Niezwykły koncert na zakończenie roku szkolnego odbył się w Zespole Szkół Muzycznych. Pod dyrekcją Mateusza Kazimierskiego wystąpiła szkolna orkiestra, chór i soliści.

-Jestem w pierwszej klasie liceum, po którym zamierzam iść na dyrygenturę. Dzisiejszy występ to mój debiut, postanowiłem, że założę orkiestrę żeby nabrać umiejętności – mówi Mateusz Kazimierski. - Zaprezentujemy kompozycje moje i moich kolegów, którzy także komponują. Zagramy także utwory artystów, którzy zapisali się w jakiś sposób na kartach historii muzyki.

Mateusz dawno zakochał się w dyrygenturze i od lat uczy się obserwując mistrzów w tej profesji. Mówi jednak, że wypracował sobie swój styl i będzie się starał połączyć obserwacje z tym co czuje.

Obserwując wydarzenie nie dało się nie zauważyć, że Mateusz to nie tylko dobry materiał na dyrygenta, ale także doskonały showman. Potrafi zabawić publiczność, a ewentualne warsztatowe braki nadrabia urokiem osobistym. Bacznie obserwował ucznia jego profesor Benedykt Ksiądzyna.

Koncertu wysłuchała szczelnie wypełniona sala. Orkiestra symfoniczna pod dyrekcją Mateusza Kazimierskiego wystąpiła w składzie: 1 skrzypce: Agnieszka M. K. Dubik, Kasia Czapla. 2 skrzypce: Martyna Steiner, Kacper Najdek. Altówka: Martyna Taranek. Wiolonczela: Ola Raks, Jakub Ksiądzyna. Kontrabas: Karolina Magdalena Polancewicz, Ernest Misiak. Flet: Dominika Karkoszka, Teresa Ragan. Obój: Natalia Gelczyńska, Angelika Kwaśny. Klarnet: Dora Piotrowska. Waltornia: Adam Pyziński. Trąbka: Rafał Taf, Bartek Mikoda. Pianino: Ola Chomicz. Instrumenty perkusyjne: Ewa Michajłow, Karol Smolski, Gabriela Lewandowska, Helena Hoszman, Andrzej Kosiorowski. Towarzyszył jej chór pod dyrekcją mgr. Ilony Kameckiej. Wystąpili również Joanna Alicja Brylowska w utworze "Love never dies", oraz w duecie Nikola Warda i Karol Mieliński.[FOTORELACJA]9916[/FOTORELACJA]