Zdarzyło się Wam kiedyś oglądać zagraniczne seriale prawnicze i wyłapać w nich specyficzne sformułowania lub zwroty, które gdybyście mieli przetłumaczyć samodzielnie z polskiego na angielski, zrobilibyście to zupełnie inaczej? Jeśli tak, to warto wiedzieć, że nie jest to zjawisko szczególnie rzadkie. Tak się bowiem składa, że anglojęzyczna nomenklatura prawnicza ma dość osobliwy charakter. W dzisiejszych czasach osoby pracujące jako radcy prawni czy adwokaci muszą wręcz być z nią doskonale zaznajomieni. I nie dlatego, by móc bez napisów lub lektora rozumieć seriale lub filmy opowiadające o ich fachu. W XXI wieku sprawne posługiwanie się tzw. Legal English jest wręcz podstawą do odnalezienia się na coraz to bardziej kosmopolitycznym rynku pracy.
Legal English, czyli angielski język prawniczy, to specjalistyczna odmiana języka angielskiego używana w kontekście prawa i praktyki prawniczej. Charakteryzuje się precyzyjnym, często sformalizowanym słownictwem, specyficznymi strukturami gramatycznymi oraz formalnym stylem wypowiedzi. Wykorzystywany jest przede wszystkim w dokumentach prawnych, umowach, pismach procesowych, orzeczeniach sądowych, a także w komunikacji pomiędzy prawnikami, sędziami, urzędnikami i innymi uczestnikami systemu prawnego.
Współczesna praktyka prawnicza coraz częściej wymaga biegłej znajomości Legal English, ponieważ prawo i biznes mają dziś charakter międzynarodowy. Coraz więcej umów, dokumentów korporacyjnych czy procedur sądowych sporządzanych jest w języku angielskim, zwłaszcza w środowiskach, gdzie język ten pełni funkcję roboczą. Dla prawników znajomość angielskiego prawniczego oznacza nie tylko możliwość efektywnej komunikacji z zagranicznymi klientami i partnerami, ale także dostęp do międzynarodowych źródeł prawa, orzecznictwa oraz publikacji branżowych. To także istotna przewaga konkurencyjna na rynku pracy i w praktyce zawodowej.
Lega English jest tak naprawdę częścią angielszczyzny, a nie osobnym językiem. To co go wyróżnia, to po prostu niektóre specyficzne słowa czy całe sformułowania, które wykształciły się historycznie czy przez wpływ np. łaciny. Legal English zawiera nieco archaizmów. Niektóre słowa, pozornie łatwe do przetłumaczenia z polskiego, w prawniczym kontekście określa się zupełnie inaczej. Osoby analizujące czy przygotowujące wszelkiego rodzaju dokumentację prawniczą w języku angielskim muszą zdawać sobie z tego sprawę, by uniknąć wieloznaczności. Właśnie dlatego znajomość Legal English jest tak ważna. Wbrew pozorom, prawniczych pułapek językowych czyhających na nieświadomych takiego stanu rzeczy użytkowników języka angielskiego nie brakuje. Mając na uwadze do jakich szkód (czy co najmniej nieporozumień) może doprowadzić sporządzenie dokumentu, w którym zastosowane zostaną nie do końca jasne lub błędne określenia, umiejętność posługiwania się prawniczą wersją angielskiego w pracy przy międzynarodowych projektach wydaje się wręcz obowiązkowa. A w XXI wieku tego rodzaju zleceń, nawet w lokalnych kancelariach, nie brakuje.
TOLES (Test of Legal English Skills) to międzynarodowy egzamin z angielskiego języka prawniczego, stworzony specjalnie z myślą o prawnikach i studentach prawa, którzy posługują się angielskim w pracy lub planują karierę w środowisku międzynarodowym. Egzamin koncentruje się na praktycznym użyciu języka w kontekście prawnym. TOLES nie sprawdza wiedzy prawniczej jako takiej, lecz skupia się na precyzyjnym i profesjonalnym posługiwaniu się Legal English. Certyfikat TOLES jest uznawany przez wiele polskich i zagranicznych kancelarii i instytucji prawnych jako potwierdzenie praktycznych umiejętności językowych.
