Zamknij

Kolejowa rewolucja na Dolnym Śląsku. Podpisano umowę na nowe pociągi

Lilla SadowskaLilla Sadowska 07:59, 27.03.2025
Skomentuj Kolejowa rewolucja na Dolnym Śląsku. Podpisano umowę na nowe pociągi (mat. prasowe) Kolejowa rewolucja na Dolnym Śląsku. Podpisano umowę na nowe pociągi (mat. prasowe)

Dolny Śląsk kontynuuje dynamiczny rozwój transportu kolejowego. Dziś w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego podpisano umowę na dostawę dziesięciu nowych pociągów spalinowych dla Kolei Dolnośląskich. Nowoczesne pojazdy zostaną dostarczone przez bydgoską Pesę, a zakup sfinansowano dzięki kredytowi z PKO Banku Polskiego. To kolejny krok w kierunku poprawy oferty przewozowej na liniach niezelektryfikowanych.

 

W środę 26 marca w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego podpisano umowę na dostawę kolejnych pociągów dla Kolei Dolnośląskich. Zakup nowych pojazdów z bydgoskiej fabryki Pesa pozwoli KD na polepszenie oferty dla podróżnych na liniach niezelektryfikowanych. Umowę w obecności marszałka Pawła Gancarza i wicemarszałka Michała Rado podpisali Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich oraz Krzysztof Zdziarski, prezes Zarządu Pesa Bydgoszcz.

 

Wcześniej, dzięki środkom unijnym, dolnośląski przewoźnik pozyskiwał pociągi hybrydowe i elektryczne. Po zakończeniu dostaw nowej partii spalinówek, park taborowy KD będzie liczył ponad sto pojazdów.

 

Kolej to transportowy krwiobieg regionu. Chcąc zachęcić mieszkańców do korzystania z pociągów, musimy pracować nad stałym polepszaniem oferty przewozowej. Elektryfikacja linii kolejowych to zadanie rządu i mam nadzieję, że środki z KPO pozwolą PKP PLK dokonać niezbędnych inwestycji w tym zakresie w naszym regionie – wyjaśnia Paweł Gancarz, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.

 

Wśród miejscowości, do których dotrą nowe pociągi są m.in. Ząbkowice Śląskie, Dzierżoniów, Bielawa czy Świdnica, a docelowo nowe pojazdy pojawią się wszędzie tam, gdzie na liniach kolejowych nie ma sieci trakcyjnej.

 

Transport kolejowy to system naczyń połączonych. Z bocznych linii mniejsze pociągi dowożą pasażerów do magistrali, gdzie podróżujemy już szybszymi i większymi pociągami. Tak to działa w najlepiej rozwiniętych kolejowo krajach świata, i tak też robimy na Dolnym Śląsku. Mam nadzieję, że z czasem rząd będzie elektryfikować kolejne linie w naszym województwie, szczególnie Magistralę Podsudecką – linię przebiegającą przez Jawor, Strzegom, Świdnicę, Dzierżoniów i Ząbkowice Śląskie. Tam od lat mówi się o elektryfikacji, ale przede wszystkim o zwiększeniu prędkości, z jaką mogą poruszać się pociągi – zaznacza Michał Rado, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego odpowiedzialny m.in. za kolej. 

 

Koleje Dolnośląskie mają najszybsze pociągi ze wszystkich przewoźników regionalnych w Polsce. Potrzeby przewozowe są coraz większe, również na liniach peryferyjnych, stąd decyzja o zakupie pojazdów spalinowych.

 

Przed nami duże wyzwanie, jakie postawili nam sami Dolnoślązacy, którzy pokochali kolej. To właśnie dla nich polepszamy ofertę w miejscowościach, w których nadal nie ma sieci trakcyjnej i nie możemy ich obsługiwać pociągami elektrycznymi. Finansowanie zapewniliśmy sobie dzięki kredytowi uzyskanemu w PKO Banku Polskim – informuje Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.

 

Pojazdy z bydgoskiej fabryki Pesa to dwuczłonowe pociągi mające 115 miejsc siedzących. Osiągają prędkość do 120 km/h. Zamontowane w nich silniki Rolls-Royce pozwalają na wykorzystanie ekologicznego paliwa o blisko 90 proc. mniejszej emisji CO₂. Koszt każdego pojazdu to 29,24 mln zł netto, a pierwsze z nich pojawią się na Dolnym Śląsku najpóźniej w czerwcu 2027 roku. Zawarta właśnie umowa przewiduje dostawę 10 sztuk, jednak prawo opcji daje możliwość zakupu kolejnych 20 egzemplarzy. Zarząd Kolei Dolnośląskich intensywnie poszukuje potencjalnych źródeł finansowania.

 

Do tej pory często dostarczaliśmy pociągi przed czasem, chociażby Elfy, którymi jeżdżą pasażerowie Kolei Dolnośląskich. Po latach przystępujemy do produkcji pierwszych biało-żółtych pociągów ekodiesel Pesa 231M. Mamy już w tej mierze niemałe doświadczenie, bo Czesi zamówili u nas ponad 100 takich pojazdów – zauważa Krzysztof Zdziarski, prezes zarządu Pesa Bydgoszcz.

 

Bydgoskie pojazdy ekodiesel, które Czesi ochrzcili jako RegioFoxy, jeżdżą m.in. w Kraju Hradeckim w Czechach, tuż za granicą z Polską. Już niebawem obsługiwać będą również malownicze trasy Dolnego Śląska. Będą mogły dojechać również za naszą południową granicę, bo pociągi te będą posiadały homologację zarówno na polskie, jak i na czeskie tory.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

GośćLegnickiGośćLegnicki

2 1

Od lat koleje dolnośląskie mówią o uruchomieniu pociągów przez Złotoryje w góry i na gadaniu się kończy... ile jeszcze lat im to zajmie ?

10:28, 27.03.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Ech tamEch tam

0 1

A co? To KD od lat temu winne? Czy m.in. ci co rządzą. Jak wybieracie, tak macie.

15:36, 27.03.2025

julkajulka

1 2

coś się dzieje, ale ile jeszcze?

10:48, 27.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZalatanyZalatany

1 2

Ja wolę LOT

10:53, 27.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lkuyhgdfaserqalkuyhgdfaserqa

0 2

ZNOWU KTOŚ KASE WYCZUŁ ŚMIECI ZAKUPIĄ I BILETY DROGIE

11:12, 27.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Żadna rewolucja, a..Żadna rewolucja, a..

2 0

...zwykły, logiczny i strategiczny program rozwoju transportu kolejowego na Dolnym Śląsku. Niegdyś PO zamykało, dziś KO(no, niby koalicja BP) odtwarza i rozwija wedle potrzeb.

15:34, 27.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%