Policjanci dopadli sprawcę wypadku w Golance Dolnej. Myślał, że ucieknie, ale się przeliczył

Nie ma ucieczki przed odpowiedzialnością – udowodnili to legniccy policjanci, którzy po kilkunastu dniach intensywnej pracy ustalili i zatrzymali sprawcę wypadku drogowego w Golance Dolnej. Mężczyzna ciężko ranił innego uczestnika ruchu i uciekł, zostawiając go bez pomocy. Wydawało mu się, że nikt go nie odnajdzie. Mylił się.

Sprawca spowodował tragedię i zostawił poszkodowanego na drodze. Policjanci nie odpuścili ani na chwilę

[ZT]114237[/ZT]

[ZT]114361[/ZT]

17 września w Golance Dolnej doszło do poważnego wypadku drogowego. Kierowca, zamiast zachować się jak człowiek i udzielić pierwszej pomocy, zachował się w sposób skrajnie bezduszny. Po tym, jak doprowadził do zdarzenia, w którym ciężkich obrażeń doznał motocyklista, po prostu uciekł z miejsca tragedii. Nie wezwał karetki, nie zatrzymał się, nie sprawdził, czy poszkodowany żyje, zostawił go leżącego na drodze i myślał tylko o tym, żeby samemu uniknąć odpowiedzialności.

Od pierwszych godzin po zdarzeniu funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Legnicy, rozpoczęli szeroko zakrojone działania. Analiza informacji, praca operacyjna i doświadczenie policjantów przyniosły efekt – udało się ustalić, kim jest uciekinier i gdzie się ukrywa.

37-latek został zatrzymany w miejscu, gdzie czuł się bezpiecznie. Teraz odpowie przed sądem

Dziś mężczyzna zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Legnicy, a następnie do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Policja podkreśla jasno: nie ma miejsca na bezkarność wobec osób, które łamią prawo i narażają życie oraz zdrowie innych uczestników ruchu drogowego.