Dni Otwartych Drzwi w I LO cieszyły się dużym zainteresowaniem. Podczas tegorocznego naboru do szkoły może być przyjętych 190 uczniów do sześciu klas. Nowością jest klasa o profilu biologiczno – psychologicznym.

Jak co roku Dni Otwarte w I LO organizacją pierwszoklasiści. Na zajęciach z przedsiębiorczości każda klasa ma za zadanie przygotować plan dni otwartych. Wszystko musi być zaplanowane. Co? Gdzie?Kiedy? Nie ma mowy o improwizacji, czy jakiejkolwiek prowizorce. Dyrektorka szkoły pokazuje nam przygotowane przez uczniów scenariusze z rozpisanym podziałem ról.

W załączniku jest nawet kosztorys imprezy. Nauczyciel przedsiębiorczości wybiera klasę, która według niego najlepiej poradziła sobie z zadaniem. Następnie zwycięzcy swój pomysł przedstawiają dyrektorce. Halina Tamioła przyznaje, że w tym roku nie mogła się zgodzić na jeden pomysł swoich podopiecznych.

- Uczniowie wymyślili sobie, że rozpalą ognisko i będą smażyć kiełbaski. Na to, z powodów bezpieczeństwa zgodzić się nie mogłam – tłumaczy dyrektorka.

Mimo, że kiełbasek nie było, to i tak plan promocji szkoły wyglądał imponująco. W auli kilkudziesięcioosobowa grupa musicalowa przedstawiła „Taniec Wampirów”. Pomysłodawczynią i reżyserką przedsięwzięcia jest uczennica klasy trzeciej - Joanna Brylowska. Widowisko cieszyło się dużym zainteresowaniem gimnazjalistów.

- Powstanie grupy to ubiegłoroczna inicjatywa uczniów. Muszę przyznać, że pomysł jest bardzo udany. Zaangażowanych w to przedsięwzięcie jest blisko 80 uczniów, czyli blisko 15 procent szkoły – informuje Halina Tamioła.

Po muzycznym widowisku gimnazjaliści rozpoczęli zwiedzanie szkoły. Każda z klas kusiła aby zajrzeć właśnie do niej. W jednej było karaoke, gdzie indziej prezentacje multimedialne i ciekawe eksponaty.

W I LO w tym roku odbędzie się nabór do sześciu klas: uniwersyteckiej, medialnej, biologiczno – chemicznej, matematyczno- fizycznej, geograficzno – ekonomicznej.

- Nowością jest klasa biologiczno – psychologiczna. W programie zapisaliśmy m.in. warsztaty pedagogiczne – mówi Halina Tamioła, dyrektorka I LO w Legnicy.

Podczas najbliższego naboru do szkoły przyjętych będzie ponad 190 absolwentów gimnazjów. Nauczyciele najstarszej szkoły średniej w Legnicy narzekają trochę na renomę, jaką posiadają. Wśród wielu młodych ludzi panuje stereotyp, że do „pierwszego” idą same kujony. I, że jeśli nie bierzesz udziału w olimpiadach, to w tej szkole się nie liczysz.

- Prawdą jest, że nasi uczniowie osiągają bardzo dobre wyniki w ogólnopolskich olimpiadach i jesteśmy z tego dumni, ale szkoła nie składa się tylko z takich osób. W szkole jest też grupa uczniów, którzy korzystają z zajęć wyrównawczych. Oferta jest więc bogata i jesteśmy otwarci na wielu uczniów – przekonuje Halina Tamioła.

Nauczyciele szkoły sondują, jakim zainteresowaniem będą cieszyły się poszczególne klasy. Podczas Dni Otwartych można było wypełnić ankietę i zaznaczyć swoje preferencje. Jak się okazało, najwięcej chętnych jest do klasy medialnej. Popularne są także profile matematyczno – informatyczne oraz matematyczno – fizyczne. [FOTORELACJA]3055[/FOTORELACJA]

- Najważniejsze jest to, że nasi uczniowie nie mają problemów ze zdaniem matury i dostaniem się na wybrany kierunek studiów. Coraz częściej zdarza się, że uczelnie z Polski zabiegają o naszych uczniów – wymienia atuty szkoły Tamioła.

Podczas gdy maturzyści zdają maturę z matematyki, te same zadania rozwiązują ich młodsi o rok koledzy. I okazuje się, że z egzaminem nie mają żadnych kłopotów i w 100 procentach go zdają.

- To jest oczywiście zasługa doskonałych nauczycieli takich jak chociażby Barbara Obremska, która świetnie przygotowuje uczniów do egzaminu z matematyki – chwali swoich współpracowników Tamioła.