Zamknij
Ważne

Rodzice walczą o szkołę na Przybkowie

01:14, 16.07.2011
Skomentuj

Kilkadziesiąt osób zebrało się pod budynkiem oddziału Szkoły Podstawowej nr 19 przy ul. Wielogórskiej, by zastanowić się nad formą protestu przeciwko likwidacji placówki.

Przypomnijmy. W ramach oszczędności władze miasta podjęły decyzję o likwidacji oddziału „dziewiętnastki”, do którego uczęszczają dzieci z Przybkowa i osiedla Sienkiewicza. W placówce prowadzone są klasy 1-3 oraz „zerówka”. Ratusz tłumaczy, że przy Wielogórskiej nie ma świetlicy, stołówki ani sali przystosowanej do lekcji informatyki. Dodatkowo utrzymywanie nadającego się do generalnego remontu budynku generuje duże koszty.

Na zakończenie roku szkolnego rodzice zostali poinformowani, że od 1 września ich dzieci zostaną przeniesione do głównego budynku szkoły przy ul. Rzeczpospolitej. Zdecydowana większość rodziców na takie rozwiązanie się nie zgadza. Pod apelem do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego o cofnięcie decyzji podpisało się 77 mieszkańców. - Czekamy na odpowiedź, licząc na rozsądek gospodarza miasta – mówią rodzice, którzy uważają, że zostali przez władzę zlekceważeni.

- Jeszcze w maju zapisałem swojego sześcioletniego synka do pierwszej klasy w oddziale przy Wielogórskiej. Miesiąc później dowiedziałem się, że będę musiał go wozić kilka kilometrów. Zmieniłem decyzję i dzieciaka do szkoły nie poślę. Pójdzie do „zerówki” w pobliskim przedszkolu – denerwuje się Mariusz Kania.

Iwona Dąbrowska ma żal do władzy za to, że nie pomyślała o mniej zamożnych mieszkańcach osiedla. – Urząd mówi, że zwróci za dojazdy dziecka do szkoły. Tylko, że nie puszczę w taką podróż autobusem sześcioletnie dziecko. A mi na bilet nikt nie da. Inna sprawa. Ciekawe, czy urzędnicy wiedzą o tym, że niektóre dzieciaki będą musiały pokonać prawie półgodziną drogę do przystanku autobusowego.

- Dyrekcja szkoły zapowiedziała, że przy Rzeczpospolitej dzieci będą uczyć się w systemie dwuzmianowym. Ucierpimy na tym więc nie tylko my, ale również rodzice dzieci z tamtej części miasta – dodaje Patrycja Kopacz.[FOTORELACJA]3503[/FOTORELACJA]

Za rodzicami ujął się radny Paweł Frost, który napisał w sprawie szkoły interpelację. Otrzymał już odpowiedź.

– Utrzymanie tej szkoły kosztuje budżet miasta około 300 tys. zł rocznie. Mimo, że budynek wymaga nakładów finansowych, to uważam, że powinien nadal służyć dzieciom. Na nich jednak władza nie powinna oszczędzać. Najgorsze jest to, że rada miejska nic nie może w tej sprawie zrobić. Prezydent podjął administracyjną decyzję i wszystko zależy od jego dobrej woli.

(J(lca.pl))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%