Zamknij
Polecamy

Dodaj komentarz

Nie odwołujesz wizyty? Ktoś traci szansę. Skala problemu szokuje

Źródło: natemat.pl 14:00, 19.11.2025
Skomentuj Obraz autorstwa freepik Obraz autorstwa freepik

Terminy do specjalistów liczone w miesiącach, a mimo to tysiące Polaków nawet nie pojawia się na umówionej wizycie. Efekt? Ktoś czeka w kolejce, podczas gdy krzesło w gabinecie stoi puste.

Jak podaje naTemat.pl, tylko w ubiegłym roku ponad milion wizyt na NFZ nie odbyło się, bo pacjenci po prostu nie przyszli. Paradoks? W tym samym czasie inni czekają miesiącami na wolny termin do specjalisty. Już do połowy bieżącego roku zmarnowano 773 tysiące wizyt. Jeśli tendencja się utrzyma, liczba ta może przekroczyć 1,5 miliona.

Eksperci wskazują, że problem narasta z roku na rok. Część pacjentów zwyczajnie zapomina, inni uznają, że „i tak nikt nie odbiera telefonu”. Brak odwołania wizyty blokuje terminy, a lekarze mają „okienka”, które mogłyby zostać wykorzystane przez osoby naprawdę potrzebujące.

Ciężej odwołać niż się zapisać

Według informacji portalu, wielu pacjentów przyznaje, że nawet gdy chcą zrezygnować z wizyty, nie są w stanie – telefon do przychodni często nikt nie odbiera.

Rejestracja bywa tak przeciążona, że niektórzy słyszą komunikat o kilkudziesięciu osobach przed sobą w kolejce na linii. A jeśli nie uda się dodzwonić, nic nie zostaje zmienione w systemie.

Problem dotyczy również wizyt wyznaczonych z ogromnym wyprzedzeniem. Jeżeli pacjent nie dostaje przypomnienia, łatwo przeoczyć datę. NaTemat.pl zwraca uwagę, że w placówkach NFZ wiadomości SMS są nadal rzadkością – w przeciwieństwie do gabinetów prywatnych, gdzie przypomnienia są standardem.

Kosmetyczne zmiany na horyzoncie

Portal informuje, że nowa ustawa podpisana przez prezydenta ma umożliwić częściową e-rejestrację przez Internetowe Konto Pacjenta. Na razie obejmie jednak tylko wizyty kardiologiczne oraz niektóre badania (m.in. mammografię i cytologię), i jedynie w placówkach, które zgłosiły się do programu.

W praktyce oznacza to, że dla większości pacjentów system działa tak samo jak dotychczas – a odwołanie wizyty nadal często wymaga osobistej wizyty w przychodni.

Pytanie: ilu mieszkańcom uda się to zrobić na czas?

Źródło zdjęcia głównego: Obraz autorstwa freepik

(Źródło: natemat.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

Piracka jazda na trasie Legnica–Złotoryja

I bardzo dobrze! Następnym razem idiota pomyśli!

ujjtty

21:27, 2025-11-19

Solidarność protestuje przeciwko działaniom Gates

Chcieliście kapitalizmu no to macie.

Yabada

21:15, 2025-11-19

Solidarność protestuje przeciwko działaniom Gates

raz sierpem raz młotem związkową hołotę

kkk

20:49, 2025-11-19

Trzy podmioty chcą utrzymać miejską kanalizację

Kiedyś LPWiK utrzymywało kanalizację deszczową. Wpusty były regularnie czyszczone a rury na bieżąco udrażniane. Ale prawda jest taka że na polecenie "Opalonego" Promiński robił to za jakąś 1/4 rzeczywistych kosztów. Jak przyszedł Mróz to nie zgodził się finansować tego bajzlu i w efekcie LPWiK przegrało następny przetarg. Od tego czasu deszczówkę obsługują jakieś dziwaczne firemki, które w ramach kontraktu po prostu nie są w stanie tego robić skutecznie. Po prostu budżet się nie spina. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego stoją te bajora na ulicach ? Odpowiedź jest prosta : wodociągi takie pojedyńcze wpusty potrafiły wyczyścić niejako po drodze. Firma z Jawora czy Prochowic (już nie mówiąc o Rzeszowie) nie wyśle ekipy do czyszczenia jednego wpustu. Jak już w końcu przyjadą to robią jedną (JEDNĄ) krótką ulicę tj. kilkanaście wpustów w jednej lokalizacji. Później budżet się kończy. Ale urzędnicy są zadowoleni, firma jest zadowolona, magistrat jest zadowolony... Kontrakt podpisany, kasa się zgadza (niezależnie od tego jak mało jej było), wszystko zgodnie z prawem i procedurami. I tylko mieszkańcy mają jakieś dziwaczne oczekiwania że kanalizacja deszczowa będzie odbierała deszczówkę. Ot, jakieś wymysły...

Max33

20:05, 2025-11-19

0%