„Ciepła Klucha” - tak nazywa się pierwszy polski food truck. W naszym mieście zadebiutował na festiwalu piwa i serwował kluski śląskie w kilku odmianach. Jego właścicielem jest legniczanin.
Zupełnie odmienne i całkiem swojskie menu ma swojej ofercie „Ciepła Klucha”, food truck, którego właścicielem jest legniczanin Jakub Pastuszek. Z zawodu jest inżynierem, z zamiłowania kucharzem. Jego ulubiona potrawa to kluski śląskie i te właśnie podaje.
Serwuje kluski śląskie z czterema różnymi sosami. Dwa są na bazie mięs drobiowego i wieprzowego. Dwa wegańskie, jeden czekoladowy z owocami, drugi orientalny z warzywami i owocami.
- To pierwszy food truck, przynajmniej w Polsce, który serwuje kluski śląskie. Poza granicami najprawdopodobniej także żaden nie podaje tej potrawy – mówi Jakub Pastuszek, właściciel „Ciepłej Kluchy”.
- Kiedyś próbowałem znaleźć miejsce, w którym osoba z nietolerancjami pokarmowymi może zjeść obiad, a moje kluski są bezglutenowe. Postanowiłem, że sam będę takie robił. Mam nadzieję, że nasza propozycja zadowoli zarówno mięsożerców i wegetarian.
Jakub Pastuszek z zawodu jest inżynierem. Przez ostatnie miesiące to nie inżynierce się jednak oddawał, a gotowaniu. Teraz to jego sposób na życie. Kluski przygotowuje sam od początku do końca. Jak mówi, nic prostszego, wystarczy połączyć ziemniaki z mąką ziemniaczaną, solą i olejem. Sekretem pozostają proporcje.
Niestety, w Legnicy potraw serwowanych przez „Ciepłą Kluchę” będziemy mogli spróbować jedynie przy okazji większych imprez. Właściciel dodaje, że chętnie pojawi się na każdej imprezie, na którą zostanie zaproszony, bądź wynajęty w formie firmy kateringowej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz