Pochodzący z Legnicy hiphopowcy, Bocian i Liryk, dziś znani z projektu „Nie zatrzymasz Flow” zaskakują oryginalnym przesłaniem do mieszkańców miasta.
Legniccy hiphopowcy, Bocian i Liryk- FOTO:PP (lca.pl)
Zatem czym jest hip-hop?
- Jeśli wejdzie się w to zagadnienie nieco głębiej, zobaczymy, że hip-hop narodził się po to, aby oddzielić się od bandytyzmu i przemocy, ponieważ zawiera pozytywny przekaz, pozytywną energię. Jednak później stało się tak, że autorzy tekstów piszący je, kierowali się doświadczeniami ze swojego codziennego życia, a to z kolei był świat przemocy, gwałtów i narkotyków. W pewnym momencie to właśnie te elementy przeniknęły na dobre do tekstów piosenek, które od tej pory ociekają krwią i przepełnione są brudem gangsterskiego życia. Najlepiej widać to na przykładzie ludzi, którzy tworzyli te muzykę na początku. Ludzie, którzy tworzyli tę muzykę od podstaw zostali w cieniu, natomiast tych raperów, którzy byli gangsterami,zastrzelono, czyli spotkał ich los podobny jak w tekstach ich piosenek. Hip-hop oznacza tak naprawdę dobre, uczciwe życie, szczerość.
Co to jest Flow?
- Coś, co się czuje, co idzie dalej, czego nie można powstrzymać. Nieważny jest gatunek muzyczny – może być to np. country, ale jeżeli jest flow, jeżeli jest przekaz, to jest to ok.
„Nie zatrzymasz flow” to nowy projekt, nowy skład, który jest próbą odcięcia się od przeszłości. Jak wyglądało to dawne życie Liryka w Legnicy?
- Legnicka scena muzyczna sprzed 10 lat wyglądała w ten sposób: napity wokalista wychodzi na scenę, bluzga. Ja też kiedyś tak robiłem i uważałem się za wielką gwiazdę. Byłem zły, że ludzie nie chodzą na koncerty. Mówiłem im, że nie są prawdziwymi legniczanami. Dziś wiem, że także hip-hopowiec może być uprzejmy, nie bluzgać i śpiewać na trzeźwo.
Jakie są waszym zdaniem problemy młodzieży w dzisiejszej Legnicy, bo o tym przede wszystkim chcieliście opowiedzieć mieszkańcom miasta i różnym instytucjom.
- Od kilku lat już nie mieszkam w Legnicy, dlatego mogę spojrzeć na jej problemy z dystansu. Dla mnie to miasto w wielu aspektach się zatrzymało. Jest w nim kilku zdolnych ludzi, ale gdy tkwisz w tym mieście brakuje ci wiary i energii, żeby próbować robić to, co chcesz naprawdę. Poza tym profilaktyka uzależnień i ich leczenie jest mało zindywidualizowane i prowadzone w zbyt tradycyjny sposób. Brakuje systemu wsparcia dla młodzieży. Potrzebne są nowe pomysły.
Jaki jest więc wasz pomysł na pomaganie tak zwanej „trudnej” młodzieży?
- Jeżeli ktoś chce zrobić coś dla młodzieży w tym mieście, to powinien do tego wykorzystać młodzież . Hip-hop to sposób dotarcia do nich, ale może być też rodzajem terapii, drogowskazem. Moglibyśmy np. organizować warsztaty hiphopowe dla młodzieży, pokazywać im, że mogą się spełniać w muzyce bez używek. Ludziom trzeba mówić prawdę o tym, dlaczego ludzie się gubią .
Dlaczego akurat wy moglibyście być dobrym przykładem dla młodzieży?
- Pomimo młodego wieku, mamy już wiele trudnych doświadczeń, z alkoholem, narkotykami, z byciem dzieckiem ulicy, ale wyciągnęliśmy z nich wiele ważnych wniosków i przemyśleń dla siebie i chcemy się nimi podzielić. Naprawiliśmy swoje życie i chcemy pokazać młodym, że można wszystko, liczą się chęci.
Jakie są przeszkody w realizacji waszych pomysłów?
- Pomóżcie nam, dajcie nam zielone światło! - to nasz apel do władz miasta i mieszkańców. Wierzymy, że jeżeli są ludzie, którzy chcą robić to co my, to zawsze są wkoło ludzie, którzy mogliby pomóc, jednak póki co tej pomocy nie ma. Nikt nie chce nas słuchać, a nasze pomysły są naprawdę dobre, biorą się z naszego własnego, trudnego doświadczenia. Minęły już czasy, kiedy dzieciaki w gimnazjum słuchają wykładu pracowników Monaru, one potrzebują słuchać swoich rówieśników lub osób kilka lat starszych, które mają trudne doświadczenia, które je naprawdę rozumieją .
Dziękuję za rozmowę.
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Zaklińscy - 60. Wstyd za tydh pasożytów. Przepraszamy za nich. Legnica. ul Kraszewskiego - tam mieszka najgorszesze ściewro i jeszcze ten Mateusz Zaklińsk = Konfidet n
Ybać
00:16, 2025-05-17
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Mateusz Zakliński to to największy konfident na całą Legnicę. Serio jak siedzicie ztą 60-ką to ani mru mru/.A la; ltoś coć chlanie to będzie na was bo t j---a papua co idzie na za ppan z prokuraturą
Dołek 2137
00:03, 2025-05-17
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Obrażał ludzi a tu sam bandziora zgrywaał i jeszcze sam ro===ł Ten pasożyt z Kraszewskiego. Sprzedał kogo się da żeby wyjść na swoje
PRAWILNY
23:51, 2025-05-16
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
MATEUSZ ZAKLIŃSKI = STOP 60. JEBANA 60-KA.
PRAWILNY
23:37, 2025-05-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz