Mirosław Młodecki był gościem uczniów V Liceum Ogólnokształcącego podczas Tygodnia Patriotycznego. Legendarny działacz Solidarności opowiedział młodym ludziom o swojej działalności.
Młodecki początkowo zajmował się kolportażem ulotek i działalnością propagandową. Po śmierci jednego z przyjaciół, Michała Adamowicza, który został zastrzelony przez milicję podczas manifestacji pokojowej w Lubinie, stał się członkiem grupy „bombiarzy”, którzy czynnie walczyli z ówczesnym reżimem komunistycznym w Polsce.
- Za swoją działalność zostałem odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim.
Gość, sam będący „żywą historią”, opowiadał młodzieży o swojej działalności z wielkim przejęciem, głosem łamiącym się ze wzruszenia. Do dziś bowiem trudno mu bowiem wracać do chwil, kiedy jego opozycyjny przyjaciel został zastrzelony. Chwil, kiedy w więzieniu poddawany był represjom, jakie wywarły piętno na całe życie.
-Czasem czułem się jak na froncie, mimo, że nie wszystkie nasze akcje udawały się. Po sierpniu, kiedy zginął Michał Adamowicz, wiedzieliśmy, że to walka na śmierć i życie – mówi legendarny działacz.
Mimo, że powrót do czasów walki z komunizmem wiele go kosztuje, zdaje sobie sprawę z tego, iż taki przekaz trafia do młodzieży najlepiej. Wie, bo jak mówi, sam się o tym przekonał w młodości.
- Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że prawdziwej historii o rzezi wołyńskiej, wielkim głodzie na Ukrainie, czy zbrodni katyńskiej uczyłem się od najbliższych, czy z kościoła – wyjaśnia Mirosław Młodecki.
Spotkanie z legendarnym opozycjonistą wywarło na licealistach ogromne wrażenie. Pytaniom nie było końca. Z pewnością tę lekcję historii zapamiętają na zawsze.[FOTORELACJA]10870[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz