„Na świętego Marcina najlepsza gęsina, patrz na piersi, patrz na kości, jaka zima nam zagości”. Kilkadziesiąt osób świętuje 11 listopada ze Spółdzielczym Domem Kultury "Kopernik".

Gęsi już od dawna odgrywają niezwykle ważną rolę w życiu Polaków. Już w XVI wieku Mikołaj Rej pisał: „A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.

Od kilkuset lat pieczona gęś jest jednym z tradycyjnych staropolskich dań. Podaje się ją 11 listopada, w dniu imienin Świętego Marcina. Święty Marcin to jeden z najbardziej popularnych świętych w Europie. W XII wieku jego kult przywędrował do Polski, ale dopiero w XIX stuleciu narodziła się tradycja pieczenia gęsi i wypiekania rogali w dniu jego imienin. Od tego czasu, Święto Marcina obchodzone jest w całej Polsce. Dawniej łączono je z zakończeniem prac w polu, jesiennym ubojem bydła i gęsi. Do dzisiaj żywe jest przysłowie “na Świętego Marcina najlepsza gęsina”.

Elżbieta Chucholska, pomysłodawczyni i organizatorka Gęsiny na św. Marcina, kultywuje więc tradycję i rokrocznie na terenie Spółdzielczego Domu Kultury "Kopernik", zbiera się kilkadziesiąt osób. Razem świętują, smakując pieczonej gęsi. Farsz składa się m.in. z cebuli i kaszy. Zabawa z gęsią w roli głównej potrwa do późnych godzin wieczornych. [FOTORELACJA]5468[/FOTORELACJA]