Odbywały się tam bale, dancingi, mecze bokserskie, imprezy dla dzieci,była też biblioteka i kino. Dom Kultury „Kolejarz”. Kiedyś w tym budynku skupiało się życie kulturalne Zakaczawia, dziś nie zostało po nim nic.
Historia Domu Kultury „Kolejarz” jest ściśle związana z osobą pani męża. Można go nawet nazwać twórcą tego miejsca.
Mąż po wojsku trafił do Legnicy. Był pracownikiem kolei, początkowo pracował w księgowości, później, około roku 1958 przejął prowadzenie najpierw świetlicy, a później domu kultury dla kolejarzy, ale korzystali z niego wszyscy mieszkańcy. Początkowo były tam dwie sale. Jedna z nich, bardzo duża, przez lata była nieużywana. Mąż postanowił wyremontować ją i zaadaptować do użytku. W tamtych czasach nie było problemu z remontem i tak powstała sala koncertowa. Na jej deskach wystąpiło wiele znanych wówczas postaci. Byli między innymi Hanka Bielicka, Czesław Niemen, wiele znanych zespołów muzycznych. Sala służyła też w zupełnie innym celu, wcale nie związanym z muzyką i rozrywką. Na środku stawał ring i młodzież trenowała tam boks.
Życie kulturalne kwitło na Zakaczawiu głównie za sprawą tego miejsca. Co młodzież w tamtych czasach robiła?
Uczyli się grać na instrumentach, był kurs tańca towarzyskiego i ludowego, teatrzyk kukiełkowy i muszę powiedzieć, że młodzież jeździła na występy po całej okolicy. W domu kultury był klub modelarski. Nie brakowało zajęć i młodzież się garnęła, przychodzili z całej Legnicy. Nie było żadnego chuligaństwa wszyscy się dobrze wspólnie potrafili bawić. Była nawet mała kawiarenka, ja prowadziłam bufet i nie pamiętam żeby kiedykolwiek komuś stała się krzywda. Mój mąż potrafił rozmawiać z młodymi ludźmi, miał z nimi układ, często rozdawał im darmowe wejściówki do kina i nie w głowie im było rozrabianie. Mąż miał zgraną ekipę pracowników i instruktorów i doskonale sobie wszyscy radzili. Przez ponad dwadzieścia lat był tam dyrektorem i nigdy nie było żadnych poważnych incydentów, a miejsce tętniło życiem i było pełne młodzieży. To były czasy komuny, było masę zakazów,młodzież nie miała gdzie się podziać, dlatego przychodzili do „Kolejarza”, a żeby móc tam przebywać musieli się należycie zachowywać.
Co pani czuje teraz kiedy patrzy pani na kupę gruzów, które pozostały z tego miejsca?
Pracowałam tam razem z nim, mieszkaliśmy na piętrze, tam wychowały się nasze dzieci Lucyna, Paweł i Małgorzata, która do tej pory miło wspomina swoje pierwsze randki właśnie w Kinie Kolejarz. Teraz też mieszkam niedaleko i serce mi pękało kiedy patrzyłam jak burzyli budynek. Myślałam wtedy, że może dobrze, że mój mąż nie doczekał tych czasów. W 1980 roku przeszedł na emeryturę. Zachorował i dwa lata później zmarł. Teraz zmietli z powierzchni ziemi kawałek historii Legnicy. Trudno na to patrzeć. Mój mąż włożył w to miejsce tyle pracy i serca, poświecił tyle lat swojego życia i nagle to znika. Mam wrażenie, że jak zniknie całkiem to i pamięć po nim całkiem zniknie. To bardzo przykre. Chociaż mam małą nadzieję, że ta pamięć przetrwa we wspomnieniach ludzi, którzy go znali, dopóki oni żyją.[FOTORELACJA]8889[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lca.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Zaklińscy - 60. Wstyd za tydh pasożytów. Przepraszamy za nich. Legnica. ul Kraszewskiego - tam mieszka najgorszesze ściewro i jeszcze ten Mateusz Zaklińsk = Konfidet n
Ybać
00:16, 2025-05-17
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Mateusz Zakliński to to największy konfident na całą Legnicę. Serio jak siedzicie ztą 60-ką to ani mru mru/.A la; ltoś coć chlanie to będzie na was bo t j---a papua co idzie na za ppan z prokuraturą
Dołek 2137
00:03, 2025-05-17
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
Obrażał ludzi a tu sam bandziora zgrywaał i jeszcze sam ro===ł Ten pasożyt z Kraszewskiego. Sprzedał kogo się da żeby wyjść na swoje
PRAWILNY
23:51, 2025-05-16
Bonaventura trzeci w Must Be the Music!
MATEUSZ ZAKLIŃSKI = STOP 60. JEBANA 60-KA.
PRAWILNY
23:37, 2025-05-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz