HUNTER nie jest psiakiem „łatwym w obsłudze”. Na wierzchu ma wszystkie emocje, które w nim buzują. Niekiedy wydaje się, że chciałby wszystko zrobić na raz. Zastanawiamy się, skąd u niego takie rozedrganie? Czy to braki w wychowaniu, chroniczny wręcz brak towarzystwa człowieka? Bo HUNER przytulany nagle wycisza się, leży i chłonie dotyk ręki, a potem mocno przytrzymuje łapkami i nie chce puścić . Płacze rozdzierająco, gdy odchodzimy od jego kojca, jeszcze woła z nadzieją, że wrócimy dokończyć przytulaki. Kładzie się brzuszkiem do góry, z łapkami „na króliczka” i prosi : jeszcze, no jeszcze… Bardzo brakuje mu w naszym przytulisku spacerów, zabaw, swawoli. Uwielbia wodę, z trudem odpuszcza kałuży przed sobą: juhuhu! taplanie się to to, co tygryski lubią najbardziej. Brakuje HUNTERKOWI cichego leżenia razem, z głową na kolanach 😔. Te kilka chwil, które możemy mu poświęcić na dyżurach to tak mało – za mało, żeby ukoić jego wewnętrzną „gonitwę”. Jemu potrzebny jest ktoś obok na stałe, jak tlen, jak dyfuzor bezpieczeństwa. Jesteś cierpliwy, wytrwały, wyrozumiały? Chcesz pomóc HUNTEROWI odnaleźć spokój, a samemu zyskać futrzanego kompana? Przyjdź, odwiedź przytulisko #tozJawor, wypełnij ankietę. 💌 https://forms.gle/oi8P32dRR9cPDeDUA
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz