Rowerem do pociągu? Czemu nie? Da się!

Gdzie pojechać na wycieczkę rowerową, jeżeli okolice Legnicy zjeździliśmy już wzdłuż i wszerz? Najlepiej wsiąść w pociąg z jednośladem i wybrać się w nowe tereny. Taka podróż nie musi być trudna.

Jeszcze kilka lat temu przewiezienie roweru pociągiem zaliczało się do karkołomnych dokonań. Odstraszał zarówno nieprzystosowany tabor, jak i warunki, na podstawie których można było zabrać ze sobą jednoślad do wagonu. Czasy się jednak zmieniają. Kolejarze najwyraźniej zauważyli, że miejsce dla cyklisty na pokładzie pociągu to coś, co daje im sporą przewagę zarówno nad komunikacją autobusową, jak i nad samochodami.

Dzisiaj coraz więcej składów przystosowanych jest do przewozu rowerów, a informacja o tym, gdzie one kursują, jest wyszczególniona w rozkładzie jazdy. Wystarczy zapoznać się z plakatem na stacji kolejowej (pod numerem odpowiedniego pociągu należy odszukać piktogramu roweru) lub z wynikami uzyskanymi w internetowej wyszukiwarce połączeń. Przewóz jednośladu zawsze odbywa się pod opieką podróżnego, na podstawie odpowiedniej dopłaty do biletu. Specjalne „rowerowe” oferty, przygotowane choćby na okres wakacji, posiadają jednak zarówno przewoźnicy regionalni, jak i dalekobieżni.

Dla przykładu Kolejami Dolnośląskimi jednoślad możemy zabrać za 1 zł. Wśród pociągów z Legnicy, na których obowiązuje ta promocja, są tylko te jeżdżące w stronę Kłodzka, ale wydaje się to całkiem rozsądne, jeżeli weźmie się pod uwagę turystyczne walory okolic tej trasy. Bilet w tej ofercie możemy, bez dodatkowych opłat, kupić u konduktora w pojeździe (i tylko tam). W kasie natomiast można nabyć, ważny przez miesiąc, bilet sieciowy na przewóz roweru za 60 zł. Standardowy koszt jednorazowej dopłaty do biletu na przewóz roweru (bez uwzględniania promocji i ofert specjalnych) to w Kolejach Dolnośląskich 7 zł, niezależnie od długości przebytej trasy.

Rowery można przewozić także składami dalekobieżnego przewoźnika, PKP Intercity, chyba że w rozkładzie wyszczególniono, że przewóz jednośladów konkretnym kursem jest niemożliwy. W niektórych swoich pociągach spółka posiada specjalne rowerowe wagony. W takiej sytuacji kupując bilet w kasie należy poprosić o odpowiednią miejscówkę (rezerwacja miejsca we wszystkich pociągach PKP IC jest od niedawna obowiązkowa), by móc nadzorować przewóz swojego pojazdu.

Jeżeli w składzie nie ma wagonu przystosowanego do przewozu rowerów, jednoślad można zabrać do pierwszego przedsionka pierwszego wagonu albo do ostatniego przedsionka ostatniego wagonu. Dopłata na przewóz roweru do biletu w pociągach PKP IC kosztuje 9,10 zł – podobnie jak w KD bez względu na długość trasy. Jeżeli nie została ona wykupiona w kasie, zamiar przewozu jednośladu trzeba zgłosić konduktorowi przed wejściem do składu albo bezpośrednio po wejściu do niego. Wydanie biletu w pociągu kosztuje dodatkowe 10 zł.

Niestety, przewóz roweru pociągiem wciąż jest obarczony w naszym kraju pewnym ryzykiem. Jeżeli okaże się, że – na przykład z powodu awarii – pociągi na danej trasie zastąpione są autobusami (a zdarza się to, niestety, dość często choćby na linii do Kłodzka), to zostaniemy na lodzie. U wszystkich przewoźników kolejowych w Polsce istnieje zakaz wejścia z rowerem do pojazdów komunikacji zastępczej. Dodatkowo obsługa pociągu ma nam prawo odmówić wejścia z jednośladem do pociągu, jeżeli jest w nim zbyt duża frekwencja, uniemożliwiająca bezpieczny przewóz.

Pamiętajmy także, że po dworcach kolejowych nie można jeździć rowerami. Po korytarzu czy peronie stacji pojazd należy prowadzić obok siebie.