Zamknij

Chrzanowska o rozmnażaniu, miłości i tańcu

15:56, 13.05.2012
Skomentuj

Maria Chrzanowska zaprezentowała najnowszą książkę w Rynku 10. Autorka z pomocą młodych tancerzy czytała najciekawsze fragmenty. Nie obyło się bez niespodzianek, spotkania pierwszej miłości, śpiewów i tańca.

Wnętrze restauracji Rynek 10 wypełnili przyjaciele Marii Chrzanowskiej, autorki książki "A orkiestr grało mi wiele...". Przyszli na prezentację jej najnowszego tekstu, podczas której nie zabrało elementów tańca ludowego, a także czytania a nawet wyśpiewywania niektórych fragmentów książki. Na wstępie autorka sama wprowadzała przyszłych czytelników w kuluary tekstu, a później pomagali jej w tym członkowie grupy młodzieżowej Zespołu Pieśni i Tańca "Legnica". Maria Chrzanowska jako wieloletni choreograf prowadziła grupę od samego początku. Teraz zajmuje się nią Elżbieta Andrusieczko - Tor.

Opowieść Chrzanowskiej o książce musiała się zacząć od Puszczy Solskiej, bo tam autorka książki rozpoczęła swoją przygodę jako nauczycielka, a także zaczynała pomału zakochiwać się w tańcu, który stał się dla niej całym życiem.

Maria Chrzanowska, dwudziestoletnia dziewczyna trafiła do szkoły rolniczej jako nauczycielka. - Gdy zobaczyłam uczniów mojej pierwszej rolniczej klasy, odwaga momentalnie pierzchła - czytała w jednym z fragmentów Chrzanowska. - Byli w różnym wieku, różnej płci, często bardziej zainteresowani osobą młodej, niedoświadczonej nauczycielki niż tematyką zajęć.

W końcówce lat 50. to nauczyciel był sercem i mózgiem dla mieszkańców. Prasa nie miała wielu czytelników, bo ogromny odsetek społeczeństwa stanowili analfabeci. Chrzanowska czuła, że unosi się na wielkiej fali bez koła ratunkowego. - Opowiadałam młodzieży o uprawie roślin, hodowli zwierząt, zrobiłam nawet w tamtych czasach prawo jazdy na ciągnik rolniczy - wspomina autorka "A orkiestr grało mi wiele...".[FOTORELACJA]4664[/FOTORELACJA]

Najtrudniejszym momentem w praktyce pedagogicznej było wyjaśnienie młodym ludziom procesu rozmnażania u zwierząt. - Należało wszystko nazywać po imieniu, bo nie było zamienników - czytała tekst Aleksandra tańcząca w ZPiT "Legnica". - Patrzyłam na niektórych moich uczniów w wieku poborowym, spuścili wzrok i ledwo hamowali się od śmiechu. Wówczas nie mogłam powstrzymać drżenia rąk.

W książce Marii Chrzanowskiej jest wiele retrospekcji minionej wojny, ale także pierwszych wspomnień miłosnych autorki, które były powiązane z tańcem i śpiewem. Nie na darmo Chrzanowska mówi, że w Babicach tańczyło się najpiękniej. Znalazł się także ten jedyny, umiłowany... Franek. Niejednokrotnie zapraszał Marię Chrzanowską, a mówił o niej "Marylka", do tańca w remizie.

Właśnie ten Franek z młodzieńczych, najpiękniejszych lat sprawił legnickiej pisarce niemałą niespodziankę. Pojawił się na promocji książki z przepięknym bukietem czerwonych róż. Zaznaczał, że jest ogromnie wzruszony umiejscowieniem jego osoby w tekście, dziwił się także skąd u Chrzanowskiej tak wyśmienita pamięć do szczegółów.

Na koniec spotkania, tancerze z ZPiT "Legnica" a także grupa pasjonatów pieśni i tańców ludowych z Lubina, z którą aktualnie pracuje Maria Chrzanowska,  wyśpiewali autorce jej ulubioną piosenkę z rodzinnej miejscowości "Zielony owiesek, a żytko zieleńsze, ładne są chłopaki, dziewczyny ładniejsze...". Na koniec nie zabrakło także łez wzruszenia, słynnego już "Sto lat" i rozdawania autografów.

To już kolejna prezentacja książki naszych lokalnych autorów, która odbyła się właśnie w restauracji Rynek 10. Po raz kolejny też zgromadziła tłumy mieszkańców, czyli legniczanie lubią i chcą czytać.

(reklama )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%