieniotwórczy sprzęt sprzyjający zdrowiu noworodków i starszych człowieków?

[quote="Areczek"]Super :) mam tylko jedną prośbę....jak wybudują to może wyborcy Pis-u niech tam nie przychodzą, bo to przecież zbudowane będzie za pieniądze, ze znienawidzonej przez nich Unii Europejskiej.[/quote]

Areczek jakiś ty głupiutki. A niby skąd ta unia ma pieniądze, że tak rozdaje? Każde państwo członkowskie w tym Polska wpłacają do wspólnej kasy. Oczywiście jedni mniej a drudzy więcej.

[quote="Gość"][quote="Areczek"]Super :) mam tylko jedną prośbę....jak wybudują to może wyborcy Pis-u niech tam nie przychodzą, bo to przecież zbudowane będzie za pieniądze, ze znienawidzonej przez nich Unii Europejskiej.[/quote]

Areczek jakiś ty głupiutki. A niby skąd ta unia ma pieniądze, że tak rozdaje? Każde państwo członkowskie w tym Polska wpłacają do wspólnej kasy. Oczywiście jedni mniej a drudzy więcej.[/quote]Natomiast ty wydajesz się bić rekordy głupoty! Polska jest największym beneficjentem funduszy strukturalnych.

[quote="golgit"][quote="Gość"][quote="Areczek"]Super :) mam tylko jedną prośbę....jak wybudują to może wyborcy Pis-u niech tam nie przychodzą, bo to przecież zbudowane będzie za pieniądze, ze znienawidzonej przez nich Unii Europejskiej.[/quote]

Areczek jakiś ty głupiutki. A niby skąd ta unia ma pieniądze, że tak rozdaje? Każde państwo członkowskie w tym Polska wpłacają do wspólnej kasy. Oczywiście jedni mniej a drudzy więcej.[/quote]Natomiast ty wydajesz się bić rekordy głupoty! Polska jest największym beneficjentem funduszy strukturalnych.[/quote]

No i?

Unijna kasa jest częścią rekompensaty za zostawienie nas po tej stronie Żelaznej Kurtyny w czasie, kiedy reszta Europy dochodziła do dzisiejszego dobrobytu. Za pół wieku życia na kartki w gospodarce wiecznych niedoborów, zniewoleniu, gdzie za powiedzenie co się myśli można było trafić do więzienia, za wszystkich rozstrzelanych Żołnierzy Niezłomnych.

Pozwolę sobie zacytować fragment felietonu RAZa sprzed miesiąca:

"Umowa ta, przypomnę, bo wszyscy zdaje się zapomnieli, w teorii gwarantowała nam wyrównanie szans z tą częścią kontynentu, której kaprys Roosevelta i wiarołomstwo Churchilla nie oddały na pół wieku pod sowiecki but i która przez ten czas, gdy my byliśmy mordowani i łupieni, a nasz kraj niszczony przez "realny socjalizm", prosperowała, upasła się i uczyniła swą gospodarkę dużo bardziej wydajną. Po roku 1989 było rzeczą oczywistą, że albo w zderzeniu z tak nas przewyższającymi gospodarkami zachodu zostaniemy po raz kolejny złupieni z zasobów i owoców pracy, jak państwa kolonialne w Afryce i Azji - albo, jeśli podejmiemy z nimi rywalizację, chroniąc własny rynek i produkcję, wymęczone peerelowską bidą społeczeństwo będzie skazane na długie lata wyrzeczeń, do których nie wydawało się ani zdolne, ani tym bardziej chętne.

Integrację z Unią rajono nam w tej sytuacji jako salomonowe wyjście, dzięki któremu Zachód się nasyci, a my pozostaniemy cali - otwórzcie się, Polacy, wnijdźcie w obręb otoczonej protekcyjnymi murami "festung Europa", a żebyście nie byli zanadto stratni, dostaniecie kuuuupę kasy do wydania od razu.

Nie ma się co rozwodzić, ile w tym dilu było sprytu, ile skorzystaliśmy, na ile nas oszwabiono, i kto nas oszwabiał - ci z Zachodu, czy właśni cwaniacy usadzani przez niefrasobliwych wyborców u steru państwowej nawy. W każdym razie nikt dotąd nie kwestionował podstaw tej umowy. "

http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiew ... Id,2387916

I pomyśleć, że ci wszyscy, którzy chwalą życie w PRL-u, z pomarańczami jadanymi raz w roku na Boże Narodzenie (w ilości ~jedna sztuka na dziecko), wczasy FWP z masłem wydzielanym łyżeczką przy posiłkach itp., którym aresztowanie za głośno wypowiedziane myśli nie groziło, bo na wszelki wypadek nie myśleli (niektórym do dzisiaj ten wyniesiony z rodziny nawyk został, Trybuna/Wyborcza wystarczy, powie co o czym sądzić), Żołnierzy Niezłomnych mają za bandytów mordujących bezbronną władzę, bo tak potomkowie tej władzy im powiedzieli, ci wszyscy mówią "nie korzystajcie z infrastruktury odbudowanej za unijne pieniądze, to nasza Unia, nie wasza, nam te pieniądze przysłała, wy przecież do Unii nie chcecie, tak w Wyborczej napisali i w słusznej telewizji powiedzieli".