Najlepiej uczyć się Legal English w szkołach lub na kursach, które specjalizują się w języku prawniczym i mają doświadczenie w pracy z prawnikami. Dobrze, jeśli zajęcia prowadzone są przez osoby znające zarówno prawo, jak i język angielski na wysokim poziomie – najlepiej przez prawników lub lektorów z doświadczeniem w nauczaniu Legal English. Wybierając szkołę, warto zwrócić uwagę na to, czy program kursu obejmuje autentyczne materiały prawnicze, jak umowy, pisma procesowe czy orzeczenia, a także czy rozwijane są praktyczne umiejętności – pisanie, czytanie ze zrozumieniem, mówienie w kontekście prawnym. Istotne może być również przygotowanie do uznanych certyfikatów, takich jak wspomniany TOLES.
Jedną ze szkół oferujących specjalistyczne kursy Legal English jest Saturday School (https://saturdayschool.pl/). Oferta szkoły została opracowana specjalnie z myślą o polskich prawnikach, a zajęcia prowadzą prawnicy-lektorzy, którzy doskonale rozumieją potrzeby środowiska prawniczego.
Największe atuty Saturday School to: prowadzenie zajęć w 100% online, kursy tworzone i prowadzone przez praktyków prawa (a nie jedynie nauczycieli języka), wykorzystanie autorskich materiałów opartych na realnych dokumentach prawnych, a także różnorodność kursów językowych – od wprowadzenia do Legal English, przez kursy przygotowujące do certyfikatów TOLES, po zajęcia konwersacyjne „Conversations for Lawyers” lub tłumaczeniowe „Legal English for Polish Lawyers”. Współpraca Saturday School z Naczelną Radą Adwokacką oraz Okręgowymi Izbami Radców Prawnych gwarantuje wysoki poziom merytoryczny wszystkich zajęć.
Takie połączenie praktycznego podejścia, eksperckiego zaplecza i materiałów opartych na rzeczywistych dokumentach sprawia, że Saturday School to doskonały wybór dla tych, którzy chcą rozwijać Legal English w sposób profesjonalny i dostosowany do realiów pracy prawnika.
Naukę Legal English warto zacząć wtedy, gdy masz już solidne podstawy ogólnego angielskiego – najlepiej na poziomie B1 lub wyższym. To dlatego, że Legal English opiera się na złożonym słownictwie i strukturach językowych, które mogą być trudne do opanowania bez znajomości codziennego języka. Jeśli „standardowy” angielski mamy opanowany, to zapoznawanie się z Legal English najlepiej zacząć jak najszybciej, szczególnie gdy poważnie myśli się o podjęciu pracy w branży prawniczej. Praktyczna umiejętność obcowania z anglojęzycznymi dokumentami, aktami prawnymi, opiniami itd. jest cały czas bardzo cenną umiejętnością, która może nie tylko pomóc otworzyć drzwi do międzynarodowej kariery, ale coraz częściej jest też podstawowym wymogiem na polskim rynku usług prawnych.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Al. Rzeczypospolitej już nie jest placem budowy
Kierowcy mają większy komfort, ale równie ważne jest zwiększone bezpieczeństwo rowerzystów. Wcześniej to był rowerowy survival - jazda po "ścieżce rowerowej" szerkości 50cm przy samej jezdni!
Kacchha
10:38, 2025-07-03
Al. Rzeczypospolitej już nie jest placem budowy
Ludzie dziękujcie, że drogi nam remontują w tempie kosmicznym. Mogę jedyne co powiedzieć to dzięki.
Bicie piany jak zaws
10:36, 2025-07-03
Odrowska pyta o brak MPK w Google Maps
Fajnie chodzić i zbierać i kłamać najpierw na 3 latka niecały tydzień a już ma 4 lata nie tędy droga polscy kombinatorzy stara zasada *%#)!& daje cwany bierze czy coś ekstra jak kłamią coś co przeczy nie warto to jak wpaść na Trumpa i Putina Polscy *%#)!&
Xxdfv
10:33, 2025-07-03
Al. Rzeczypospolitej już nie jest placem budowy
Skończyło się przecinanie wstęgi, dają normalnie ludziom jeździć.
No i git
10:32, 2025-07-03
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz