Katastrofa samolotu na drodze startowej po zderzeniu ze stadem ptaków, pożar w pobliskim lesie i działania Lotniskowej Straży Pożarnej oraz służb wrocławskiej straży pożarnej, pogotowia i śmigłowców. Tak wyglądał scenariusz ćwiczeń, które odbyły się w środę 5 listopada na terenie Portu Lotniczego Wrocław. Wzięło w nich udział kilkuset strażaków, policjantów, medyków i strażników granicznych.

[FOTORELACJA]23244[/FOTORELACJA]

Pierwsze w historii wrocławskiego lotniska ćwiczenia na pasie startowym

Po raz pierwszy w historii takie ćwiczenia zostały przeprowadzone bezpośrednio na pasie startowym wrocławskiego lotniska. Było to możliwe dzięki czasowemu wstrzymaniu operacji lotniczych z powodu trwającej rozbudowy części operacyjnej portu. Realistyczny scenariusz zakładał, że samolot podczas startu zderza się ze stadem ptaków i zapala się na pasie. Jednocześnie ogień obejmuje pobliski las, co wymusza podjęcie równoległych działań ratowniczo-gaśniczych w dwóch miejscach. Uczestnicy musieli błyskawicznie reagować, prowadzić akcję gaśniczą, udzielać pomocy rannym i zorganizować transport lotniczy dla najciężej poszkodowanych. Na miejscu panował kontrolowany chaos, odzwierciedlający realne warunki katastrofy, w których każda sekunda ma znaczenie, a skuteczność zależy od współpracy wielu formacji.

To był wielki sprawdzian współpracy i gotowości służb

Ćwiczenia miały sprawdzić nie tylko gotowość służb, ale przede wszystkim ich umiejętność wspólnego działania w trudnych, dynamicznych warunkach.

Realizacja ćwiczeń sprawdzających nie tylko gotowość służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, ale przede wszystkim ich umiejętność współdziałania w tak trudnych warunkach, jakie panują na miejscu incydentu lotniczego, jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa operacji lotniczych. Miejmy nadzieję, że testowane dziś rozwiązania nigdy nie będą musiały być zastosowane w rzeczywistości, ale na pewno musimy być na takie sytuacje gotowi - podkreślił  Karol Przywara, prezes zarządu Portu Lotniczego Wrocław.

Na terenie portu działało 250 funkcjonariuszy różnych służb - strażacy, policjanci, ratownicy medyczni i strażnicy graniczni. W akcji uczestniczyło 8 karetek pogotowia, 5 wozów Lotniskowej Straży Pożarnej, 11 pojazdów Państwowej Straży Pożarnej i trzy śmigłowce – dwa policyjne i jeden należący do Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wspólnie przećwiczono ewakuację pasażerów, gaszenie płonącego kadłuba, koordynację ruchu śmigłowców oraz komunikację między jednostkami. Tak szeroka współpraca pozwala nie tylko doskonalić procedury, ale też testować w praktyce system reagowania kryzysowego w warunkach zbliżonych do rzeczywistych.

Bezpieczeństwo w centrum programu „Bezpieczny Wrocław”

Mieliśmy okazję zobaczyć w działaniu nie tylko służby lotniskowe, ale także strażaków, policjantów, ratowników medycznych i strażników granicznych. Tego typu wydarzenia idealnie wpisują się w założenia programu „Bezpieczny Wrocław”, który zainaugurowaliśmy wiosną tego roku - zauważyła Renata Granowska, wiceprezydent Wrocławia.

Tego rodzaju ćwiczenia są prowadzone cyklicznie, by utrzymać gotowość służb i skrócić czas reakcji w sytuacjach zagrożenia życia. Dzięki inwestycjom prowadzonym obecnie na terenie lotniska możliwe było przygotowanie tak dużego scenariusza i przetestowanie infrastruktury w warunkach maksymalnego obciążenia. Dla ratowników i zarządzających portem to cenna lekcja – jak koordynować setki osób i dziesiątki pojazdów w jednym miejscu, by zapewnić bezpieczeństwo i skuteczność działań. Choć wszyscy mają nadzieję, że testowane procedury nigdy nie będą potrzebne w prawdziwym zdarzeniu, to właśnie takie przygotowanie daje pewność, że w razie konieczności służby zadziałają błyskawicznie i skutecznie.