Stowarzyszenie Kobiety Europy po raz siedemnasty nawiązało do tradycji wielkopostnej jałmużny. Zwyczaj ten znany jest w Legnicy od czasów średniowiecza.
Beczka solonych śledzi i sto bochenków chleba trafiły dziś do legniczan. Kobiety Europy rozdawały też jednogroszówki, tym razem nie wybite specjalnie w mennicy wrocławskiej, ale będące w obiegu. Stowarzyszenie nawiązuje w ten sposób do średniowiecznej legnickiej tradycji jałmużniczej.
– Jesteśmy tu nieprzypadkowo. To w legnickiej katedrze znajduje się płaskorzeźba, która jest świadkiem tej tradycji – mówił ks. Robert Kristman, proboszcz legnickiej katedry, który poświęcił dary. – Niegdyś znajdowała się na jednym z filarów w miejscu, gdzie w czasach średniowiecznych rozdawano ten pokarm.
Obyczaj dzielenia się pokarmem z potrzebującymi zapoczątkowany został w klasztorach Benedyktynek i Kartuzów. Nawiązał do niego prezydent Tadeusz Krzakowski.
– Dziękuję Kobietom Europy, że od tylu już lat kultywują ten pochodzący sprzed wieków czyn miłosierdzia. Symbolicznie dzielimy się tym chlebem i śledziem z legniczanami. Ufam, że nikomu niczego na świątecznych stołach nie brakuje i nie zabraknie – podkreślał prezydent Tadeusz Krzakowski.
Również rozdawana legniczanom jednogroszówka ma swoją symbolikę. W wiekach średnich wierzono, że jest to talizman chroniący przed chorobami.
[FOTORELACJA]15481[/FOTORELACJA]
0 0
Tadziu przyszedł na śledzia?
0 0
Tadeo zapomniał, że brakuje pracownikom MOPS i MPK. Brak lecytyny.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz