Prezydent Legnicy Maciej Kupaj podjął decyzję o nieudzieleniu zgody na budowę zakładu przetwarzania baterii litowo-jonowych, który miał powstać przy ulicy Nasiennej 4. Firma Royal Bees Recycling chciała stworzyć centrum badawczo-rozwojowe zajmujące się przetwarzaniem odpadów z produkcji baterii, jednak plan spotkał się z dużym sprzeciwem mieszkańców.
Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach.
[ZT]97902[/ZT]
[ZT]98017[/ZT]
[ZT]103158[/ZT]
W czerwcu 2024 roku rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące planowanej inwestycji. W ich ramach odbyło się spotkanie, które wywołało wiele emocji. Mieszkańcy mieli obawy o bezpieczeństwo, wskazując na ryzyko pożarowe oraz potencjalne skutki dla środowiska i zdrowia ludzi. Szczególnie podkreślano zagrożenie związane z magazynowaniem i przetwarzaniem dużej liczby baterii, w tym tych z samochodów elektrycznych. Mieszkańcy zwracali między innymi uwagę na ilość jednostek straży pożarnej potrzebnych do ugaszenia pożaru pojedynczego pojazdu elektrycznego i pytali, jak zakład poradziłby sobie w przypadku podobnego zdarzenia na dużą skalę. Pojawiły się również pytania o skład chemiczny odpadów i ich wpływ na powietrze oraz wody gruntowe.
Podczas spotkania prezes spółki Mateusz Mroczka oraz jego doradcy, w tym były komendant straży pożarnej Adam Konieczny, starali się rozwiać obawy. Mimo zapewnień, że zagrożenie pożarowe jest zminimalizowane, mieszkańcy nie byli usatysfakcjonowani odpowiedziami. Wyczuwalna była frustracja, ponieważ inwestor nie był w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na wiele pytań. Cześć uczestników spotkania zarzucała mu, że jego odpowiedzi opierają się na raportach, które nie oddają rzeczywistej sytuacji.
Royal Bees Recycling miała już wcześniej problemy z uzyskaniem zgody na prowadzenie podobnej działalności. W 2023 roku Tadeusz Krzakowski, ówczesny prezydent Legnicy odmówił wydania decyzji środowiskowej, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło tę decyzję i nakazało ponowne rozpatrzenie sprawy. Podobna sytuacja miała miejsce kilka lat temu w Rzeszotarach, gdzie po protestach mieszkańców firma wycofała się z planów budowy zakładu przetwarzania baterii.
Prezydent Maciej Kupaj w uzasadnieniu decyzji wskazał, że teren planowanej inwestycji nie jest przeznaczony pod działalność związaną z przetwarzaniem odpadów, zwłaszcza tych niebezpiecznych. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nie przewidziano takiej funkcji, co oznacza, że inwestycja nie może zostać zrealizowana w tej lokalizacji.
Niestety decyzja nie jest ostateczna. Spółka ma prawo ponownie odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, jednak biorąc pod uwagę duży opór społeczny i niespełnienie wymogów planistycznych, istnieje duże prawdopodobieństwo, że inwestycja nie zostanie zrealizowana. Taką nadzieję mają mieszkańcy.
Macieg14:22, 16.03.2025
Sponsorzy przycisną i sr.ul Legnicy zmięknie.
Mikmroc14:41, 16.03.2025
Poprosimy o komentarz z royal bees
x17:36, 16.03.2025
Dziwne, że prezydent podjął decyzję odmowną. Przecież tam w pobliżu nie ma żadnych bloków mieszkalnych, a wiatry wiejące najczęściej z południowego zachodu wiałyby ewentualne zanieczyszczenia powietrza w kierunku pól i Legnickiego Pola. Więc mieszkańcy protestują chyba tylko dla zasady - nie bo nie!
Krtt17:40, 16.03.2025
No i dyżurni hejterzy i trolle nie wiedzą jak to hejtowac.
Oniegin 17:41, 16.03.2025
Zapadła wymowna cisza na forum lca.
sumienie20:55, 16.03.2025
no i tutaj Maciek , szczelił sobie dodatniego punkta !
....może się pomylił ??
na razie , odnoszę się pozytywnie do decyzji !
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Do pierwszej linii zabudowy niespełna 300 metrów w linii prostej!