Zmarł znany legnicki nauczyciel. Miał 62 lata

Szkoda... Dla nie których, kontrowersyjny, ideologiczny, wyznający pewne zasady, człowiek historia ZSB lat 90-tych, grałem w piłkę a on nie lubił "fizoli" a mimo tego jakoś potrafił docenić to coś, co jest w człowieku... talent nie tylko do "beleczek""konstrukcji""nauk ścisłych",ale też, podejścia do życia, ludzi, humor i zasady...Żegnaj Matuch... Już nigdy nikt nie rzuci ziemniakiem w tablicę z parownika na Twojej lekcji... Ach co to były za czasy... Spokój Twojej Duszy... Amen.

Matuch, będzie Nam legniczanom bardzo Ciebie brakowało. Zawsze krążyłeś ze swoją torbą po Lcy. Wspaniały Wielki Człowiek

...... niezapomniana torba z parasolem [*]

[quote="Gość"]Matuch, będzie Nam legniczanom bardzo Ciebie brakowało. Zawsze krążyłeś ze swoją torbą po Lcy. Wspaniały Wielki Człowiek[/quote]

Tak, to prawda. Torba nieodłączna. Przygarbiona sylwetka, flegmatyczna mowa... I wąsik. Fajny facet. Spieraliśmy się z nim na lekcjach, czasem staraliśmy się go wkurzyć, ale on był jak słup betonowy ( w końcu budowlanka). Nie dał się sprowokować. Szkoda!!! Żegnaj Matuchu. Spotkasz tam Wacka Makowskiego, Poldka Korczaka, Lorenza, Panią Paluszczak... Załóżcie tam Budowlankę II. Cześć Twojej Pamięci! Odpoczywaj w pokoju!!!

pamiętam Go jeszcze jako starszego kolegę z 2 lo chodzącego podczas przerwy z książka za marynarką a potem z filii PWr równy gościu WIELKA SZKODA ...

Lista zaje.bista, petycje, i tekst na wejściu: "aaa, to wy, co nie zdacie...", ściągi-sponsorzy, o ku ale chu, itp, itd, uczniowie drugiej połowy lat '90 wiedzą o co chodzi. Do dziś, jak się spotykamy, zawsze wspominamy Jego lekcje. I to, że jawnie gardził debilami i głupkami typu tybor ;-) Legenda.

Miał z nas niezły ubaw jak wpisywaliśmy sobie w zeszyty " instalacja sanitarna ATOMOWA" :-).
Każdy miał jakieś ciekawe wymyślne przezwisko :-).
Pozwalał nam też rzucać cięte riposty :-). Jak riposta była zbyt cięta ... miał na delikwenta swoje sposoby.
Naprawdę będzie mi go brakowało....

Uszy

Czy ktos wie dlaczego zmarl?

Żegnaj profesorze, spoczywają w pokoju.

To był super profesor, mnie nie uczył ale nie musiał.

Znałem go z widzenia..nie uczył mnie..ale widywałem go bardzo często w rynku..Charakterystyczna postać.Jak ktoś napisał - z torbą i parasolem..Bardzo lubił usiąść na chwilkę w "Delicjach" przy okrągłym stoliczku..posiedział chwilkę , wypił sok i wychodził...Nawet ostatnio go widziałem...szkoda...Spoczywaj w Pokoju..

.... "wisi baba na linie...","karteczki wyciąć". To już nie wróci ☹️

Pozytywnie zakręcony człowiek. Lubiałem zawsze z nim pogadać. Szkoda człowieka. Najszczersze kondolencje dla Pana Janusza - brata Pana Zbyszka - po stracie tak bardzo bliskiej osoby...

Zbyszek w latach 70/80 ub wieku grał w legnickiej miedzi w piłkę ręczną. Stąd Go dobrze pamiętam. Ciara, bo takie miał przezwisko był takim solidnym rzemieślnikiem piłkarskim, który to swoje rzemiosło uprawiał na prawym skrzydle boiska. Ciara spoczywaj w spokoju.

[quote="janem273"]Zbyszek w latach 70/80 ub wieku grał w legnickiej miedzi w piłkę ręczną. Stąd Go dobrze pamiętam. Ciara, bo takie miał przezwisko był takim solidnym rzemieślnikiem piłkarskim, który to swoje rzemiosło uprawiał na prawym skrzydle boiska. Ciara spoczywaj w spokoju.[/quote]
Małe sprostowanie. Było dwóch Zbigniewów Matuszewskich. "Ciara" ma się dobrze, a drugi pracował w "budowlance".

[quote="janem273"]Zbyszek w latach 70/80 ub wieku grał w legnickiej miedzi w piłkę ręczną. Stąd Go dobrze pamiętam. Ciara, bo takie miał przezwisko był takim solidnym rzemieślnikiem piłkarskim, który to swoje rzemiosło uprawiał na prawym skrzydle boiska. Ciara spoczywaj w spokoju.[/quote]
Małe sprostowanie. Było dwóch Zbigniewów Matuszewskich. "Ciara" ma się dobrze, a drugi pracował w "budowlance".

Człowiek legenda.. Jego lekcje zostają w pamięci ze względu na luźne podejście ale swoje trzeba było.zaliczyc na.sprawdsianie.. Ciężko było o piątkę ale za to na.lekc i było kupa śmiechu.. kto wam pozwolił otworzyć hangar.. Mierny na.krzywy ryj.. ale się ptaszyna rozspiewala.. (')

Git majonez i pepsi.... Matuch r000xxx ... Najlepszy. Kto nie będzie na pochówku, to ch@@ mu w dupe!

Lista zaj.bista - nikt już jej nie odczyta ;-( To było w czasach przed YouTube i smartfonami na szczęście, dziś Profesor byłby gwiazdą na całą Polskę, choć raczej z tego powodu nie byłby szczęśliwy ;-), rozmawialiśmy nawet o tym na niedawnej rocznicy...
żegnaj Profesorze :-(

wspaniały człowiek...uczył nas przez 4 lata klasa D PST.
zawsze na lekcji kupa śmiechu ..Każdy z nas miał swoją ksywkę...nadaną przez Matucha.
najlepsze było zdawanie po lekcjach.... i oczywiście paczka papierosów ,mleko i bułka z szynką to była podstawa..
SPOCZYWAJ W POKOJU PROFESORZE... J.

Mimo, że budowlankę skończyłem prawie 20 lat temu to do dziś kojarzy mi się tylko z tym nauczycielem. Każdy wiedział co dzieje się na lekcjach a i tak było to akceptowane. Niezapomniane czasy i setki wspomnień. Dziesiątki zapamiętanych kawałów, przezwisk i sytuacji z lekcji których uczniowie nie znający Matucha nie są w stanie sobie wyobrazić :-D ale tez do dziś pamięta się belki czy kratownice na które nacisk był zawsze największy. RIP „Matuch”

[quote="Pegaz Pi....ec"]Lista zaj.bista - nikt już jej nie odczyta ;-( To było w czasach przed YouTube i smartfonami na szczęście, dziś Profesor byłby gwiazdą na całą Polskę, choć raczej z tego powodu nie byłby szczęśliwy ;-), rozmawialiśmy nawet o tym na niedawnej rocznicy...
żegnaj Profesorze :-([/quote]

Lista zaj.bista zostanie w naszych wspomnieniach razem z jej twórcą prof. Matuszewskim. To był wyjątkowy nauczyciel. Cóż więcej pisać... Pokój Jego duszy.

[quote="klasa e"]Lista zaje.bista, petycje, i tekst na wejściu: "aaa, to wy, co nie zdacie...", ściągi-sponsorzy, o ku ale chu, itp, itd, uczniowie drugiej połowy lat '90 wiedzą o co chodzi. Do dziś, jak się spotykamy, zawsze wspominamy Jego lekcje. I to, że jawnie gardził **** i głupkami typu tybor ;-) Legenda.[/quote]

To był zajefany nauczyciel. "dzień dobry Panie profesorze".... "bo ja wiem czy taki dobry...", "...we malynach." Początek lat 90 to były czasy...
Pamiętam jaką miłością pałał do Zagłębia lubin i jego szalika. Hehehe. I te bułki jedzone ze śmietnika na zaliczenie. heeeh

Dziś do mnie doratła, ta przykra wiadomość.
Moj ulubiony nauczyciel .
Byłam Ło...Każde spotkanie po latach kończyło się długą rozmową i do następnego razu...

Zaraz zaraz, czy my się czasem nie znamy? ;-)))

Pegaz Piź...elec

[quote="Peg Przymuł Bagienny"][quote="Pegaz Pi....ec"]Lista zaj.bista - nikt już jej nie odczyta ;-( To było w czasach przed **..** i smartfonami na szczęście, dziś Profesor byłby gwiazdą na całą Polskę, choć raczej z tego powodu nie byłby szczęśliwy ;-), rozmawialiśmy nawet o tym na niedawnej rocznicy...
żegnaj Profesorze :-([/quote]

Lista zaj.bista zostanie w naszych wspomnieniach razem z jej twórcą prof. Matuszewskim. To był wyjątkowy nauczyciel. Cóż więcej pisać... Pokój Jego duszy.[/quote]