Odsłonięcie pamiątkowej tablicy uwieńczonej 1,5 - metrową miedzianą rurą, zainstalowanej w centrum miasta z okazji 60 – lecia Huty Miedzi Legnica rozpoczęło Jarmark Miedziany zorganizowany z okazji hutniczego święta.

Pięciotonowa tablica uwieńczona miedzianym palem została wkopana w samym centrum, przy kawiarni Pacykarz. Jej instalowanie trwało kilka tygodni. W sobotę, w samo południe, uroczystego odsłonięcia tablicy dokonali Wojciech Kędzia, wiceprezes Zarządu KGHM Polska Miedź S.A, Artur Więznowski, dyrektor Huty Miedzi Legnica i prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.

- Odsłonięcie tablicy i dzisiejszy jarmark to kulminacja obchodów 60 – lecia naszej huty – mówi Artur Więznowski, dyrektor Huty Miedzi „Legnica". – Tablica wykonana jest z miedzi, z tego samego materiału powstała wieńcząca ją miedziana rura. Hutnicy zadbali o to żeby nie stała się ona łupem zbieraczy złomu. Zarówno tablica jak i wieńcząca ją miedziana rura zostały wykonane na bazie żelbetonu, połączone pod ziemią i zainstalowane w sposób uniemożliwiający kradzież.

Autorem projektu jest Janusz Kucharski. To nie pierwsza praca artysty, którą mogą podziwiać legniczanie. O swojej pracy mówi, że była dla niego wielkim wyzwaniem.

- Tematyką miało być 60 lat Huty Miedzi, miała to być skromna tablica, ale spodziewano się jednocześnie czegoś spektakularnego dla miasta, czegoś, czego jeszcze nie ma w Polsce – mówi Janusz Kucharski, twórca projektu. - Stąd element pionowy z czystej miedzi, który jest specjalnym akcentem. Tworząc tablicę myślałem, że jest ona pewnego rodzaju ukoronowaniem jakiegoś etapu huty i jednocześnie jej startem w przyszłość. Tablica to autorska moja artystyczna wizja form, kształtów wiążących się z procesem powstawania miedzi.

Trzeba dodać, że to nie jedyne dzieło artysty, które możemy podziwiać w Legnicy. Janusz Kucharski jest autorem pomnika Jana Pawła II, znajdującego się nieopodal. Artysta uczestniczył też w plenerze rzeźbiarskim, odbywającym się w Legmecie, w latach siedemdziesiątych. Jest również autorem rzeźby górnika, która swego czasu stała w mieście, a która, jak mówi, dzisiaj przebywa w depozycie.

Zarówno dyrektor Więznowski jak i prezydent Krzakowski wyrazili nadzieję, że monument stanie się ulubionym miejscem spotkań legniczan. - Mamy nadzieję, że dzięki niecodziennemu pionowemu elementowi będzie to charakterystyczne miejsce gdzie można się umówić na spotkanie – mówi Artur Więznowski.

Czy tak się stanie pokaże czas. Z pewnością pomnik jest kolejnym charakterystycznym miejscem w Legnicy.[FOTORELACJA]7063[/FOTORELACJA]