Dawniej Trybuna Ludu pisała, że kto jest przeciw bezwzględnemu podporządkowaniu Moskwie, światłym elitom budującym Nowy Wspaniały Świat, ten chodzi na pasku u nogi chcących nas znowu zniewolić kapitalistów i burżujów ze zgniłego Zachodu. Dziś media będące w rękach dzieci tamtych "elit", tłumaczą, że kto nie podporządkowuje się "twardemu jądru Unii" (do którego nie należymy tylko dzięki jałtańskiej zdradzie, która zarazem owe "elity" wyniosła do władzy, tak na marginesie), usiłuje wymóc partnerskie traktowanie, ten tak naprawdę usiłuje nas wyrwać z Unii, prosto w ręce Putina. Chichot Historii czy nieumiejętność samodzielnego wyjścia w rozumowaniu poza ustalone kalki? A może raczej niepewność narzuconych narodowi z zewnątrz elit, nie czujących z pogardzanym przez nie narodem głębszych związków, czujących swoje wątłe umocowanie i błagających zagraniczne centrale o wsparcie, w zamian za bezwarunkowe podporządkowanie ich interesom?
Mają to w genach po prostu.

"PiSowcy" nie chcą wyjścia z Unii, jak niektóre media nam wmawiają (te bardziej kłamliwe, choć robiące to sprytniej, z ponad sześćdziesięcioletnią wprawą), chcą partnerskiego traktowania. Chcą wyrwania nas z tego dołka, w jakie nas rządy dotychczasowych "elit" wpędziły (od postkomunistów Kwaśniewskiego i Millera po rządy Tuska, który najpierw usiłował grać z Putinem jak równy z równym, a potem przywarł mocno do kiecki Merkel, aby go przed nim ratowała, w zamian za bezwarunkowe posłuszeństwo - na końcu nagrodzone posadką zapewniającą immunitet i brak odpowiedzialności za poprzednie czyny).

Pominąwszy to wszystko, to argumentacja "nie korzystajcie z dobrodziejstw Unii, bo [rzekomo] byliście przeciw" to absolutne niezrozumienie zasad demokracji. Fakt, że ktoś opowiadałby się za inną opcją, niż ostatecznie wspólnie przegłosowaliśmy, nie oznaczałby, że miałby prawo ponosić jedynie koszty obecnego rozwiązania, bez korzystania istniejących korzyści.
To tak jakby mówić "nie masz prawa kąpać się w morzu, bo głosowałeś za wydaniem naszych pieniędzy na wyjazd w góry".

To jest absolutne niezrozumienie zasad demokracji, mentalne zatrzymanie się na etapie wojny plemion.

Trzeba wymienić te elity...

[quote="Gość"][quote="golgit"][quote="Gość"][quote="Areczek"]Super :) mam tylko jedną prośbę....jak wybudują to może wyborcy Pis-u niech tam nie przychodzą, bo to przecież zbudowane będzie za pieniądze, ze znienawidzonej przez nich Unii Europejskiej.[/quote]

Areczek jakiś ty głupiutki. A niby skąd ta unia ma pieniądze, że tak rozdaje? Każde państwo członkowskie w tym Polska wpłacają do wspólnej kasy. Oczywiście jedni mniej a drudzy więcej.[/quote]

Natomiast ty wydajesz się bić rekordy głupoty! Polska jest największym beneficjentem funduszy strukturalnych.[/quote]

No i?

Unijna kasa jest częścią rekompensaty za zostawienie nas po tej stronie Żelaznej Kurtyny w czasie, kiedy reszta Europy dochodziła do dzisiejszego dobrobytu. Za pół wieku życia na kartki w gospodarce wiecznych niedoborów, zniewoleniu, gdzie za powiedzenie co się myśli można było trafić do więzienia, za wszystkich rozstrzelanych Żołnierzy Niezłomnych.

Pozwolę sobie zacytować fragment felietonu RAZa sprzed miesiąca:

"Umowa ta, przypomnę, bo wszyscy zdaje się zapomnieli, w teorii gwarantowała nam wyrównanie szans z tą częścią kontynentu, której kaprys Roosevelta i wiarołomstwo Churchilla nie oddały na pół wieku pod sowiecki but i która przez ten czas, gdy my byliśmy mordowani i łupieni, a nasz kraj niszczony przez "realny socjalizm", prosperowała, upasła się i uczyniła swą gospodarkę dużo bardziej wydajną. Po roku 1989 było rzeczą oczywistą, że albo w zderzeniu z tak nas przewyższającymi gospodarkami zachodu zostaniemy po raz kolejny złupieni z zasobów i owoców pracy, jak państwa kolonialne w Afryce i Azji - albo, jeśli podejmiemy z nimi rywalizację, chroniąc własny rynek i produkcję, wymęczone peerelowską bidą społeczeństwo będzie skazane na długie lata wyrzeczeń, do których nie wydawało się ani zdolne, ani tym bardziej chętne.

Integrację z Unią rajono nam w tej sytuacji jako salomonowe wyjście, dzięki któremu Zachód się nasyci, a my pozostaniemy cali - otwórzcie się, Polacy, wnijdźcie w obręb otoczonej protekcyjnymi murami "festung Europa", a żebyście nie byli zanadto stratni, dostaniecie kuuuupę kasy do wydania od razu.

Nie ma się co rozwodzić, ile w tym dilu było sprytu, ile skorzystaliśmy, na ile nas oszwabiono, i kto nas oszwabiał - ci z Zachodu, czy właśni cwaniacy usadzani przez niefrasobliwych wyborców u steru państwowej nawy. W każdym razie nikt dotąd nie kwestionował podstaw tej umowy. "

http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiew ... Id,2387916

I pomyśleć, że ci wszyscy, którzy chwalą życie w PRL-u, z pomarańczami jadanymi raz w roku na Boże Narodzenie (w ilości ~jedna sztuka na dziecko), wczasy FWP z masłem wydzielanym łyżeczką przy posiłkach itp., którym aresztowanie za głośno wypowiedziane myśli nie groziło, bo na wszelki wypadek nie myśleli (niektórym do dzisiaj ten wyniesiony z rodziny nawyk został, Trybuna/Wyborcza wystarczy, powie co o czym sądzić), Żołnierzy Niezłomnych mają za bandytów mordujących bezbronną władzę, bo tak potomkowie tej władzy im powiedzieli, ci wszyscy mówią "nie korzystajcie z infrastruktury odbudowanej za unijne pieniądze, to nasza Unia, nie wasza, nam te pieniądze przysłała, wy przecież do Unii nie chcecie, tak w Wyborczej napisali i w słusznej telewizji powiedzieli".

Dawniej Trybuna Ludu pisała, że kto jest przeciw bezwzględnemu podporządkowaniu Moskwie, światłym elitom budującym Nowy Wspaniały Świat, ten chodzi na pasku u nogi chcących nas znowu zniewolić kapitalistów i burżujów ze zgniłego Zachodu. Dziś media będące w rękach dzieci tamtych "elit", tłumaczą, że kto nie podporządkowuje się "twardemu jądru Unii" (do którego nie należymy tylko dzięki jałtańskiej zdradzie, która zarazem owe "elity" wyniosła do władzy, tak na marginesie), usiłuje wymóc partnerskie traktowanie, ten tak naprawdę usiłuje nas wyrwać z Unii, prosto w ręce Putina. Chichot Historii czy nieumiejętność samodzielnego wyjścia w rozumowaniu poza ustalone kalki? A może raczej niepewność narzuconych narodowi z zewnątrz elit, nie czujących z pogardzanym przez nie narodem głębszych związków, czujących swoje wątłe umocowanie i błagających zagraniczne centrale o wsparcie, w zamian za bezwarunkowe podporządkowanie ich interesom?
Mają to w genach po prostu.

"PiSowcy" nie chcą wyjścia z Unii, jak niektóre media nam wmawiają (te bardziej kłamliwe, choć robiące to sprytniej, z ponad sześćdziesięcioletnią wprawą), chcą partnerskiego traktowania. Chcą wyrwania nas z tego dołka, w jakie nas rządy dotychczasowych "elit" wpędziły (od postkomunistów Kwaśniewskiego i Millera po rządy Tuska, który najpierw usiłował grać z Putinem jak równy z równym, a potem przywarł mocno do kiecki Merkel, aby go przed nim ratowała, w zamian za bezwarunkowe posłuszeństwo - na końcu nagrodzone posadką zapewniającą immunitet i brak odpowiedzialności za poprzednie czyny).

n.[/quote]

...Trzeba wymienić te elity jak najprędzej, zanim nie będzie za późno.

[quote="Gość"] To jest absolutne niezrozumienie zasad demokracji, mentalne zatrzymanie się na etapie wojny plemion.[/quote]

Przecieź to normalne dla łykających propagandę odstawionych od koryta, namawiajacych do totalnej wojny z Pisem. Co nie jest dziwne, nic innego im nie zostało, dziwne że jeszcze ktoś daje się podjudzić do robienia wojny Tutsi i Hutu w Polsce, w obronie tych koryt.

Przyda sie